Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ma(J)ka

Eks mojego faceta odzywa się do mnie niestosownie

Polecane posty

Gość Ma(J)ka

Witam tak jak w temacie... była kobieta( nigdy nie była żoną) mojego obecnego partnera nie akceptuje mnie. Mało tego, odzywa się do mnie w taki sposób, że jest mi przykro. Mój mężczyzna ma z nią dziecko i dlatego też kontaktują się ze sobą. Wczoraj dzwoni do niego na komórkę, odebrałam. Ani cześć ani pocałuj mnie w d... tylko usłyszałam "Daj mi Piotrka" zapytałam kto mowi a ona do mnie " a co Ty ślepa jesteś czy czytać nie potrafisz, chyba wyraźnie mój numer się wyświetlił". Tak jest ciągle, jak spotkamy ją gdzieś i rozmawiają ze sobą wystarczy jedno moje słowo do niej a ona od razu mnie atakuje " nie ciebie pytam" "nie wtrącaj się" a raz to nawet powiedziała do mnie, że jak mam zamiar gdzieś pokazać się między ludźmi z ich synem, to żebym najpierw w lustro spojrzała, bo małemu wstyd robię. Jak można zmienić jej podejście do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cham chamem na wieki wiekow -amen.....nic nie zmienisz, zajelas jej miejsce i teraz cie bedzie dreczyc...ignoruj to- wiem ze ciezko, ale obojetnosc w takich sytuacjach to jedyne sensowne wyjscie...moim skromnym zdaniem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nastepnym razem cos do Ciebie pocisnie to jej powiedz tak: Jesli mogłabyś wykazać się choć odrobiną kultury w stosunku do mnie to bardzo proszę o to byś nie zachowywała się i nie używała nomenklatury niczym przekupka z targu której ktoś podkradł koguta. To że (imię) wolał mnie niz Ciebie nie uprawomacnia Cię do odzywania się do mnie w rynsztokowy sposób. A jeśli nie potrafisz poradzic sobie z zazdrością to zrób kilka przysiadów porozciągaj się zrób kilka pajacyków a potem siądź w siadze płaskim rozkrocznym i ugryż się w pizde" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
ines73 wiesz, ja próbowałam ją ignorować, nie odzywać się, ale ona sama potrafi zaczepić. Raz przywiozła małego, zobaczyła mnie i mówi " czy zastałam twojego kochanka, a ojca mojego dziecka??? a później o matko, co za bezguście, co ty masz na sobie???? chyba te szmaty dostałaś od babci w spadku. Zawsze kiedy najdzie mi na drogę płaczę. Mam jej serdecznie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrosłup
Ines :) mieszkasz we Włoszech? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Rzecz w tym, ze to ona jego zostawiła. Znalazła sobie innego, wyszła za niego za mąż. Rozbiła małżeństwo, ale nie liczyła się z tym. Ważne było, że gość ma kasę a to, że 20 lat od niej starszy już nie przeszkadzało. Właśnie gdyby to mój partner ją zostawił, zrozumiałabym, a tak??? nie wiem dlaczego tak się zachowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porozmawiaj w takim razie z Twoim Facetem, jesli On na nia nie wplynie to nich sie babsko, nie pokazuje u Was w domu tylko niech sie spotykaja na miescie aby sobie przekazac dzieciaka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedż że te jej odzywki są żenujące i nie robi Tobie przykrości tylko pośmiewisko z siebie, jako jakieś desperatki, która nie potrafi sobie znaleźć nowego faceta. Powiedz jej ze to zachowanie które prezentuje jest oznaką braku pewnosci siebie, wyrazem posiadania masy kompleksów oraz faktu że jest zyciową nieudaczniczką, która zrobiwszy dziecko uznała iż jest to łańcuch który przytwierdza faceta na zawsze - a takie myślenie charaktersytyczne jest dla patologicznej underclass.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Rozmawiałam z nim. Zawsze z nim rozmawiam jak ona mnie tak traktuje. On także niejednokrotnie rozmawiał z nią, ale na niewiele to się zdało. W styczniu wysłałam sms-a do małego z życzeniami urodzinowymi, to mi odpisała " ty jesteś tak głupia, czy tylko na taką wyglądasz?" a jak przyjeżdza zeby zabrać małego to mówi "chodź Słoneczko, jedziemy teraz z Arturem do centrum, bo zdziczejesz mi w tym zadupiu" wszystko co nas się tyczy jest przez nią krytykowane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczowy nick... - twój pierwszy wpis powalił mnie na łopatki:D Jest tylko jeden problem z tą radą, laska skoro jest taka głupia, że przyjemność sprawia jej ubliżanie innym zapewne nie ma w słowniku aż tak skomplikowanych słów i może potraktować je jako przekleństwo. Spotkałam się już z taką reakcją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie nie bo z jej zachowania wynika, że zrobiła sobie dzieciaka zaraz po szkole albo jeszcze w trakcie i teraz rozładowuje żale na bardziej wykształconej dziewczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdrosc, zazdrosc i zazdrosc...ona nie moze przezyc, ze jastes obok "JEJ" ...nie daj sie tej malpie...szkoda, ze na mnie nie trafila....zjadlabym babsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Wyobraźcie sobie, że ona pracuje jako księgowa. Czasem mój facet mówi do niej, że to w jaki sposób się odnosi do mnie nie przystoi kobiecie a w dodatku tak wykształconej. A ona mówi, że to nie jej wina, że jestem pokemonem. Chyba nikt i nic jej już nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autorki: myślę, że jest to jej sposób na dowartościowanie siebie i wmówienie sobie, że ona jest najlepsza. Gdyby nie zdawała sobie sprawy, że tobie w niczym nie dorównuje to miałaby na ciebie kompletną olewkę a tak to oszukuje samą siebie żeby się lepiej poczuć. To strasznie dziecinne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kochana!! Jak ktoś jest wyksztalcony to nie używa słowa Pokemon, więc wiesz - to jej wykształcenie tudziez praca to pewnie za dupę hehe ... slowo pokemon ostatni raz obiło mi się o uszy w gimnazjum, pozniej juz tego nie słyszałam w zadnym środowisku w którym sie obracałam. Zazdrosna jest i tyle radze uzyć formułki którą Ci zapodalam kilka postów wyżej i tyle. Olej ją. Byla mego chlopaka tez wyzywa mnie od grubasek itd itp chociaz przy wzroscie 180 nosze rozmiar 38 - 40 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Wiecie co, faktem jest to, że ją stać na więcej niż nas, tzn, nie ją tylko jej męża. Ona przedtem nie miała nic, tylko pobory, alimenty, mieszkanie a jeździła fiatem uno. Teraz on kupił jej jakieś auto dobrej klasy ( nie patrzyłam jaka marka) i stała się nowobogacka. Tylko dlaczego najeżdża na mnie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może spodziewała się, że jak go zostawi to będzie tak bardzo za nią rozpaczał, że wstąpi do klasztoru bo przecież żadna nie będzie w stanie zastąpić jej szanownej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Wiecie, ja próbowałam już naprawdę na wiele sposobów. Kiedyś mówię do niej, że ma ładne buty, a ona do mnie, ze mogę popatrzec sobie bo na zakup takich to mnie nie stać. Nie wiem , czy ją olewać, czy zacząć się odgryzać/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssswe
a ja mam na odwrot......ja siedze sobie cichutko, nie mieszam sie w zycie bylego faceta a ta jego dzifka nachodzi mnie, wypisuje jakies choojstwa ze szkoda gadac......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że odgryzac!! ona mysli ze ma nad Toba przewage, bo sie jej boisz - i temu ją komplementujesz zamiast odszczeknąć coś. Tylko zrób to na wyzszym poziomie niz ona. Skoro jedyne co ma do zaoferowania to nowe buty kupione przez męża. Jak Ci pwoiedziala ze mozesz popatrzeć na buty bo Ciebie nie stać to bylo jej powiedzieć, że gdyby nie uprawiala seksu z bogatym facetem to raczej tez by te buciki w magiczny sposob nie przyoblekły jej stop :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssswe
mysle ze autorka nie tyle sie boi co ma wiecej kultury osobistej ....poc o ma sie znizac do krestwa poziomu, im bardziej bedzie odszczekiwala tym bardziej tamta bedzie dartla pyska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie to moze być z ta eskalacja konfliktu, ja też myśle ze autorka ma wiecej kultury i temu sie nie odezwała. Myśle ze tez jest osoba spokojna i nie lubi otwartych konfliktów. Ale no na milość boską dziewczyna tez nie moze dać po sobie jeźdźić jak po burej suce dla jakies panny której jedynym wyczynem w zyciu i sukcesem finansowym jest sięganie do portfela starego dziada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma(J)ka
Tak, to prawda, mam w sobie więcej kultury, a poza tym, nie to,że boję się jej panicznie, ale wolę podchodzić do niej z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po każdym jej tekście możesz popatrzeć na nią z litością i nic nie mówić ewentualnie wzdychnąć. Nigdy w życiu się jej nie podlizuj komplementami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×