Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszly gosc weselny

Ile wydajecie na wesele jako gość?

Polecane posty

Gość przyszly gosc weselny

Pomijając kwestie prezentu chciałabym zapytać ile kosztuje Was wyszykowanie się na ślub czy wesele. Sukienka, dodatki, buty, włosy, makijaż, torebka, buty.. u mnie po podliczeniu tego wszystkiego wychodzi 500zł na samo wyszykowanie plus prezent to po prostu są ogromne kwoty. Makijaz robię sama, ale muszę kupić kosmetyki bardziej trwałe by makijaz nie zmyl sie po godzinie wiec i drozsze, do fryzjera musze isc bo jestem antytalent co do ukladania wlosow, torebki nie mam, butow nie mam, sukienki nie mam. Wiec wszystko trzeba kupic. A to jeszcze nie wszystko, bo jakieś dodatki, biżuteria, rajstopy, bielizna pod sukienke. A jak tam jest u Was jako gosci:)? Tylko nie piszcie tu jak Cie nie stac na ubranie sie to nie idź i nie narzekaj, bo nie narzekam tylko się zastnawiam czy u kazdego goscia wyszykowanie jest tak drogie. No wiadomo jak ktos czesto bywa to ma kilka sukienek w szafie, kilka par butow. Ale ja na weselu nie bylam juz bardzo dlugo wiec musze skompletowac wszystko od nowa. A ciekawi mnie jak inni sobie z tym radza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
nie moge sie oprzec a bielizny tez nie masz hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly gosc weselny
mam zwykle staniki, ktore spod sukienki beda nie ladnie wystawaly wiec musze kupic taki dopasowany do dekoltu i ogólnie sukienki. A zwykle majciochy tez spod sukienki beda sie odznaczaly wiec trzebaby kupic jakies bezszwowe ja na codzien nosze figi glownie pod jeansy a pod sukienke potrzebna jest delikatna bielizna, ktora nie bedzie brzydko odznaczac sie spod sukienki. A rajstopki to wiadomo kupuje sie zawsze nowe i na dodatek trzeba miec zapas, bo a noz oczko pojdzie czy cos podobnego. Bielizna to nie taka prosta sprawa. Moge zalozyc to co mam, ale nie koniecznie bedzie dobrze współgrało z suknia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly gosc weselny
I tu nie chodzi o mnie. Napisalam na co ja musze wydac jako gosc teraz czekam na Wasze wpisy. Przeciez wiem, ze niektorzy nie kupuja wszystkiego, ale u mnie tak sie zdarzyło, ze musze i to sa wlasnie wydatki z moim wyjsciem na wesele zwiazane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniutek263
dzis juz na tym forum widzialam ten link wydaje mi sie to dobrym pomyslem szczegolnie ze pozniej mozna z tego jeszcze skozystac ale to zalezy od wieku i rodzaju wesela http://www.suknie.net/Proste-Sukienki/Gosia-k rotka-sukienka-z-tafty/pid i tu nie powinnas miec problemu z majtkami i stanikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly gosc weselny
nie moge chodzic w krotkich sukienkach musze miec taka za kolanko:) nie lubie pokazywac nog. I nie zrozumialyscie dziewcyzny tematu. Ja sie nie zale na moje wydatki. I nie szukam rozwiazania na tanszy koszt. Oczywiscie jak taki znajde to bedzie cudownie, bo na pieniadzach nie spie. Ale sukienke juz mam jest ona tak wykrojona ze musze zaopatrzyc sie w nowy stanik, bo moje wystaja sobie spod sukienki. Ciekawilo mnie tylko jak inni stoja z wydatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnimi laty wesel mam duzo, zatem sukienek mam kilka. nie kupuje nowej na kolejne wesela, wazne zeby w tym samym towarzystwkie nie pojawic sie w tej samej. buty, torebki, dodatki tez mam (do pracy musze elegancko sie ubierac wiec troche tego jest), akcesoria do makijazu tez uzywam codziennie wiec sa, a fryzurami lubie sie bawic i sama ukladam wiec poza paliwem i koperta szykowanie na wesele mnie nic nie kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobre wesele
Po co Tobie w to wszystko finansować,skoro po przyjeżdzie z kościoła i wypiciu ciut rozmownej wody,już bedą bedziesz w sie rozbierać,a na nogi nikt nie bedzie zwracał uwagi,idą na boki,lub rozlozysz sama,a potem połowe klamotów już Ci nie potrzebne,bo grzywa ma być na wierzchu,i wio koniku co godzina-Jest dobre wesele czy nie,wiec musisz kilku opuszczonych zaniedbanych facetów wypróbować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszly gosc weselny
Piszesz o sobie gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zibi 063
nie moge chodzic w krotkich sukienkach musze miec taka za kolanko nie lubie pokazywac nog. Pewnie masz krzywe nogi ,duzo jeżdziłaś na koniu-po prostu jesteś pieszczocha,lubie takie,a skąd jesteś,Moge iść z Tobą jako osoba towarzysząca,wiec i prezent dla młodych ja kupie lub koperte wypełnie odpowiednią ilością sałaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paskuda26
u mnie te koszty wygladaja podobnie. zwykle jedno takie wyjscie kosztuje mnie okolo 1500 zl :O wliczajac w to prezent, ciuchy i wszelkie akcesoria. nie wliczajac kosztow dojazdu i ewentualnego noclegu (kilka ostatnich wesel, na ktore bylam zaproszona bylo okolo 400 km od miejsca mojego zamieszkania, wiec...) dla mnie to ogromna kwota... nie zapozyczam sie, ale kilka miesiecy wczesniej musze sie liczyc z wydatkami i robic male oszczednosci, zeby pozniej nie plakac. niestety, tyle to wszystko kosztuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w zeszłym roku to było tak: -sukienka 150zł -buty 150zł -torebka 50 zł -fryzjer 50 zł -silikonowy biustonosz unbra (taki naklejany, żeby normalnego stanika nie ubierać, a żeby nic nie prześwitywało) 20 zł -majty znalazłam dobre w domu :D -rajstop nie kupowałam, bo to było latem -cienie do powiek miałam w domu, tusz do rzęs, antyperspirant, mydło, pastę i szczotkę do zębów też :D -a z dodatkowych kosmetyków to podkład Rimmela, ale nie pamiętam ile kosztował plus lakier do paznokci, ale nie cudowałam z niewiadomo jak dobrym i drogim, bo to tylko dwa dni zabawy, więc taki za bodajże 5 zł wytrzymał :) Czyli coś koło 500 zł wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym roku późnym latem idę akurat na wesele (w Polsce), więc wypowiem się ile zamierzam wydać mniej więcej: - sukienka między 50-100 funtów - fryzura i makijaż- ok. 150 zł (bo to w Polsce już) - buty, jezeli będę musiała dokupić do sukienki, między 30-50 funtów - torebek mam całą masę, więc cos się raczej wybierze bez kupowania - mąż ma kilka garniturów, dokupi pewnie tylko koszulę ok. 100 zł - buty równiez ma, nowe - no i gotówka na prezent 500 zł od pary, plus jakies tam kwiaty, czy o co tam będą prosić:) w przeliczeniu na złotówki wyjdzie miedzy 1200-1500 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... co wychodzi około 300 funtów, czyli naprawdę niewiele, ale jak się mieszka i pracuje w PL to wiadomo, że trochę jest. no ale wesele to wesele, warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sukienka 200-250 zlchoc za ostatnia dalam 350..a nie potrafie isc w tej samej dwa razy wiec na kazde wesele nowa i troche juz tego wisi w szafie buty 150 zl rajstopy badz ponczochy 15-20 zl torebka 50 makijaz sama sie maluje na wesela fryzjer 50 zl jakas bizuteria ok 120 zl plus cos na poprawiny bo zawsze u mnie w rodzinie sa wiec dochodzi ok 200-300 zl no maz garnitur ma ale koszula krawat plus na porawiny no wychodzi z prezentem ok 2tys ..na szczescie wesele mamy raz na rok lub raz na dwa lata bo jakbym miala czesciejto bym zbankrutowala.. choc byl rok ze mielismy wraz ze swoim 4 w jednym roku..no wesele tanią zabawą nie jest jak chce sie dobrze wygladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ide w nast sobote
wydatki to sukienka-450zl buty-100 fryzjer+kosmetyczka ok 150zl dla meza koszula-80zl do koperty -500-600zl+kwiaty a ze wesele kawalek od domu to zostajemy na noc w zajezdzie 80zl wesele to wydatek nie tylko dla mlodych, dla gosci rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobilam wlasnie dzisiaj sobie mala liste i wyszlo mi PONAD 1000 zl :O tzn w tym juz kasa na prezent bo daje od siebie jakies 300-400 zl, nie zarabiam duzo, opiekuje sie dziecmi wiec co miesiac mam okolo 600-700 zl takze przez 3 miesiace bede odkladala cos z wyplaty i zacisne zęby. wyliczylam cos takiegO: FRYZJER 70 ZŁ SUKIENKA 150ZŁ FARBA DO WŁOSÓW 30 ZŁ BUTY maks 100 ZŁ wiecej nie wydam bo niema sensu PUDER FIKSUJĄCY 100 ZŁ reszte kosmetyków mam w domu BIŻUTERIA TEŻ JUŻ JEST KOPERTÓWKA NIE WIEM ILE MAM NADZIEJE ŻE NIE WIECEJ JAK 50ZŁ STANIK, GACIE, SOCZEWKI KONTAKTOWE BO AKURAT MI SIĘ SKOŃCZĄ W TYM CZASIE :( I NEISTETY KOSZT 120 ZŁ PLUS JAKIŚ KARNET NA SOLARIUM (NIE CHODZĘ ALE GDY ZBLIŻA SIĘ WESELE LUBIĘ) niewiem czy napisałam wszystko. także, potwierdzam, dżampreza jest kosztowna. chyba kazdemu ladnie wietrzy kieszenie, ale z drugiej strony pomysl co bys zrobila gdybys miala 3 córki, musialabys wyprawić WAS wszystkie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akkno
Forgetfunless wiem o czym mówisz... Ja mam wlasnie oprocz siebie jeszcze 3 siostry. Wiec jest nas w domu 4. Jak bylysmy mlodsze to na wesela nie chodzilysmy, a jak juz trzeba bylo to przy mamie, a kiecki wystarczaly jakies z bazaru po 50zl zadnego makijazu, zadnych fryzur. Ale teraz mam np. 18 ucze sie w liceum mam bliźniaczkę jeszcze:) , moja starsza siostra ma 20 ale tez nie pracuje, bo dopiero robi mature, i 16 latka i Kazda z nas dostala zaproszenie osobne, a co sie wiaze z osobnym zaproszeniem? osobna koperta. A i jeszcze kazda z os. towarzyszaca. Mama musialaby dac od siebie z 400zl i nam powsadzac do koport min 200-300. Tym razem sukienki trzebaby bylo kupic, buty dla kazdej na odwal sie nie daloby sie pojsc. Wiec mama zadzwonila do cioci i powiedziala, ze ona bedzie z ojcem, a nas nie bedzie. Pyt dlaczego? mama cos krecila, ze nie pasuje termin, ze nauka bla bla bla. Ale ostatecznie powiedziala ze to chodzi o pieniadze, ze dzieci nie pracuja jeszcze i nie stac nas zeby pojsc cala rodzina. A ona ale jak to? jak moze was nie byc itp. A potem gadanie przez rok ze tak sie nie robi, ze nablizsza rodzina powinna przyjsc. Ze co tam prezent zawsze cos sie wyskrobie itd. Ale to nie takie proste.. nawet ubrac nas najskromniej to okolo 100zl na glowe. to juz jest 400zl kazdej do koperty po te 200zl to juz jeszt 800. Czyli 1200 do tego mama jako ciotka i pracujaca osoba pewnie 200zl by nie mogla dac, a np. z 400. czyli 1600 i mama musiala by cos ubrac bez zadnych cudowac, ale za okolo 100 cos pewnie by musiala dokupic czy pojsc do fryzjera, a nie isc jak dziad z ulicy. Wiec juz 1700. Dojazd do Katowic, a my z Bialegostoku jestesmy kolejne kilka stowek. No po prostu n ie stac bylo nas pojechac cala rodzina i wypominanie straszne potem. Brat sie na nas obrazil, ciotka sie obrazila i powiedziala ze tak sie nie robi. To co lepiej byloby pojsc z golymi rekami? pewnie poszylybysmy w koncu bez osob towarzyszacych zeby nie zwalac sie taka chmara bo i tak nas duzo, ale nawet my 4 i 2 rodzicow to troszke za duzo osob jak do jednej koperty i danie 400zl. Dlatego nie poslzysmy. Ale foch ogromny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zaskoczona tymi cenami
Oszem wesele z perspektywy gościa tanie nie jest, ale bez przesady. Jak wy tu bieliznę kupujecie specjalnie i biżuterię za 120(!) zł. Ja zawsze na wesele kupuję kieckę (niekoniecznie 200 zł. W sieciówkach mają ok 100 zł jak się dobrze pochodzi). Na fryzjera też zawsze wydaje, na co dzień szkoda kasy (poza ścięciem), a uwielbiam siedzieć u fryzjera. Bieliznę lepszą zawsze mam. Np. stanik z sylikonowymi wykończeniami kupiłam 3 lata temu za dużą kwotę, ale zakładam go tylko na okazje. Na co dzień nie muszę w nim biegać, ba nawet nie chcę. Tym sposobem leży nie nie zniszczonhy. Butów zawsze mam dużo, uwielbiam tanie sklepy z butami, gdzie kupuję szpilki za ok. 40-50 zł. Dzięki temu co sezon kupuję kilka par, jak przychodzi wesele to nie ma tak, że nie mam co założyć. A biżuteria za 120 zł mnie rozbawiła. No nie wiem, ja nie jestem biedna (może tak brzmi po tych moich wyliczeniach), ale za tą kwotę, to nie wiem jakim burżujem trzeba być żeby kupować biżuterię sobie na czyjś ślub. Z biżuterią, jak z butami, mam duże ilości, bo uwielbiam, ale nie kupuję zbyt drogiej. Zazwyczaj te droższe precjoza dostaje, ale nie lubię świadomości, że mam na sobie tyle kasy. Dlatego jestem szczerze zaskoczona jak Wy się obkupujecie niby na wesle. No może jak się ma w rodzinie raz na pięć lat, to warto tak szaleć, ale raz na rok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jestes zaskoczona, ale
ja Ci np. powiem jak wygląda moja sytuacja. Kupujesz szpilki więc jesteś pewnie elegancką kobietą i nie trudno Ci w szafie wygrzebać coś na okazje ślubu. Pewnie i sukienka na upartego by się znalazła jakaś. A np. ja mam 20 lat nie latam na zajęcia w szpilkach i sukienkach. W szafie procz spodnicy typu galowa, ktora przydawala sie w szkole sredniej nie mam nic. Na codzien chodze w sportowym obuwiu, jeansach i zwyklych bluzkach. Wiec nie mam w domu szpilek, bo jak jakies kiedys kupilam to okazaly sie niewygodne. Ale mam je nadal.. maja czubek, a teraz takich butow nie zaloze. No i sa niewygodne. Musze kupic nowe. Sukienke moze i dostane jakas za 100 i wlasnie taka kwote przeznaczam, a bizuterie jedyna jaka posiadam to zwykla srebra zylka i wisiorek juz w sumie szary od noszenia. Jakies kolczyki, zawieszka. Mozna kupic cos taniego, ale ja np. musze nosic srebro, bo sztuczna bizuteria mnie uczula. Moze nie za 120, ale 80 zl bedzie trzeba przeznaczyc. Fryzjer itd. Np. stanik ty gdybys nie miala tego sylikonowego, ktorego kupilas dawno tez bys musiala w cos sie zaopatrzyc. U mnie pora na zakupienie czegos takiego wlasnie przychodzi teraz. I niestety wszystko do kupy jak sie zbierze to wychodza niezle sumy mimo, ze czlowiek nie odwali sie nie wiadomo jak. Ja nie posiadam elganckich ciuchow i bizuterii, bo w tym nie chodze. Ale do sukenki jakis akcent jest potrzebny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie napiszecie że to wieśniackie ale ja nigdy jakoś szczególnie nie stroję się na wesela. W takim sensie : -buty mam jedne sprawdzone, sandały na obcasie chodzę w nich co wesele i inne imprezy. -torebki- jakieś tam okazyjne ale jakoś nie specjalnie pod kolor całości :P -sukienki- zawsze wielorazowe. I tanie :P -na solarium nie chodzę , pudrów podkładów używam bardzo sporadycznie jedynie na co dzień tusz i czarna kredka. -bielizna - to co mam , biustonosz z silikonowymi ramiączkami i zapięciem z tyłu. -biżuteria - nie szaleję. Mam jeden zestaw który uwielbiam http://cokupic.pl/i/c_big9627559.jpg i zawieszka taka sama. - fryzjer - mam długie włosy do pasa zawsze proste + upięcie z tyłu i grzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjvghgkgfy
u mnie było tak: - sukienkę miałam jakąs w szafie - kupiłam w rossmanie za 20zł kolczyki i kolie pod kolor sukienki (nie sądze, żeby sie ktoś zorientował, że to taniocha z rossmana:P) - bieliznę mam - buty kupiłam za 70zł w promocji (i tak miałam kupić) - włosy spięłam spinką i utrwaliłam lakierem sama w domu - makijaż to samo, potrafie się umalować - kupiłam za 15zł w lumpeksie mała torebeczkę pasującą do sukienki - wydałam 25zł na mocniejsze rajstopy, żeby się nie podarły Razem 130zł bez prezentu. Buty kupiłam uniwersalne, więc będa na przyszłość. Jak oglądałam filmik z wesela to nie wyglądałam inaczej niż reszta gości, która pewnie wydała 500zł na ciuchy i fryzjera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w zeszłym roku byłam na czterech weselach. Nie było mnie stać na nie wiadomo ile stroi więc za każdym razem szłam w tej samej kiecce. Kupiłam ją za 200 zł plus do tego buty za 100 zł, które fajnie pasują do spodni i różnych spódnic więc noszę je teraz tak normalnie. Torebkę miałam taką uniwersalną czarną (tak jak buty) za 50 zł i też ją noszę na różne okazje. Fryzjer za 50, makijaż sama robiłam a biżuterię miałam ale bez szału bo średnio przepadam za takimi dodatkami. Na jednym ślubie miałam taki fajny żakiecik bo było chłodno ale już go wcześniej miałam. Sukienka była przed kolana w kolorze ciemnego różu, w pasie zawiązałam sobie czarną wstążkę, żeby ładnie się komponowało z butami i torebką. Bardzo fajnie to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na slub wydalam malo
w czerwcu zeszlego roku bylam na pierwszym od 4 lat slubie - sukienka H&M - 25funtow - kawalek materialu do przerobki sukienki - jakos 20zl - lekka przerobka sukienki - za darmo u cioci-krawcowej - buty - mialam - torebka - mialam - bizuteria - mialam - bielizna - mialam - makijaz - kosmetyki mialam a maluje sie sama - fryzjer - 50zl - paseczki do francuskiego manikiuru - ponizej 5zl - lakier do frencza - mialam razem: ok 180zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie denerwuje jak ktos krytykuje ze inny wydaje 120 zl...chcocby na majtki;-)) 120 zl to dla jednych b.duco, dla innych srednio duzo, a jeszcze dla innych mala kwota. I po co tak wrzucac kolezanko wszystkich do jednego wora?;-) Ja raczej rzadko chodze na wesela - ale tzw. akcesoria poiadam w swojje szafie bwiem nie tylko na wesela chodzi sie w szpilakach i wieczorowych sukienkach;-) W tym roku jednak wybieram sie na wesele na ktore specjalnie zakupilam kiecke (ok. 750 zl - jesli juz po cenach romawiamy), buty jak znajde fajne to tez dokupie (to bardziej bedzie zalezalo od czasu, jesli nie to pojde w jednych z ulubionych) - o rzeczach takich typu antyperspirant i plyn do kapieli czy inne kosmetyki nie bede pisac bo to nie sa dodatkowo wydatki;-)) dwa razy korzystalam z profesjonalnego makijazu - bo akurat panna mlpoda ze swiadkowa tak to zorganizowaly ze wynajely wizazystke dla chetnych;-) zawsze ide do fryzjera - koszt ok 100-200 zl (ja zwykle prosze o jakies ilozenie wlosow/wymodelowanie - raz mialam tylko konkretna fryzure robiona;-) Moj mezczyzna sam chodzi na zakupy wiec nie pilnuje czy posiada odpowiednia bielizna czy np. koszule (ma juz skonczone 18 lat wiec sam o takie rzeczy dba;-) Kosztow dojazdu nie licze - bo to indywidualna sprawa - ale np.wspomniany mezczyna bedzie musial (zazanczam ze to jego wybor i z chcecia to uczyni;-) wziac sobie urlop i przeleciec ok 3 tys km - wiec jakies tam koszty poniesie.. Prezent wybralismy z listy - weekend w spa dla pary mlodej - wydaje mi sie ze cos ok. 2 tys. zl - ale moge sie mylic bo rezerwacje robil moj wybranek;-) Do kolezanki powyzej ktora pisala ze ma 3 siostry i ze mama zadzwonila i powiedziala ze nie stac ja zeby cala rodzina uczestniczyla w imp[rezie - powiem tylko tyle - spalilabym sie ze wstydu na miejscu twojej mamy (nie twoim ani twoich siostr) ale jej - zdecydowac sie na taka liczbe dzieci ktorym zapewnia zycie na takim poziomie ze nawet z uroczystosci rodzinnych jej potomstwo musi przez to zrezygnowac... nie rozumiem ludzi ktorzy podejmuja takie decyzje;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na slub wydalam malo
ROR jestes bezczelna. jakim prawem krytykujesz ile kto ma dzieci? wez pod uwage, ze nie kazdy jest jasnowidzem. dzis masz pieniadze i stac cie na 10 potomstwa a jutro wszystko tracisz i ledwo na jedno starcza. takze zagladaj pod swoja spodnice a nie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka83
co do rodziny i obrażania się: Jak miałam 14 lat to dostaliśmy zaproszenia na wesele kuzynki (córki siostry mamy), ja dostałam osobne z osobą towarzyszącą. Dla mnie to była głupota bo mi wtedy nie w głowie byli chłopcy:) Mój kuzyn (syn brata mamy) też takie dostał i też nie miał z kim iść. Ugadałam się z nim, że nie będziemy szukać sobie na siłę pary i będziemy się bawić razem (jest moim rówieśnikiem). Powiadomiliśmy o tym ciocię (mamę kuzynki). Na początku był foch wielki, że się tak ugadaliśmy a po weselu jeszcze większy, bo zamiast czterech kopert (nie mam pojęcia skąd niby mieliśmy wziąć z kuzynem kasę na te koperty) dostali tylko dwie. Nie przejmowali się tym, że od naszych rodziców dostali więcej bo za trzy osoby zamiast dwie. Ważne było to, że kopert było za mało. Potem moja mama żałowała, że się po prostu z bratem nie zrzuciła do trzeciej koperty, niby ode mnie i od kuzyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlotko - to forum gdzie wymienia sie zdania na rozne tematy - wiec podzielilam sie swoim spostrzezeniem - a ty mnie obrazsasz" " ROR jestes bezczelna" nie prosilam o twoja ocene - tak wiec pozostane wobec niej obojetna;-) "jakim prawem krytykujesz ile kto ma dzieci?" prawem tego, ze wszystko co zostaje upubliczniane podlega ocenie - i swoj podtrzymuje. ja nie krytykuje - jak dla mnie to moze miec i 10-ke potomstwa ja tylko napisalm ze rozumiem jej wstyd - a to roznica. I zeby bylo jasne nie wstyd zwiazany z iloscia corek - tylko z faktem ze zdecydowala sie miec czworo dzieci i zapewnic im taki poziom zycia ze te dzieci zostaja zmuszone do wylaczenia nawet z imprez rodzinnych (tak to przedstyawila autorka postu " wez pod uwage, ze nie kazdy jest jasnowidzem. " nie musze niczego brac pod uwage - i niespecjlanie mnie wzruszaja takie opowiastki;-) juz powiedzialam ze nie zamierzam nikogo zniechecac do rozmnazania - kazdy sobie rzepke skrobis, najwyzej niektorzy z nas w przyszlosci powiedza swoim dzieciom zeby zostaly w domu bo zaplanowali dla nich zycie na takim wlasnie poziomie "dzis masz pieniadze i stac cie na 10 potomstwa a jutro wszystko tracisz i ledwo na jedno starcza" to moze ty w ten sposb podejmujesz decyzje bo ja nie - stram sie wybiegac mysla do przodu o oceniac moje przecuietne przyszle zarobki oraz, co za tym idzie, stope zycia. Nie wspominajc o tym, ze robie oszczednosci no coz jak ktos zyje od pierwszego do pierwszefgo - to potem tak ma "ze raz ma" a "raz nie ma" "takze zagladaj pod swoja spodnice a nie innych." jesli ktos upublicznia jakies dane ze swojego zycia - no coz musi sie liczyc z ich ocena, z reszta wszystko podlega ocenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na slub wydalam malo
nie prosilas o ocene? no patrz, osoba, o ktorej rodzinie napisalas tez nie. roscisz sobie do czegos prawo innym go nie dajac. badz chociaz konsekwentna istotko bo sama napisalas, ze to, co upublicznione (takze iloraz inteligencji i wrazliwosci) podlega ocenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×