Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziewczyny dlaczego nie

dziewczyny dlaczego nie chudne?

Polecane posty

Dziewczyny, ja się strasznie podle czuję :-( Dziś też nie dam rady poćwiczyć. Studentko, ja jestem gruszką, czyli biodra mam szerokie, a górę zawsze miałam szczupłą, chociaż obecnie brzuszek też mam spory :-/ Ale widzę, że zaczynam wracać do formy, choć jak mam @ to czuję się taka napompowana wodą :-( Także nie będę Wam smęcić. Buziaki Dziewczynki, trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja sie ostro obpierdzielam caly dzien :p a figure mam jablka :( niestety jak tyje to gora, jhak chudne to dol wiec teraz w pasie nie wiem ile i nie chce wiedziec :p w biuscie jest jakies 92-93, ale pod biustem jest pomiedzy 75 a 80, w biodrach za to teraz jest 89-90 a najwiecej w zyciu mialam 92 :( za to jak wazylam 53 kilo i nosilam rozmiar 34-36 to w biodrach mialam 86 a w pasie 70 !!!!!!!! wiec cudnie po prostu kuffa jak balon ten moj brzuch nic ide jesc bob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety jak tyje to przede wszystkim w brzuchu. Czasami jednak ciężko jest się zmobilizować do ćwiczeń i przestrzegania diety. Jedak ja w najbliższym czasie zamierzam walczyć ze swoimi słabościami, bo wiem, że to w dużej mierze poprawi mi nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Wczoraj zrobiłam jednak aeroby, 40 minut hiking, 20 minut orbitrek. Nigdy nie byłam fanką orbitreka, a powiem Wam, że konkretne obciążenie, pozycja ta, co się pcha (w sensie, żeby klatka - mój słaby punkt - pracował) i można się zmęczyć i mieć tętno konkret :) Dziś też trening, no już dziś pasowałoby siłowy, zobaczymy :) Ania, to rzeczywiście figura bardziej chyba jabłko. Mnie było ciężej zrzucić uda i tyłek (wydaje mi się, że brzuch poleciał przed nimi), więc w teorii chyba jestem gruszką :) Miłego dnia, piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no jablko niestety :( ja wczoraj polazilam 5 km po Durham, pozniej zjadlam na kolacje kanapke i chrupki, ale i tak wyszlo mi jakies 1600 kcal (minus spalone ok 350-400 z chodzenia) wiec calkiem ladnie a po powrocie do domu ganialam sie z malym kotem w ogodzie i zapomnialam, ze mam zakaz biegania - jezuuuuu myslalam ze mi bol kolana uszami wyjdzie kurde musze sobie jakis przypominacz zrobic "NIE BIEGAC" ide po sniadanko byle do 15 - mam nadzieje, ze uda mi sie wczesniej wyjsc :) milego dnia bede zagladac aha co do orbitreka to mam uraz,- pocwiczylam na nim 1 RAZ i akurat to bylo podczas jeden z moich ukochanych kontucji kolana, wiec mnie sie orbitrek kojarzy z bolem haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedne kolano! ;) Ja też dziś się wyrywam wcześniej. Wieczorem spotkanie ze znajomymi, ale chyba nie będę pić. Choć zimne piwko będzie kusiło. No zobaczymy. W sumie z tylu rzeczy zrezygnowałam, więc od czasu do czasu piwko się należy :D Przytyć od niego raczej nie przytyję, nie trenuję jakoś ciężko, więc eee... "spadki" mi nie straszne :D Coś się nie wyspałam :/ Burza była i się budziłam często. Ania, ja zawsze myślałam, ze ten orbitrek to taki lajcik ;) Jak obserwowałam czasem laski, to mi się tak wydawało, że sobie tylko "machają", a tu proszę. Można się zmęczyć i nawet mi się spodobało :) Kolejne urozmaicenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee no orbitrek daje popalic jesli sie go ustawi w miare na ciezki tryb :) a co do kolan to ja jestem wogole skladak, mam problem z tym kolanem srednio co pare miesiecy od 13 lat :p taki urok trenowanie pilki recznej haha a drugie kolano jest sztuczne - znaczey rzepka ma plytke bo sie polamalam wiec teraz jesli sie nie rozgrzeje odpowienio, albo odrobine za szybko zwieksze dystans, obciazenie, tempo itp to od razu problemy ale co tam, sport to zdrowie haha uciekam bo mam zebranie :) paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, współczuję! Studentko, 1 piwko na pewno nie zaszkodzi :-) Miłej zabawy!!! :D Ja mam orbitreka w domu i bardzo go lubię, choć ostatnio na nim nie ćwiczę, bo zajęłam się bieganiem. Potwierdzam, że jest świetny na aeroby i nie obciąża stawów :-) Ja robię sobie dziś jeszcze 1 dzień wolnego od ćwiczeń, ale jutro zaczynam pełną parą :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :) Ja na lekkim kacu :D Ale spoko, nie martwię się i nie mam wyrzutów. Zaraz idę po kawkę, żeby się dobudzić. Życzę Wam miłego, słonecznego weekendu :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki u mnie leje jak z cebra, wiec wyglada na to, ze caly weekend spedze w domu buuu ale przynajmniej humorek mi w miare dopisuje - wlazlam na wage i 61kg, wiec w ciagu 2 tyg 2.9 kg mniej :) w sumie calkiem sporo biorac pod uwage fakt, ze nie bylam na zadnej diecie, nie bylam glodna, tylko jadlam w miare rozsadnie :) teraz pewnie juz tak fajnie nie bedzie - bo jednak to bieganie mi troche spalalo, ale nic to , byle waga leciala w dol, nie wazne jak wolno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, gratuluję spadku, choć ten może nie był tak upragniony :-) Studentko, fajnie, że wypad się udał :D Jak Wam weekend mija? U mnie piękna pogoda, ale samopoczucie okropne. Na dodatek mój narzeczony jest chory, więc smęci i narzeka - nie ma nic gorszego od chorego faceta w domu ;-) Jutro wznawiam program lajcikowo - 1h Stretchingu. Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! :) U mnie weekend leniwie. Wczoraj kac, więc się snułam po domu. Dziś już więcej energii, ale nie wiem, czy poćwiczę, zobaczymy :) W przyszłym tygodniu pełna mobilizacja! Dietowo ładnie się trzymam, choć wczoraj były lody, ale sorbetowe i do tego owoce. Więc wyrzutów absolutnie nie mam :) Miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i Ania! Gratuluję spadku :) Wegański jadłospis daje radę :) Ja muszę się gdzieś zważyć w końcu, bo w domu wagi nie mam, a chciałabym sprawdzić, czy już mi kg nie lecą. Wydaje mi się, że nie, ale wolałabym sprawdzić. Wtedy bym stwierdziła, czy moja "dietka" już jest zbilansowana i odpowiednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kochane Dziewczynki:) przepraszam ze mnie nie bylo,ale przez tydzien chorowalam,nie moglam mowic,duzo pracowalm wtedy a przez nastepny tydzien wakacjowalam.Jak wakacjuje to nie mam laptopa,komore wylaczam. dzis wrocilismy i tak sie dziwnie czuje,ze juz koniec,na wakacjach jest blogo i beztrosko,niczym sie nie martwie,nawet pogoda mi sie udala,tylko raz w nocy padalo,walilo piorunami:( musze sie pochwalic,przez caly tydzien na wyjedzie zjadlam tylko loda jednego,nie opychalam sie,troche wypilam:P i schudlam 2 kilo,czyli razem 11 kilo,dwa tyg nie cwiczylam. tydzien przez chorobe a tydzien bylam na wakacjach-jak ujrzalam mojego orbitreka to sie ucieszylam,starlam kurz z monitora,jutro zaczynam znow intensywnie treningowac i wieczorem basen:)czytalam wasza dyskusje na temat orbitreka,ja mojego kocham i nie wyobrazam sobie czegos innego,ogladam przy cwiczeniach tv albo muze na full wlaczam.Wiem ze Wy sie przy nim nudziecie bo Wasze treningi sa urozmaicone bardzo:) Shaneeya jak Twoje samopoczucie?jak treningi,ja tez zakladam juz stare ciuchy i czuje sie tak fajnie i tak te ciuchy mi sie strasznie podobaja jak nigdy:) Studento gdzie pracujesz?ty pewnie nie opuszczasz,albo bardzo rzadko treningi:) Ania jak kolano?ostatnio ogladalam wszytkie Twoje fotki na garnku,ale na 3 czy 4 tury,bo za jednym razem nie mialam tyle czasu:)niedlugo masz rocznice slubu:)w sierpniu na poczatku,fotki super,te jedzeniowe,widokowe i reszte rowniez. ja sie juz rozpakowalam,pranie zrobilam,jutro ide tylko na chwilke do pracy,bo mi sie nie chce pracowac. do milego dziewczyny,przepraszam ale nie mam tyle czasu na pisanie ale czytam zawsze wszystko dokladnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szenia, fajnie, że się odezwałaś! :) Świetny spadek i to na wyjeździe, nieźle :D Co do orbitreka to absolutnie mnie nie znudził, choć coś w tym jest, że wolę urozmaicone treningi. Szczególnie, że ćwiczę na siłowni, gdzie tv sobie nie pooglądam. W domu jednak inaczej :) Kiedyś, jak już będę całkowicie na swoim, urządzę sobie jakąś siłkę w domu. A swoją drogą jak wrócę do Poznania, od nowego roku akademickiego, mam już na oku fajną siłkę. Chyba z facetem się razem zapiszemy, bo muszę go zmobilizować do ćwiczeń siłowych. Pracuję w firmie consultingowej. I właśnie już siedzę, piję herbatkę. Pogoda wietrzna i pochmurna :( Szkoda. Miłego dnia Dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, świetnie wygląda ten obiad zielony. I jak mało kcal! :) Shaneya, jesteś mężatką, jeśli można wiedzieć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja siedze zawalona papierami, wyrwalam sie na chwile tylko sie przywitac teraz uciekam milego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Studentka, oczywiście, że można wiedzieć :-) Jestem zaręczona, planujemy ślub w przyszłym roku, choć to zależy od finansów. Mieszkamy razem, więc na razie wszystko idzie na urządzanie domu. Jeżeli chodzi o domową siłownię, to też bym chciała mieć taki pokój dla siebie, ale nie ma tak dobrze :-) Ja ostatnio nie ćwiczę na orbitreku, na pewno w zimie będę ćwiczyć, bo w tę porę roku anie nie bardzo zawsze da się pobiegać, że o rowerze nie wspomnę :-) Ale od orbitreka przy tv zaczęła się moja przygoda z poszukiwaniem regularnego treningu. Powiedz mi Kochana, jak Ty swojego faceta chcesz zmotywować, bo mój zrobił się oporny, niby widzi potrzebę, ale odkąd chodzi na piłkę raz w tygodniu, to tak jakby uważał, że to mu wystarczy... ;-) Szenia, Kochana! Super, że się wreszcie odezwałaś i że masz takie dobre wiadomości :D GRATULUJĘ! Mówiłam, że dasz radę! :D Po 3 dniach przerwy wróciłam wczoraj do treningów i od razu lepiej się czuję :-) Dziś jeszcze czeka mnie bieganie, ale zapowiada się na deszcz, więc znowu będę pląsać. Odzywaj się częściej! :-) Ania, Tobie również miłego dnia! Obyś szybko się odkopała z tych papierzysk :-) Buziaki Dziewczynki!!!! Miłego rozpoczęcia nowego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneya, ja wykładam kawę na ławę :D Czyli mówię, że ma się wziąć za siebie :) Jakąś mobilizacją chyba jestem ja. Bo naprawdę poprawiłam estetykę sylwetki na przestrzeni kilku miesięcy. On lubi sport - rower, kosza, ale uważam, że to za mało i warto zacząć chodzić na siłownię. Szczególnie gdy zaczniemy nowy rok akademicki, będzie zimno, więc te sporty mu odpadną. A że on sam nie chce, kumple się powyłamywali to ja go zabieram. Ułożę mu plan i będziemy razem chodzić i pakować :D Ja go widzę właśnie oczami wyobraźni z fajną rzeźbą ;) Wg mnie jest to typ mezomorficzny, więc łatwo mu przychodzi budowanie masy mięśniowej. Tylko trzeba to wspomóc motywacją i chęciami. Najgorzej zacząć :) Może też już w sierpniu go do czegoś zmobilizuję, bo chcemy jeszcze na tydzień też gdzieś wyskoczyć we wrześniu. Więc wiesz - plaża bez kompleksów :) A to gratuluję Tobie narzeczeństwa :) Ja jeszcze nie byłabym gotowa, oj nie :) Również życzę miłego początku tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studentko, na wszystko przyjdzie pora :-) Mi może tak bardzo nie zależy na małżeństwie, jestem jeszcze za młoda i o zakładaniu rodziny nie myślę, ale to jest ten jedyny facet, więc czemu czekać? :-) Mój też lubi sporty, ale ma słomiany zapał. Nie zmotywowało go nawet to, jakie ja sukcesy osiągam ćwicząc. Kawę na ławę to mu już od dawna wystawiam, nawet argument, że nie jest już dla mnie tak atrakcyjny jak kiedyś zadziałał chwilowo. Jak sam nie zechce to nie ma rady. Jak na razie biega ze mną i się nie miga :D Buziaki Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneya, to chyba rzeczywiście trzeba samemu chcieć... Ale jak biega z Tobą, to już sukces :) Mnie się mojego udało nawet przestawić na zdrowsze jedzenie. W sumie nie odżywiał się źle, ale parę rzeczy i nawyków ode mnie przejął, no i razem łatwiej trwać w postanowieniach :) Co do narzeczeństwa to racja. W końcu nie oznacza to od razu ślubu. A tak w ogóle to dzień dobry :) Za oknem piękne słońce i nie chce mi się siedzieć w pracy... Wczoraj zrobiłam aeroby, bo coś nie mam weny do siłowego treningu :( Dziś trzeba zrobić koniecznie. Ostatnio przeglądałam jakieś plany i powiem Wam, że masakra. Dużo ćwiczeń na jedną partię... A ja to tak lajtowo - jedno, dwa ćwiczenia na daną partię danego dnia. Już sama nie wiem. Pasowałoby, żeby mi ktoś może coś ułożył. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki :) no tak ciagnac watek zareczyn to ja sie zareczylam po 3 miesiacach :) a jak , w wieku 19 lat :) ale slubu nie planowalam brac, wiec go wzielismy po 7 latach narzeczenstwa :) no i juz tak 3 lata temu to bylo a co do ropucha to on wogole nic nie chce ze mna robic w znaczeniu sportu :p kiedys sie wyczynowo scigal na moto (na superbike wiec tych najszybszych ) wiec dla niego sport = silnik no niby tak tez trenowal plywanie i wspinaczke, ale to bylo dawno temu owszem nie ma na nim tluszczu, troll jeden je je je i nic, nawet jak rzucil palenie to nie przytyl, nic a nic !!! nie fair i tyle wiec jedyne do czego udaje mi sie go zmusic to parogodzinne szybkie spacery :) no i plywanie i czasem rower, ale to takie na sile, wiec sie nie liczy no nic to ja juz w pracy, dzisiaj wieczorem wyjscie i to do tzw carvery wiec do jedzenia jest klilka rodzajow miesa i do tego sie dobiera warzywa :( wiec zjem same warzywa ) ale wczesniej przede mna pare godzin robienia pensji i jedno szkolenie , wiec uciekam :) paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, to nieźle trafiłaś :D 3 miechy i już wiedziałaś, że to to. Co do wyjścia, myślałam, że wtedy będziesz odpuszczać, a tu widzę, że jednak vegan na całego :) Ale wiadomo - warzywami można się porządnie i smaczne najeść :) A propos, zabieram się za 2. śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Zaręczyny są piękne, bo to taki znak, że chce się z kimś spędzić resztę życia, to daje takie poczucie pewnej stabilności :-) My ślub planujemy taki bardziej nowoczesny, tak to ujmę, i być może dlatego nie mogę się go doczekać, gdyż planujemy podróż poślubną a nie wesele. Myślimy o Japonii (wiosną, gdy kwitną wiśnie), Hawajach lub Republice Tonga. No zobaczymy, plany dopiero się klarują :-) Ania, a jak Twój mąż zapatruje się na Twój wegetarianizm? Mój narzeczony też przytył jak ja - razem się zaniedbaliśmy, więc mam inną sytuację od Twojej i motywację muszę czerpać od siebie, ale wiem też że jako facet jak zacznie ćwiczyć to szybko zrzuci tłuszczyk i nabierze mięśni - taka ich natura. Ciągle mu to mówię, że jakby zaczął ćwiczyć ten sam program co ja, jego efekty byłyby lepsze od moich, ale to jakoś go słabo motywuje. Studentko, to prawda, że sukces, że biega ze mną ale zaczyna znosić do domu całkiem niezdrowe rzeczy i kusi... To trochę tak, że jak się ćwiczy to organizm automatycznie pragnie większej ilości kalorii i on temu ulega ;-) Łatwiej jest kogoś namówić na swoje, gdy się z nim mieszka. Współczuję kobietom, których faceci nie cierpią warzyw, sałatek itp. Jakie plany przeglądasz? Spróbuj poszukać na forum sfd. Wiesz Kochana, mamy na ciele tyle mięśni, że żeby mieć piękne wyrzeźbione ciało należałoby je wszystkie ćwiczyć, ponoć na pośladkach jest ich kilkanaście i każdy jest ułożony pod innym kątem, więc żeby je pięknie wyrzeźbić to trzeba by na prawdę się wziąć za ćwiczenie samej pupy ;D Buziaki Dziewczynki! Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ropuch sie musial dostosowac ciagle sie ze mnie smieje, ale po 3 tyg juz przestal mi podsuwac pod nos czekolade :p nawet wprowadzilam w domu zakaz miesa, znaczy nie kupuje jak chce jesc mieso to niech je na miescie, albo niech sobie cos zamowi :) jemu to nie przeszkadza, wiec jest oki my tez mielismy slub dosc nowoczesny - jedyna tradycja to moa suknia :) reszta nie -wesele w formie grilla / biesiady na dworze z dj'em, szucznymi ogniami itp ale fajnie bylo no ja wlasnie chyba rozpoczne kurs wioslarstwa od 21-go sierpnia je je je , tylko musze wykombinowac pieniadze :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze co do facetow i cwiczen to mnie szlag trafia jak ja np cwiczylam duzo i czesto itp, a ropuch siedzi rozwalony na kanapie i sie smieje wiec mowie jak taki madry to niech sie popodciaga i porobi pompki i kurde smierdziel jeden sie podciagal na palcach - tak kuffa na koniuszkach palcow, a potem robil pompki i jak zrobil ze 40 to pyta czy dalej ma robic bo mu sie juz nudzi arghhhh no kurde nie fair :( ale rzeczywiscie gore ciala ma super silna i szczuplutka, chociaz biceps i triceps ma ladny :) wogle caly jest szczuply 70kg przy 180 wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shaneya, w jakimś temacie spojrzałam na plan alexry i chyba właśnie ze 4-5 ćwiczeń na plecy. Ja bym się kilka razy poskładała ćwicząc to :D A na sfd trochę na razie patrzyłam. W dziale Ladies sfd są ciekawe dzienniki, ale większość dziewczyn zrzuca tam wagę lub trenuje profesjonalnie. A ja chyba chcę iść w stronę czystej rekreacji. Nie chcę się w to wciągać mocno. I brakuje mi jakiegoś lajtowego treningu/programu dla osoby, która jest już zadowolona z własnego wyglądu, ew. chce go tylko trochę podrasować. Nie zależy mi bardzo na czasie, więc owo "podrasowywanie" mogłoby być rozłożone w czasie :) Trochę jestem leniwa, bo może i mogłabym sama coś ułożyć fajnego, ale też nie mam gwarancji, że to będzie dobry i skuteczny plan :) Plany na podróż poślubną piękne. Również marzę o dalekiej podróży. Żadne z nas nie jest fanami tradycyjnych zaślubin, więc kto wie, kto wie... :) Ania, takie wesele to również fajny pomysł :) Zdecydowanie wolałabym taką opcję niż tradycyjne polskie wesele... A z tymi facetami to tak to już jest. Silniejsi, łatwiej im przychodzi wiele rzeczy :) Ale jeśli chodzi o kondycję to ja mam lepszą, no i lepiej gram w tenisa, zawsze to coś :D Powiem Wam, że wygrana z facetem na polu sportowym daje sporą satysfakcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×