Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kratkowniczka

Czy ktoś pomoże mi zrozumieć ten sen?

Polecane posty

Gość Kratkowniczka

Śnił mi się chłopak, który od dawna mi się podobał, a co do którego myślałam że mi przeszło. Otóż w tym śnie spotkałam go na jakiś ławeczkach w okolicach dworca. Był w towarzystwie przyjaciół więc kiedy mnie zobaczył wstał i wyszedł, a ja poszłam za nim. Wygarnęłam mu prosto w twarz co do niego czuję a on powiedział że również od dawna mu się podobam. Później poszliśmy do jego mieszkania i rozmawialiśmy dalej. Powiedział mi, że ma na imię Anieli :)Wiem też ze wokół nas szalała wojna. Ogólnie nie wierzę w to, że sny mogą mieć jakieś znaczenie. Trochę się nawet wkurzyłam bo myślałam że już mi przeszedł a tutaj taki sen a ja znowu robię sobie nadzieje. Nie znam tego chłopaka, nic o nim nie wiem. Widuję go tylko raz w tygodniu. Nawet nie wiem jak naprawdę ma na imię. Ostatnio śniło mi się że ma na imię Kajko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójne działanie
nie wiem, bo mi się też często śni facet, do którego wzdycham od chuja czasu. ale u mnie to są raczej takie epizody naszej bliskości słownej czy cielesnej, trwa to może minutę, a w kluczowym momencie się przebudzę i nie dość, że zostaje niedosyt to jeszcze znowu się nakręcam :o ale podobno sny się tłumaczy odwrotnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratkowniczka
Dokładnie. To nakręcanie się jest okropne. A myślałaś kiedyś o tym żeby podejść do tego chłopaka i dać mu swój numer? Ja byłam raz na to psychicznie gotowa. Zrobiłabym to ale niestety wtedy on się nie pojawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podwójne działanie
u mnie to jest trochę bardziej skomplikowana sytuacja, bo facet miał mój numer od samego początku i do tego wiedział, że za nim szaleję. przez pewien czas dorabiał na mojej uczelni i kiedyś mu go dałam, bo miał dla mnie załatwić jakąś sprawę :P niestety nigdy z niego nie skorzystał, więc szczerze mówiąc straciłam 14 miesięcy na jakieś niewarte świeczki cierpienia i wmawianie sobie czegoś, co nigdy nie miało miejsca. mnie już przeszło, mojemu mózgowi chyba jednak nie skoro ciągle podsuwa mi sny z nim związane. i moja rada dla Ciebie, lepiej chyba zaryzykować i w końcu zrobić jakiś krok. najgorszy scenariusz, czyli ewentualna olewka z jego strony może Ci tylko pomóc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kratkowniczka
Chyba tak zrobię bo ta cała sytuacja zaczyna mnie męczyć. Zobaczę czy moje serce mocniej zabije jak go znowu zobaczę. Będę miała uszykowaną kartkę z numerem. Ale teraz gdy się już przebudziłam to nie wiem czy chcę to dalej ciągnąć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×