mam 32 lata i jestem sama cale zycie, mam szanse

ulozyc sobie zycie??

życie już za tobą

Każdy ma szanse na normalne życie we dwoje

czy w końcu przestanę być dziewicą bo mnie już to męczy

prawdę mówiąc szanse masz małe ale jednak jakieś tam są wiec nie poddawaj się bo jeszcze może spotkać się wiele dobrego

Oczywiście, że masz szansę... życie jest jeszcze przed tobą :)

to jeśli przez 14 lata byłaś sama (zakładamy, że zaczynamy jakieś związki w wieku lat 18), to musi być jakaś tego przyczyna. dopóki tej przyczyny nie znajdziesz i nie wyeliminujesz uważam, że szans na ułożenie sobie życia z kimś nie masz. natomiast możesz je sobie układać jako singielka, bo skoro dożyłaś do 32, to chyba aż tak tragicznie nie jest

szczerze mówiąc to marne szanse bo ładna zbyt nie jestem i mam znaczną nadwagę, zapuściłam się w tej samotności

no i oczywiscie podszywy glupie.......no coz zawsze balam sie odrzucenia. Poza tym chyba mam za duze wymagania......nie mowiac o niskiej samoocenie........to ze nie bylam z nikim w powaznym zwiazku nie znaczy ze jestem dziewica

nawet dziewicą analną już nie jestem

musze cie podszywie zasmucic, w dupe nie daje i nie dam

znajdziesz kogoś samotna iskierko, ale musisz popracować nad samooceną, strach przed odrzuceniem też musisz przełamać bo jak nic nie zmienisz to może być ciężko kogoś znaleźć. Życzę powodzenia

Mam podobny problem to Twojego i tylko 2 lata mniej, ktos tu dobrze powiedzial ze problem jest w srodku trzeba go znalezc i rozwiazac...zeby pojsc do przodu i byc z kims w zwiazku. A ludzie w kazdym wieku spotykaja swoja polowke...kto powiedzial ze to musi byc do 25 roku zycia, bo co? kadzy ma inne zycie, wyszedl z innej rodziny, ma inne wnetrze, i kazdy w innym czasie trafia na ta wlasciwa osobe. mam pytanie a bylas kiedys w tzw stalym zwiazku min. 1-2 lata? ja nigdy nie poznalam osoby z ktora chcialabym byc w stalym zwiazku... i tez mam duze wymagania, szczawie mnie nigdy nie interesowaly, a mnostwo dziewczyn kieruje sie zasada...byle by tylko spodnie byly, oh te watle kobietki:)

mam zajady od miłości francuskiej

masz szansę jak żyd w okupację pozdrawiam od 32 roku zycia samotna

spotykalam sie z kims dwa lata ale to raczej taki luzniejszy zwiazek. Ja sie po prostu boje, ze sie zawiode, poza tym jestem wstydliwa. kazde zainteresowanie mężczzyzny (spojrzenie) odczytuje jako - jaka ona paskudna albo cos w tym stylu. Nie umiem sie pozbyc tej niskiej samooceny

Sluchaj zrob sobie domowe Spa...takie chwile dla siebie....jakis fajny balsamik kremik...chodzi o to zeby robic dla siebie duzo milych rzeczy!! Dbac o siebie...to jeden ze sposobow na male dowartosciowanie, jak w reklamie Poniewaz jestem tego warta;) Ludzie wyczuwaja jaki masz stosunek do siebie...czy siebie lubisz. Ja ktos ma Cie polubic jak Ty nie uwazasz siebie za fajna osobe? Nie uciekaj od siebie, tylko poznaj siebie i swoje potrzeby.. Zaprzyjaznij sie z tym stworkiem w lusterku:):):)

pewnie amsz racje ale w tym wieku, myslenie ejst juz mocno zakorzenione i raczej sama do siebie nie zmienie stosunku:( w dodatku depresja mnie dosiegla wiec kolorowo nie ma. Czuje ze bede sama

a widokow na kogoś kogo bym zaakceptowała brak , tylko okoliczne chłopaki wołają na mnie ciągutka a ja nie wiem czemu

wysililbys podszywie troszke ten swoj orzeszek i wymyslil jakis logiczniejszy tekst

w moim wieku taaak...no wiesz moze tak jest wygodniej? bo oczywiscie to jest mozliwe ale wymaga wysilku i walki ze soba a to nie jest za bardzo przyjemne...decyzja nalezy do Ciebie, stawka jest Twoje szczescie. wiem jedno jesli czlowiek czegos bardzo chce to zrobi wszytko zeby to dostac i nie bedzie szukal wymowek...

a ja kocham do dzis kobiete w waszym wieku :( "po prostu nie dzwon do mnie" moze ktos was tez kocha

a lubisz rower?

ja najbardziej w rowerze lubię pedały :)

uwielbiam rower ale bez siodełka