Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magnezzziaaaa

jaka jest procedura przy rozwodziebez orzekania o winie?

Polecane posty

Gość magnezzziaaaa

postanowilismy z mezem ,ze rozchodzimy sie bez wyciagania brudow i uprzykrzania sobie zycia, jak to wyglada? trzeba zlozyc wniosek? podpisac sie oboje? i moze zlozyc to jedna z osob? od razu sie polaci czy dopiero po rozwodzie i jak to jest jak jest dziecko 2 letnie ale ustalone mamy alimenty i w sumie to wszystko zgodnie mamy podzielone... prosze mi to przyblizyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba złożyć pozew rozwodowy i wpisac w nim wszystko - że rozwód ma być bez orzekania o winie, że miejsce zamieszkania dziecka przy matce/ojcu, że alimenty płaci matka/ojciec w wysokości ... do rąk własnych/na konto bankowe , że podział majątku ... warto od razu wziąc 1 świadka na okoliczność opieki nad dzieckiem (moze byc ktoś z rodziny, kto zaświadczy, ze matka/ojciec nadaje się na opiekuna dziecka) po złożeniu pozwu dostaje sie wezwanie do zapłaty za sprawę wszystko skończy się po 1 rozprawie, która potrwa 10-15 minut, przerwa 15 minut i ogłoszenie wyroku 2 minuty 2 tygodnie na uprawomocnienie i po temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaaa
dziekuje ci Ewa,33 to znaczy,ze nie koniecznie sprawa bedzie sie ciagnela jesli jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie może spokojnie zakończyć się na jednej sprawie wszystko tylko od razu sobie tego świadka przygotuj, bo sąd raczej będzie chciał takowego przesłuchac i jak sama go nie "przyprowadzisz", to może poprosić o to na kolejną rozprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
przygotuj- cie, przyprowadź-cie Ewo - państwo chcą się rozwieść razem więc razem powinni świadka poszukac- wtedy będzie bezstronnie . p. s. Szkoda dzieciaczka- 2 latka - Boże, co takiego musi się zadziać... ale jak mus to mus .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozew składa jedna strona i to ona wskazuje świadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
wskazać może ale poza sądem małżonkowie powinni znaleźć go razem jeśli nie ma to być wbijania noża w tyłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noż to się w plecy wbija poza tym po cholerę szukasz dziury w całym, skoro autorka wyraźnie pisze, że we wszystkim się z mężem dogadała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
w tyłek to był sarkazm Ewo nie szukam dziury w sicie tylko sprawa jest niezwykle delikatna może okazać się, że świadek będzie pieprzył jakieś głupoty i może zaszkodzić sprawie dlatego podkreślam że rodzice powinni razem wskazać świadka a nie jak sugerujesz, ma to robić jedna strona. Wiem , że autorka jest " dogadana "z mężem i oby tak było do rozwodu oraz po nim ze względu na dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co tu jest do mataczenia wiadomo, ze dwulatka ojciec na wychowanie nie weźmie i nie ma tu nad czym debatować no, chyba że koniecznie chce się ludzi skłócać bardziej, niz to konieczne ale widzę, niektórzy jątrzenie mają we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
Ewo , nie osądzaj innych swoją miarą- nie każdy jest żmiją.... Świadek może pieprzyć głupoty wcale nie mając na celu jątrzenie(a dlaczegóż to ojciec nie może sprawować opieki nad dwulatkiem nawiasem mówiąc?) a po prostu nieświadomie postawić jedną ze stron w trudnej sytuacji w sądzie dlatego uważam , że małżonkowie oboje powinni świadka wybrać , uzgodnić z nim pewne wypowiedzi i wtedy dopiero sprawa będzie jako tako czysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc o jątrzeniu miałam na myśli Ciebie, a nie ewentualnego świadka autorki tematu jątrzysz, szukasz dziury w całym, węszysz naciągactwo i podstęp ogarnij się, człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
nie dość że niezbyt miła , to jeszcze niezbyt lotna... A gdzie ja kobieto jątrzę? właśnie przeciw jątrzeniu jestem. mimo wszystko życzę stosunkowo dobrej nocy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamałam sie i już
Ewa, 33 a co tu jest do mataczenia wiadomo, ze dwulatka ojciec na wychowanie nie weźmie i nie ma tu nad czym debatować a to niby dlaczego ???? ojciec jest z definicji ułomny i niezdolny do opieki nad małym dzieckiem :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaaa
Ewa hmm a konieczny ten swiadek bo maz chcce zeby dziecko zostalo ze mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaaa
letnie_orzeźwienie to bardzo szybko ale jesli moge spytac to mieszkasz w duzym miescie? bo moze to zalezy od wielsci miasta i ilosci zalozonych spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokuuee
swiadek nie potrzebny jak nie ma orzekania winy !! nie chca byc razem i tyle , nie kochają sie , nie sypiają ze sobą itd. nie ma winnych i sprawców , chcą sie rozejsc , co niby ow swiadek mial by zeznawac ? szanowac sie mogą to nie ma nic wspolnego z sprawa . chcą sie rozejsc maja do tego prawo !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sąd
ma prawo zainteresować się dzieckiem które jest na świecie tak więc potrzebuje świadka który zaręczy,że dziecku nie będzie się działa krzywda. Rodzice w małżenstwie to jeszcze nie wszystko, sąd interesuje dobro dziecka do cholery...Boże, jacy ludzie się infantylni porobili.. Ja , dla mnie , pod siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokuuee
acha ! a jak beda razem to krzywda mu sie dziac nie bedzie - dopiero jak sie rozejda to moze ? :) wiec sama widzisz kto jest porabany ! w tym ty majac wlasnie takie myslenie ! nikt nie ma wpływu na to co sie stanie i dzieje ! a juz sad najmniej ! stad ow swiadek to paranoja ! a kazdy czlek jest egoistą i mysli głownie o sobie , nawet matka ! ojciec wygladac to moze i inaczej , ale tak jest . Co nie znaczy , ze w ekstremalnych przypadkach bedzie inaczej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytaj z uwagą...
widok- ty o niebie ja o chlebie. Pisze o tym , dlaczego sąd potrzebuje świadka a nie o zasadności rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnezzziaaaa
no to ja juz nic nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokuuee
ja zadnych swiadków nie potrzebowałem , i conajmniej 2 osoby tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt....
magnezjo- najlepiej idź do sądu i się dowiedz, ale skoro wszytsko już ustaliliście z mężem najlepiej jeśli zorientujecie się razem tak, by żadne z was nie poczuło się przez drugie oszukane. Wszystko da się załatwić jeśli jest dwoje rozsądnych ludzi. P. s. Jesteście pewni, że to koniec? może mediator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja nie wiem Widok, gdzie
Ty i Twoi znajomi się rozwodzili? :/ Moi rodzice jak się rozwodzili (kilka lat temu), to potrzebowali świadka, mimo iż też rozwód był bez orzekania o winie, ale był jeszcze mój niepełnoletni brat i dlatego świadek był niezbędny. Poza tym, rozprawy były dwie, pomimo iż w kwestii alimentów dogadali się sami, jeszcze przed rozprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzia
hej. ja mam 7 letnie dziecko...rozstaliśmy się z meżem bez orzekania o winie...była jedna rozprawa...swiadka nie miałam a to dlatego, ze pismo z wyznaczoną datą rozprawy, przyszło wraz z informacją o wizycie kuraota w sprawie opieki nad dzieckiem. kurator była z 15 minut i po sparwie. rozmawiała tylko ze mną. na plus było dla niej to, ze nie walzcymy o dziecko, nie "gramy" nim przeciw sobie, że staramy się w miarę zgodnie rozejsć... złóż pozew a potem zobaczycz czy sad wyznaczy kuratora, czy szukasz sobie świadka... swiadek jak tu ktoś napisał ma zaswiadzcyć, ze dziecku nie dzieje się krzywda, zeznawać jak wygląda opieka nad dzieckiem etc...a nie mówić o Was i waszym rozwodzie... na pewno w pzrypadku dziecka musi być świadek, zeznanie kuratora albo ewewntualnie badanie dziecka w RODK przez psychologa. wniosek do sądu składasz sama, albo on..wszystko jedno...tylko jedna osoba sie podpisuje...a potem oboje dostaniecie pisam o rozprawie i osoba pozwana musi napisać odpowiedź na pozew. jeśli Ty złożysz, mąż dostanie kopię pozwu, dlatgeo pozew musisz złożyć w 2 egzemplarzach, dodatkowo akt małżeństwa i akt urodzenia dziecka. gdy mąż dostanie kopię pozwu musi napisać odpowiedź. i tyle... mam nadzieję ze pomogłam, nie zamotałam bardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widokuuee
a widzisz w polsce na górnym slasku ! mało tego rozwód dostalismy a ja na zadnej rozprawie nie byłem ! zdziwiona - wiele cie jeszcze zdziwi . i bez orzekania winy ! w 6 miesiecy od daty złozenia pozwu przez zonę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grom z jasnego nieba
gdy jest dziecko - świadek jest konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIDOK
Choć rzadko poprawiam błędy Polska pisze się z wielkiej litery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×