Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość neutralna wkurzona 36 ;)

Co Was najbardziej wkurza w czasie robienia jakichkolwiek zakupów w sklepach?

Polecane posty

Gość neutralna wkurzona 36 ;)

Mnie najbardziej wnerwia w sklepach odzieżowych lub nawet na zwykłych bazarach to, że ekspedientki i sprzadawczynie podchodzą już po 3 sekundach dosłownie ze wstrętnie wkurwiającym pytaniem czy pomóc, czy coś podać, lub co sobie pani życzy. Nie dadzą nawet minuty na zastanowiene się, rzut okiem na towary wyłożone - to jest tak beznadziejne zachowanie, że odbiera chęć na zakupy automatycznie. Te panie to chyba myślą, że człowiek to jakiś automat do zakupów albo bogacz co może kupić 10 par spodni i bluzek dziennie. Beznadzieja ... Piszcie o waszych odczuciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paluch Tomcia
atakujące mnie od progu sprzedawczynie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi ostatnio pani w sklepie odpiowiedziala-mamy same male rozmiary:o nie wiedzialam,ze jestem az taka wielka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak wam sie kojarzy Chile?
1. wlasnie -podchodze i pytaja czy w czyms pomoc albo chca doradzac 2. chca drobne albo "nie maja wydac grosika" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matki z bachorami mnie wkurzaja i Ci co nie maja gotowki przy sobie tylko placa karta , wbijaja piny i puki , a transakcja nie moze byc zrealizowana . Jeszcze wkurzaja mnie Ci co wazyw nie powaza !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydula, mialam podobnie kiedys. Na 18 kumpeli kupowalam bielizne i babka do mnie podchodzi i mówi z wyrzutem "To na panią nie wejdzie!" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilimandżaro
Te pytania rzucane zaraz od progu to nie wina ekspedientek, po prostu muszą tak mówić - to jest wymóg kierownictwa. A mnie najbardziej wkurzają kolejki przy kasie w supermarketach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem,czy Cie pociesze
mnie najbardziej wkurwia, jak ktosmi cos wciska, wtedy na pewno tego nie kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptasiek jak im praca
nie odpowiada to niech z niej spiertalają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chamskie ekspedientki
Wczoraj byłam w Orsay bluzeczki nie byly zbyt dobrze powieszone i przegladajac wieszaki po prostu jedna spadla. Byla biala, ale sie nie ubrudzila. Ekspedientka do mnie z pretensjami, ze towar brudze itd. Gdybym chociaz to ja zrzucila ta bluzke, a ona przy poruszeniu innego wieszaka spadla. No, ale dobra takie rzeczy sie zdarzaja. Inna by to olala, a ja podnioslam i probowalam zawiesic. Podleciala do mnie wyrwala mi ten wieszak i bluzke i powiedziala jak tylko bedzie ubrudzona bedziesz placila. Dodam, ze mam 30 lat i nie wygladam na smarkule, a ona do mnie na Ty. I o wiele, wiele młodsza była, a pyskata strasznie. Inna sytuacja w sklepie z sukniami wieczorowymi. Szukalam czegos na slub. Ale tego dnia nie bylam przygotowana na zakupy jednak na wystawie zobaczylam super kiecke. Weszlam do sklepu spytac o cene i rozmiar. Cena mnie przerazila, bo kosztowala 530zl. I powiedzialam aha no nic to dziekuje, ale przy drzwiach stwierdzilam, ze co mi szkodzi przymierzyc moze bedzie super lezec to przyjde z pieniedzmi. Jednak po mojej wczesniejszej rezygnacji sprzedawczyni uznala, ze nie kupue jej na pewno i na pewno nie mam pieniedzy tyle wiec stwierdzila, ze nie poda mi tej sukienki, bo to nie jest szmata by sobie wkladac i zdejmowac. Chamstwo spotykam na kazdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dododod_3
mnie wkurwia ochrona która patrzy mi przez ramie.. normalnie czuję ich oddech na karku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgkgkgkg
Mnie wkurwia ta cała sztuczność: dzień dobry, do widzenia, czy mogę w czymś pomóc i sztuczny uśmiech na twarzy ? - wiadomo że taka paniusia słowem by się nie odezwała gdyby ktoś jej nie kazał. Nie wiem po co ten cały cyrk w sklepach. Ja wolę kupować bez niczyjej pomocy i tak zresztą buty i rozmiary ubrań są takie jak widać w magazynach nic więcej nie mają więc po co te paniusie w sklepach ja się pytam ;] ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuu.....
w marketach wkurwiaja mnie krowy blokujace koszykami przejazd.gapi sie taka na towar a wozek na srodku;o barany co nie waza owocow i warzyw i potem musze czekac jak pinda w kasie placący karta-wrrrrrrrrrrrrrrrr😠 żrący winogrona i fistaszki😠 macajacy bulki łapami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie kiedys wkurzyla taka babka, chcialam sobie przymierzyc bluzke i sukienke a ona do mnie,ze jak przymierzam to mam to od razu kupic, ze pozniej to poci jej sie to wszystko,a ona musi to sprzedawac:o, albo patrzenie z gory jak sie wchodzi zwlaszcza do drozszego sklepu, wiele do zyczenia pozostawiaja przebieralnie, zaslona do dlugosci kolan, albo czasem w ogole nie idzie dobrze sie zaslonic:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pchający się ludzie z wózkami i te babsztyle wściekłe jak jest kolejka przy kasie :O kiedyś tak mi się śpieszyło a tu zbierali te rzeczy z taśmy jak leniwce a przede mną synki jeszcze wyciągnęli garść pieniędzy żeby im rozmieniła na grubsze myślałam że wybuchnę. Poszłam do drugiej kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaad
w markecie kazdy ma zostan obsluzony jak nalezy nie masz czasu spieszy ci sie to idź do sklepu gdzie takich kolejek nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi nie przeszkadza jak
ekspedientka podchodzi i pyta, w czym może pomóc - mówię po prostu, że dziękuję, ale nie potrzeba. A często jest tak, że zaproponuje mi coś fajnego - np. ogladałam ostatnio bluzki, a ona sama z siebie pokazała mi taką samą, tylko w innym kolorze, w którym wyglądałam rewelacyjnie - sama bym jej nie znalazła na wieszakach. Natomiast strasznie nie lubię, gdy ekspedientka chce wejść do przymierzalnie, żeby zobaczyć, jak w czymś wyglądam, lub w trakcie przymierzania pyta mnie "no i jak ta sukienka?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvgbhnb6666
Lubie h&m, tam nikt nie podchodzi, nikt sie nie gapi, czuje sie swobodnie, w przymierzalni siedze ile mi sie podoba, sa duze lustra. A jak cos potrzebuje to ide do kasy, sprawdza czy jest odpowiedni rozmiar jesli go nie ma na wieszakach, ew sprawdza w ktorym sklepie jest i rzeczy bez problemu mozna oddac, nieraz ciuchy zalozylam jedne raz na jakiejs wyjscie a potem oddawalam, nigdy nikt nawet ich nie ogladal. Nie lubie malych sklepow gdzie ekspedientki obmierzaja wzrokiem i obserwuja mnie przez caly czas, nachalnych pytajacych w czym moga pomoc (wiem ze im kaza)-czyli jak wiekszosc z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvgbhnb6666
"lub w trakcie przymierzania pyta mnie "no i jak ta sukienka?" Dokladnie:D:D I zapomnialam dodac przymierzalni ktore sa do polowy lydek:O Szczegolnie w zimie kiedy nosze rajstopy i na to skarpetki co musi wygladac komicznie:O Nie moge isc do centrum handlowego na spontanie tylko odpowiednio sie ubierajac. Albo przymierzalni w New Yorkerze ktora zaslania tylko tulow a jak przechodzi obok wysoki facet to moze nas cala zobaczyc:O I jak tam mierzyc bielizne?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjvghgkgfy
przeciez płacenie karta trwa chwilę:) Mnie bardziej wpieniają ludzie płacący gotówką i wygrzebujący jakieś drobniaki. Najgorzej jak wysypia zawartośc portfela i kasjerka ma sobie wyszukać. Wkurzają mnie też ci co płaca rachunki w supermarketach, co to agencja opłat jest czy co?? Taki z rachunkami potrafi na 15 minut zablokowac kolejkę, dziwię się, że markety cos takiego wprowadziły, przeciez zysk z tego żaden. Jeszcze żeby osobna kasa dla akich była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×