Romans na Kafe

mam**********

???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

hahahahaha o TY przechero tam sie szlajasz:D:D:D

jestem:D:D:D:D tęsknisz duszku?

ale niewiem o jakim wdzianku piszesz;)

Gdzie te duszysko uciekło mam kilka pytań do niego:O:(

a czego byś się chciał od niego dowiedzieć?

zelazna_dziewica-- jak masz inny nick znajdzie cię ten lucyfer:D

ale po co?

Czy zmienił sie ,ponieważ kiedyś był niemożliwy do wpółżycia kafeteryjnego.:D

A skad mam wiedzieć? takie jego hobby było:D

mój nick? niewiem o czym piszesz:O to mój pierwszy czarny nick:)

zelazna_dziewica-- a jak długo na kafe jestes??

a czy to ważne?

nie,tylko z ciekawości pytam:PA możesz czy nie chcesz odpowiedzieć?:D

parę miesięcy tylko:)

Czyli minimum ten nick obecny jest drugim albo mówilaś na pomarańczowo.Innej opcji nie ma:D

to jak z tymi romansami? są tu jakieś pary?

no jakbyś zgadł:D a po co to dochodzenie?

Na bezrybiu rak ryba:D

może Ty masz coś do napisania w tym temacie?:)

11:04 [zgłoś do usunięcia] zelazna_dziewica to jak z tymi romansami? są tu jakieś pary?-- adekwatnie do twojego zapytania po co:D

zelazna_dziewica-- intymnych spraw nigdy publicznie nie poruszałem ,nawet anonimowo.Ba tym bardziej:P

och nie chcesz to nie pisz,temat jak każdy inny,popisać można:D

zelazna_dziewica-- zacznij od siebie ,moze mnie przekonasz:P:D

ok,romanse były ale jak doszło co do czego to jak zwykle kilometry nas dzieliły i wszystko się kończyło,jakos pokrewnej duszy nie znalazłam...raczej...

i jak przekonałam?

slabo sie sztalujesz i odstawiasz za szybko zainteresowanych:O:(

Albo trafiasz na słabeuszy psychicznych:(

jakoś innych zainteresowanych tu nie widzę:O