KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Przed snem poczytałam Was. MARYLKO! Moja ...Kuchnia Polska ...jeszcze dumnie leży pod ręką. Dobrze ,że poszłaś na basen , okna odpoczną:D:D LUNA! takie wiadomości przygniatają:( bardzo , wspomnień nasuwa się mnóstwo . Jak co wieczór rozmawiałam z siostrą :( LIVIO! Jak zawsze jesteś w zasięgu i Córka o tym wie 1 2 3! Ja po prostu nie uwierzę,że czegoś nie ugotujesz tak jak byś chciała:D PAPILOCIKU Babki życzę spokojnej nocy i do zobaczenia jutro rano.

Hej:) Luno odgadłaś. Jestem trochę smutna bo już nie mam dla kogo gotować. Trochę zmęczona też.Jak mam na rano śpię 6 godzin , za mało. Globus faktycznie okna ode mnie odpoczęły:D 123 Livio Papilocik Princessko

Globusiku napisz koniecznie co u siostry. Mówię dobranoc i do jutra kobitki.

Dzień dobry. Miłego dnia, smacznej kawy:)

Hej Marylko! Już pewnie pobiegłaś do pracy,za kawę dziękuję. Smutno tobie,wracasz do pustego domu,tylko pies na ciebie czeka. Tak to jest,człowiek dzieci rodzi,wychowuje i po jakimś czasie wyfruwają z gniazda. Pozdrawiam was i trzymajcie się cieplutko.

Witaj MARYLKO! witaj LUNA! Kawa smaczna jak każdego poranka.Dziękuję. MARYLKO ty już w drodze do pracy. LUNA za chwilkę wyskoczysz też. Wypijmy więc po dużym ŁYKU kawy:) LUNA dla mojej siostry zaczęły się ciężkie noce:) chcę dzwonić i wiem ,że powinnam , a brakuje mi pomysłu jak rozmawiać:( Wszystkim koleżankom dobrego dnia.

Dzień dobry. Dosiadam się do kawki. U mnie mróz, ale słoneczko będzie. Pozdrawiam was wszystkie.

1 2 3! witaj:) U mnie też słoneczko wygląda.

Pozdrówka od rana od Livii. Rozmawiałyście o barszczu ukraińskim. nigdy go nie gotowałam,muszę poszukać w necie przepisu. Moja "Kuchnia Polska" od dawna gdzieś miedzy książkami - a jak przydawały się z niej przepisy. Muszę przyznać,że gotowania uczyłam się głównie,podpatrując teściową. Kotlety mielone nareszcie zaczęłam robić jadalne i miękkie:D Ciekawa jestem,jakie smaki szczególnie zapamiętały moje dzieci???? Gotuję zupę z buraczków - tyle,że trochę inaczej.Bez fasoli. Przepis mojej teściowej.Kiedyś w czasie wojny była "na robotach" u niemców - pracowała w kuchni - więc głównie,jej zupy - szczególnie,mają w sobie wiele z przepisów niemieckich. Gotowała super,była potem kucharką w przedszkolu. A jej gołąbki !! - pieczoe w prodiżu,nigdy juz tego smaku nie uzyskałam. ale to wszystko może przez to,że miała do dyspozycji prawdziwy warzywa :) ?? Jakie to ma znaczenie - JEST PIZZA!

Mam obecnie nad czym myśleć :( jak zwykle - załozyłam profil na pewnym portalu randkowym. no tak - dobrze czytacie. Po prostu eksperyment. Podałam w nim informację,że jestem po operacji serca - tyle,że już ok. jestem niezależna, - itd. Wiadomo,chodzi mi o C. Chcę sprawdzić jak mają się do tego ewentualni panowie. Jak na razie jestem zdołowana.Zanim podałam informację o operacji - listy przychodziły,po niej - już ani jeden,no nie,przyszedł jeden z zapytaniem o szczegóły,bo ma w rodzinie osobę z wadą serca. Wejść na ten profil ok.200. Będę Was informowała,co dalej.

LIVIO witaj! Szybko przeczytałam listy. Szybko też się zdziwiłam. Po operacji obojętnie jakiej ...radź sobie sama:( Inaczej by było ...jestem zdrowa i mam kasę.

Hej! Apropo naszych wczesniejszych rozmow to ja gotowałam mojemu przyszłemu mężowi już na studiach, ale wiadomo.. obiady na szybko, jakieś kotlety, zupka chińska, czasem spaghetti i tyle. Teraz jest mimo wszystko więcej czasu, a z resztą ile można życ na zupkach chińskich? :D Ślub planujemy koło czerwca - lipca, konkretną datę zamierzamy ustalic koło lutego, czy to nie za pozno? Chcemy najpierw dom wykończyc, zeby załatwic jedną sprawę, a pozniej zaczynac drugą. Jestesmy już zaręczeni, ale myslicie, że w lutym nie za pozno powiedziec zaproszonym, ze slub już w czerwcu? :)

Cześć dziewczyny. Livio, co innego , jak by mężczyzna, przyznał się .ze jest po operacji serca.Wiele kobiet powiedziało by, że chętnie pomogą i się zaopiekują. A swoją droga, Ty to masz pomysła :-D . pozdrawiam. Lecę na powietrze pograbić resztkę liści, które opadły dzisiejszej nocy. Dotlenię się przy okazji. Globusiku, jakie plany na dzisiaj?

PAPILOCIK - zupełnie nie znam się na obecnych wymogach co do zawiadamiania gości! Mnie wystarczyłby tydzień:D aby na wesele lecieć! Jesteś na początku drogi - którą zaczęłam 40 lat temu.ALE ZDERZENIE uffff lepiej abym się nie wypowiadała:( 123 - też zaraz uciekam do liści :) Dobrze,że je mam.

No ja właśnie też się nie znam na tych wymogach i nie mam pojęcia.. Mam nadzieje, ze to w sam raz, poniewaz wczesniej nie damy rady tego ustalic. Ugotowałam ryżankę, z marchewką i dziś chyba będę ją jadła cały dzień :) Cieszę się, już niedługo piątek i wraca mój luby :) Zdenerwowałam się dzis, nasz pies (wielki Bernardyn) wszedł do pokoju, w którym mamy taki biały, puchowy dywanik.. i zostały ślady po jego łapach, próbowałam sprac Vanishem, ale ciągle mam wrażenie, że kolor troche się zmienił.. Macie na to jakąś radę? Buziaki

PAPILOCIKU wutaj! LIVIO 1 2 3 Wy pognałyście do liści , a ja przygnałam do domu z zakupami. Robota niech czeka. PAPILOCIKU! Podobnie jak LIVIA teraźniejszych zwyczajów nie znam. Tyle co wiem wcześniej zawiadomienie czy zaproszenie na ślub należało wysłać na miesiąc przed. Trzy czy cztery lata temu byliśmy na weselu córki naszych przyjaciół. Na miesiąc przed oboje przywieźli nam zaproszenie. Wspomnę Ci tylko ,że nie było żadnej listy co najchętniej chcieli by dostać w prezencie. W teraźniejszości podobno tak się też praktykuje. Słyszałam również ,że są trudności z rezerwacją sal weselnych. Aż na rok wcześniej trzeba je zamawiać. Najlepiej będzie jeśli pokierujecie się własnymi przemyśleniami. Jakieś przymiarki można robić wcześniej , a po wykończeniu domu wszystko nabierze innego tempa. Tak myślę. Życzę Wam powodzenia A teraz napiszę pół żartem pół serio :D ,że może będziemy wirtualnymi druhnami na Waszym ślubie:D SZAMPANA WYPIJEMY NA PEWNO:) Wszystkiego NAJ Wam życzę. W sobotę mam w domu uroczystość. Ruszam z przygotowaniami. Dzisiaj robię pasztet. Do zobaczenia koniecznie dzisiaj.

PAPILOCIKU! Może musisz powtórzyć czyszczenie kilka razy. A może jesteś przewrażliwiona. Zaczekaj . Pozdrawiam Cię

Na pewno Was zawiadomie i mam nadzieję, że będziecie mnie wspierac przed przygotowaniami :) No przewrażliwiona to na pewno jestem, ale jeszcze raz spróbuję to przetrzec.. Globusiku jesteś kochana! :) Słuchajcie, słyszałam, że w listopacie można jeszcze sadzic krzewy i drzewa, myślicie, że to dobry pomysł, aby posadzic cos takiego? http://allegro.pl/bukszpan-wieczniezielony-15-22cm-i1915492546.html

PAPILOCIKU! Masz to jak w banku:D wspierać Cię będziemy. Co do sadzenia krzewów nie znam się ZUPEŁNIE.

Witam jesiennym popołudniem :) Co u kobietek słychac? Ja caly dzien na ryżance i sucharkach.. Zaraz będę kłasc pigwę do słoików (zawsze używamy do herbaty), a u nas pije się jej dosyc dużo, także pigwa schodzi szybciutko. Potem muszę wywiesic pranie i odpoczynek..

PAPILOCKU ! dosiadam do Ciebie z herbatą. Co prawda wypiłam dzisiaj dwie kawy na trzecią się nie załapałam:) a teraz za późno. Czy mam rozumieć ,że bardzo rygorystycznie przestrzegasz diety??? żeby nie przytyć? czy w oczekiwaniu na swojego Mężczyznę odpoczywasz od gotowania?? czegoś bardziej treściwego. Ja również pranie mam za sobą i pasztet w piecu. Dostałam kiedyś słoik pigwy. Fakt do herbaty bardzo dobra. Czy kupujesz gdzieś ten owoc czy z własnego krzaka. Na moim terenie nigdy w sprzedaży nie spotkałam. Czekamy więc na pozostałe Koleżanki Mrówki niech dotrą do domu i do nas. Przyjemnego wieczoru :)

Witam wieczorową porą. Globusiku zapach z pieczonego pasztetu dotarł do mnie. Z czego go robisz ? z wieprzowego mięsa? Moja mama często piekła, jak byliśmy mali, ale wtedy nie wnikałam. Pieczeń rzymską, też. Nie mam odwagi sama tego przyrządzić. Szykujesz się na przyjęcie gości, czy to jakaś okazja wyjątkowa? Siedzę i czekam na swojego pana remoncika. Dzisiaj miał przyjść i zakończyć , takie tam drobne sprawy. Zawiesić umywalkę , klosz itp. Mógłby to zrobić M, ale jak obiecał nie wtrąca się. No i dobrze. Nie wpuszczę go tam :-D. Najważniejsze, że mu się podoba, chociaż codziennie mądraliński znajduje jakieś niedociągnięcia.

1 2 3! Pasztet robię z mieszanego mięsa , najczęściej karkówka , udziec z indyka , wątróbka ale drobiowa i boczek świeży.Dzisiaj ponieważ boczek był bardzo chudy kupiłam podgardle. Trochę warzyw. Uwierz mi, że zrobić pasztet to NIC TRUDNEGO. Tak okazja specjalna ...urodziny mojego Cienia. Dzisiaj chodzi dumny jak Paw :D:D ponieważ robił okresowe badania między innymi przechodził jakieś testy ponieważ jeździ samochodem służbowym. Dostał opinię pozytywną na 5 lat. W takiej sytuacji stanę na wysokości zadania i przygotuję balangę na sobotę:) A Ty czy wszystkie liście zagrabione????

Witam! Dziewczyny moja C chora. Nie wiadomo co jej jest, prawdopodobnie to nerki. W piątek idzie na wyniki,w poniedziałek po odbiór a w środę do lekarza. Martwię się bardzo, czemu zawsze jakieś kłody pod nogi są nam rzucane?

Nie, nie odchudzam się. Dziś rano wymiotowałam, chyba się czyms zatrułam wczoraj, ale nie mam pojęcia czym, dlatego dzis nie chcę katowac organizmu.. A pigwę kupuję na straganie wawrzywnym, na którym kupuję wszystko co tylko się da :D ma podobno lepsze właściwosci niz cytryna, ktora w polączeniu z herbatą wytwarza coś, co nie jest zbyt dobre dla naszego organizmu, tak jak polaczenie ogorka kiszonego z pomidorem, cos takiego kiedys slyszalam :) Mozecie mi podpowiedziec, co ugotowac na piątek, na powrot mojego :) myslalam o zapiekance z ryżem i mięsem, ale sama nie wiem, moze jeszcze jakiś pomysł wpadnie.. Miałam odpoczywac, a siedze przy komputerze i niestety jeszcze pracuję :(

Hej dziewczyny. Ciekawy pomysł Livio, przykre, że na wiadomość o przebytej chorobie faceci uciekają gdzie pieprz rośnie. I tu przychylam się do zdania 123. Kobiet by to nie odstraszyło, no może kilka. Papilocik dobrze byłoby gdybyś przynajmniej miesiąc wcześniej rozdała zaproszenia. Trzeba zarezerwować fryzjera, kupić prezent, sukienkę.No i odłożyć kasę. Powodzenia w Waszych planach. Globus serdeczne życzenia dla Cienia. Zrób coś specjalnego i tańce:D Lunka ile Twoja Córka ma lat? Nie denerwuj się wprzód, może po prostu się podziębiła. Zaczekaj na wyniki. Może starczy antybiotyk?

Papilociku! Pisałaś że twój luby lubi kotlety,więc może zrób schab w sosie cebulowym,łatwy i szybki przepis a smaczne. Schab pokrój w plastry przełóż do naczynia żaroodpornego,zupę cebulową wymieszaj ze śmietaną, pół słodkiej i pół kwaśnej, zalej tym schab i wstaw do lodówki, najlepiej na parę godz,potem do piekarnika i możesz podać do tego ziemniaczki no i surówkę. Globusiku oj to impreza będzie,że ho ho! Same pyszności robisz,a ciasto też będzie?

No w następnym tygodniu będziemy załatwiac wszystkie formalnosci, bo czas najwyższy, więc dam Wam znac. :) Jak mija wieczorek? Na spokojnie czy nerwowo? :)

Marylko moja C 19 lat skończy 21 listopada, oby było jak mówisz,choć żle to widzę. Livio ty to masz pomysły,pełna życia kobieto! Widzisz, bo chłopy to takie ograniczone ustrojstwa,nie lubią sobie brać kłopotu na głowę.

Wieczór spokojny. Pobudzone to dzisiaj były dzieci w przedszkolu. Nawet spacer nie pomógł.Zmiana pogody pewna! Luna będzie dobrze, wiesz jak młode dziewczyny się ubierają.