Rozemocjonowana siostrzenica :(

"Występowanie zachowań agresywnych u osób z Zespołem Aspergera zależne jest od tego, jak często występują sytuacje prowokujące takie zachowania. Aspergerowcy sami w sobie są osobami spokojnymi, o wysokim poczuciu sprawiedliwości i mocnym kodeksie moralnym. Bez przyczyny lub prowokacji agresja nie występuje." tym wszystkim co radzili tutaj ja bic tez bym tylki skopala!

piszesz bzdury, ale dobrze, ze chociaz przyznajesz to w swojej stopce...

Barrakuda dzieki za opisy asp. Wiesz... przedszkole,szkoła, ped i psych. jak wyzej opisalam jednoznacznie oswiadczyły ze dziecko napewno nie ma aspp. adhd. autyzmu, rok temu psych. dzieciecy mowil ze moga to byc fazy nerwicy dzieciecej ale mamy sie wstrzymac i zobaczyc jak sie zachowuje w szkole,jak wspomnialam ped powiedziala ze to ejst faza buzowania emocji i jej stabilnosci, no ale czy wiekszosc dzieci sie okalecza?Zobaczymy co neurolog powie,zdaje sie na jego diagnoze To nie tak ze ona wcale nie czuuje bólu, owszem czuje, ale ma moim zdaniem zawyzoną tolerancje bólu, bo nie jeden dorosly by darł jape na cały głos , ona sie tylko skrzywi lub powie ała. Tak samo jak ją zszywali na "zywca" i nastawial kostke, badz wylala sobie kiedys gorący TŁUSZCZ na reke i NIE plakala,wrzaca kawe na klatke piersiową tez nie płakała, a kto dorosly wytrzyma goracy tluscz bez skakania po sufit?,lekarze sami byli zdziwieni ze ona tak to spokojnie znosi i sie pytali czy my jej dawlismy cos przeciwbolowego i w jakich dawkach, a nic nie brala. Raz miala dwa żebra pekniete to dopiero po czasie wyszło na jaw przy przeswietleniu bo zauwazylismy ze nie moze calkiem sie wyprosowac, albo wleciala na żelazko bosą stopa, kawał skkóry jej wyzarlo, i myslicie ze plakała?, albo sie darła??, tylko krzyknela Ała i sie krzywiła- dla mnie to nie jest normalny poziom granicy bólu jak u zwyklego człowieka, przeciuetny człowiek to omdlał by z bólu a ona tylko sie skrzywi, nawet nie krzyczy. Nawet pare razy lekarze mieli podejrzenia czy ją ktos nie bije bo ciągle pozdzierana i posiniaczona :( Co do dzieci i jej relacji to nie powiem ze izoluje sie, ale traktuje ich są bo są, tak raczej woli przebywac sama z sobą,niz z innymi dziecmi, jest niezalezna bardzo, a najbardziej kocha zwierzatka, psy , koty, świnki morski, nawet muchy nie zabije, ani pająka,latem czesto kladzie sie na polanie i po niej osy,pszczoły chodzą i jeszcze nigdy nie zostala uządlona, taka jest ostrozna i delikatnia do zwierzat a do siebie wogule nic a nic

"przedszkole,szkoła, ped i psych. jak wyzej opisalam jednoznacznie oswiadczyły ze dziecko napewno nie ma aspp. adhd. autyzmu," Gabriellica, wiesz nie mam zaufania do pedagogow szkolnych, ani wiekszosci psychologow (wystarczy poczytac historie na kafe), ja bym ja zabrala do prywatnego specjalisty albo nawet 2 (m.in. neurologa), zeby potwierdzic diagnoze Wg mnie to nie jest zbieg okolicznosci, ze tyle symptomow sie zgadza: - autoagresja (uderzanie się po głowie, czy stukanie głową o przedmioty, ścianę lub podłogę, rozpacz ze słowną deklaracją, że jest dnem, zerem itp.); - niszczenie przedmiotów. - nadwrazliwosc dotykowa - no i ten brak wiekszej potrzebuy bliskosci z ludzmi Szkoda dziewczynki, ona prawdopodobnie nie jest krnabrna czy niegrzeczna, urodzila sie prawdopodobnie z takim zaburzeniem i trzeba znalezc droge zeby do niej dotrzec i ja zrozumiec.

strzelic na dupe pare pasów i zobaczysz jakie cud sie wydarzy

idź z nia do psychiatry a nie do psychologa

specjalistom, a nie wejdzie sobie na forum tka Barakuda - samozwanczy diagnosta i jasnowidz w jednej osobie, przeczytala cos na wikipedii i juz, cala dumna z siebie, stawia z niepodwazalna pewnoscia diagnoze "to asperger :D i jednoczesnie pisze, ze zupelnie nie ufa ludziom, ktorzy naprawde sie na takich rzeczach znaja :D ach, geniuszu :D radze szorowac z dziewczynka do neurologa, calkiem mozliwe, ze dostaniecei skierowanie do psychiatry dzieciecego.

albo psycholog albo mocna ręka -wybierajcie