Moje wyznanie

Zakochałam się! Pierwszy raz od bardzo dawna uśmiecham się... znowu się uśmiecham, jestem rozkojarzona i myślę tylko o nim... chciałabym, żeby przy mnie był ciągle... i mnie przytulał... i całował... zmienił moje życie, nie myślałam, że tak się stanie... był moim przyjacielem i wyciągnął mnie z dnia... a potem zauważyliśmy w sobie to coś... on uważa, że jestem wyjątkowa... że jestem słodka... kochana... ładna... przedarł się przez moje warstwy oschłości i cynizm, był cierpliwy, nie wywierał presji... jest taki kochany... mądry... zabawny... inteligentny... ma najlepszy profil pod słońcem... i cudnie pachnie... ma ładne oczy...ma szaloną głowę i gorące serce, potrafi robić takie rzeczy, że aż dech zapiera... jest taki utalentowany... i powiedział, że mu na mnie zależy... właśnie na mnie... a nie jestem wybitna pod żadnym względem... taka zwykła, szara przeciętna...a ja mu odpowiedziałam i to szczerze... naprawdę się w nim zakochałam, a jeszcze niedawno byłam taka nieszczęśliwa, płakałam całymi dniami... Podniósł mnie z mojego dna... Chciałam się wygadać ;) dziękuję cierpliwym, którzy dotrwali do końca ;)

nie ma :D za młody na żonę ;)

Szczęśliwa - ja Ci gratuluję i życzę powodzenia, ale kafe to kafe - licz się z tym, że zaraz życzliwi będą pisać jakieś bzdety żeby Cię zdołować

napisz coś więcej chętnie poczytam i gratuluje:)

Haha jak ja lubię widzieć innych ludzi szczęśliwych :) Ale zaraz się pokłócimy, bo to MÓJ ukochany ma najlepszy profil pod słońcem! :D

Może :P ale mam to gdzieś - nie napisałam, żeby dołować innych że ja jestem szczęśliwa a oni nie, ale dlatego, żeby dać nadzieję - bo ze mną było naprawdę źle niedawno... a teraz jest idealnie. Nie warto tracić nadziei - wszystko się zmienia :) trzeba wierzyć, że kiedyś będzie lepiej

jeśli mam być szczery to ja kocham być nieszczęśliwy

"Może" na to, że "życzliwi" mnie zaraz zjada :P za gratulacje dziękuję :D a z profilem nie zgodzę się za żadną cholerę :P mój ma najlepszy... w sumie jeszcze nie mój, na razie bawimy się w podchody... ale to i tak duży postęp. Znam go długo - był moim przyjacielem... a teraz nagle oboje coś do siebie poczuliśmy :P to jest świetne :D może przez tę wiosnę?

flash, mówi się, że cierpienie uszlachetnia... a ja w sumie miałam podobnie... jak patrzyłam na moją zapłakaną twarz w lustro - to niejednokrotnie myślałam sobie, że z cierpieniem jest mi do twarzy... ale teraz jest mi tak dobrze... nie zamieniłabym tego stanu na żaden inny... tak bardzo się cieszę, że go poznałam :)

pewnie masz rację,ale ja nie szanuje ludzi,nie kocham ich,nie doceniam,ale potrafię cieszyć się z ich szczęścia

widocznie nie spotkałeś osoby, która zasłużyłaby na Twój szacunek, którą zaczął być kochać i doceniać, jeszcze wszystko przed Tobą ;)

no kobieto widać,że różowe okularki są,oby jak najdłużej

zacząłbyś* robię błędy późną nocą :O

to mykaj spać:)

wreszcie ktos szczesliwy na tej kafe:D

nawet jezeli te rozowe okularki kiedys spadna, to tego co teraz przezywa nikt jej nie zabierze i to jest piekne!

ja tam się nie znam;)

to zycze zebys poznal:)

Gratulacje i do zobaczenia w innym wcieleniu.

zazdroszcze

No no :D spokojnie, tylko sie nie posikaj :p Lepiej otrząśnij sie z tego zauroczenia i przyjrzyj sie dokładnie temu Twojemu ideałowi :p