KOBIETY DOJRZAŁE - WSZYSTKO O ŻYCIU.

Witajcie ponownie. Swoich snów nie pamiętam. Targały mną całą noc. 1 2 3! skoro LIVIA była w kapeluszu nie można było zwracać się do niej inaczej:) W dalszym ciągu planuję :D

No i po wizycie:-( Mama pojechała o 6 rano.Była 3 w kolejce,numerków już nie było:-( Nie wiem jak to możliwe? Dali jej jakiś tam termin.I znowu czekanie, stres itp. Co ONI z nami robią:-(

Dzień dobry. Dziękuję za kawkę Globus. 123 miałaś kolorowe sny:) Globus co planujesz? Luna fajnie , masz dziś krótki dzień pracy. Zbieram siły żeby wyjść na pocztę. Rachunki czekają:D A wydawało mi się, że już płaciłam w tym miesiącu:D Miłego dnia:)

A co to,nikt nie chce popołudniowej kawy? Ja piję i to duuuużżżżżyyyy kubek. Byłam na zakupach,kupiłam dziś kwiatki żeby posadzić w doniczkach na dworze. Zupka już się gotuje a ja idę posadzić kwiaty.

Gotowe,pięknie wyglądają moje parapety i wejście do domu. Dziewczyny zupa gotowa wpadajcie.

Witajcie wieczorkiem. Jest tu ktoś na pogaduchy do poduchy? Lunka Twoja zupka przepyszna!!! Ja też nie tracę czasu:-) Przygotowałam na jutro produkty do babki ziemniaczanej.Cebulka z boczkiem zaskwarzona,ziemniaki obrane. Jutro tylko do maszynki na starcie i do piekarnika. Świeżą dostawę ziemniaków dziś miałam,cały woreczek. Co tam u Was???

Dobrej nocki!!! Cudownych snów życzę:-) Ja to znowu pewnie będę miała maraton:-)

Hej. Ale się rozbałamuciłam , dopiero wróciłam do domu. Zaliczyłam...babski wieczór...:) o tym jutro! Dobrej nocy.

Wszędzie dobrze, ale w STACYJKOWIE najlepiej:) nawet na troszkę zachmurzone niebo patrzy się radośniej. Zapraszam więc na lekkie pierwsze śniadanie i kawę. MARYLKO! Z góry wiem.,że jeżeli planuję ...coby tu i jakby tu.... :D to nic z tego nie będzie za plecami mam kolegę lenia. Babskiego wieczoru nie planowałam i załapałam się:) było sympatycznie i dlatego nie warto planować. 1 2 3! Nie rozumiem tak jak Ty:( ilu pacjentów przyjmuje lekarz??? o co chodzi w naszej służbie zdrowia nie pojmuję:(:( często pozwalam sobie na BARDZO głośne rozmowy, tylko tyle mogę:( LUNKA! Ale u Ciebie pięknie , kolorowo. Tyyyyyyle kwiatów.Wybieram się z M na zakupy.Chce sobie kupić buty, mam być ... dobrą radą:) Miłego dnia Koleżanki.

Dwie rzeczy są w życiu bardzo istotne: dobre łóżko i wygodne buty. Człowiek jest bowiem albo w łóżku albo w butach. Marcel Achard

Dzień dobry. Deszcz leje jak z cebra,mam już dość takiej pogody.Chcę słońca i ciepła!!!! Globusiku fajnie że byłaś na babskim wieczorze,mnie brakuje właśnie takich pogaduszek, w kobiecym gronie. Miłego dnia dla was wszystkich!

Witajcie koleżanki. U mnie też pada,ale jest ciepło. Globusiku, udanych zakupów. Lunka Tomie miłego dnia i nie przemęczaj się!!! Marysiu,przynajmniej się wyśpisz:-) na tym zwolnieniu. Livciu,wpadaj na kawkę.

Dziękjuę 123 za kawkę. Siedzę zamyślona,povczytałam Was,porozmawiałam z każdą w myślach:) Usłyszałyście mnie? Lunka - jeżeli posadzilaś kwiaty - to ja dzisiaj wsadzam do doniczek wczorajsze,zaupione na ryneczku.Jeszcze trochę obawiam się,czy nie przymrozi - do diabła to już zaraz maj :((( Paprocie już są

123 naszą służbę zdrowia należy "wyczuć". Twoja Mamcia powinna zarejestrować się od razu,gdy pobierano jej próbkę do badań. nikt o tym nie uprzedza. Zapewne na ten dzień,lekarz miał już komplet pacjentów. Kolejne nerwowe dni. Zasugeruję cuuś - gdyby wunik był zły,zapewne sami by zadzwonili na spotkanie. Nie denerwujcie się.Jest dobrze.Musi być.

GLOBUS- wygodne łózko i buty :D Zadbałam u siebie o jedno i drugie. Chodzicie w szpilkach?

Dzień dobry. Fajnie Globus :) Babski wieczór czasami robimy sobie u sąsiadki. Livio czasami chodzę w szpilkach, ale niskich 2 cm. Temat butów? Od miesiąca chodzę po sklepach, ostatnio usłyszałam od ekspedientki: jak się ma nogę jak Kopciuszek , to nie ma butów. Denerwujące! Kiedyś kupowałam rozmiar 37, potem 36 teraz też za duże? Mam szukać 35.A nigdzie nie mogę dostać takiego rozmiaru.Stopa mi maleje, czy firmy zmieniają rozmiary? Na dworzu pochmurno. 123 to prawda wysypiam się:) Ale chcę już wrócić do pracy.

Ufff nareszcie w domu. Paniusie :) zdaję zagadkę...jaką zupę przygotowałam na jutro???:D udziec również w piecu, do poniedziałku nie zaglądam do kuchni:) Zakupy wyjątkowo udane . Cień tym razem mało marudził , poszło dość gładko. Ha ha nawet dla siebie przemyciłam ładne buciki:) MARYLKO! Również mam problem z doborem butów. Mam szczupłą stopę ,zawsze nosiłam 38. Na obecnej numeracji połapać się nie mogę. Jeżeli dobra długość to są za szerokie. Dzisiaj było podobnie.Poprosiłam 38, były za duże chyba ze 3 numery. Ekspedientki są zdezorientowane , każda firma ma swój sposób oznaczania numerów. MARYLKO! nie przejmuj się Kopciuszek przeistoczy się w Królewnę:) LUNKO! Mimo,że nie na żywo i nie na dotyk to prawie każdego wieczoru mamy ...babski wieczór. Jeśli wrócisz do kraju urządzimy uroczyste spotkanie ...ZGODA???? 1 2 3! LIVIA ma bardzo trafne spostrzeżenie. Z wynikami jest wszystko OK. W przeciwnym wypadku na pewno zadzwoniliby. Głowa do góry. LIVIO! Ja też się udzielam w ogrodnictwie. Kupiłam dzisiaj drugą skrzynkę na balkon. Jutro będę sadzić najprawdopodobniej bratki. Oprócz kwiatów , kupiłaś też warzywa??? Ja prawie każdego dnia zanim dojadę do Stacyjkowa prowadzę z Wami rozmowy. Do tego czuję zapach paproci. LIVIO naprawdę czuję ten specyficzny zapach Chyba wszystko już napisałam. Pozdrawiam PAPILOCIKA i RUDKĘ.

Ale mam pecha , tyle do Was napisałam i poszło , ale dokąd???? Trudno zaczynam od nowa.

Na szczęście znalazł się post:)

Hej :) Dziś zaczynam weekend, jutro trochę pracy w domu, ale niewiele. Kobitki, robicie pewnie w swoich domach surówkę z kiszonej kapusty, ja też. Jednak, pamiętam smak surówki z kapusty, mojej prababci. Ciągle szukam tego smaku, eksperymentuje i nic, nigdy nie wyjdzie tak pyszna. Powiedzcie mi, jak Wy ją robicie :)

Apropo butów.. Uwielbiam je, jestem postrzegana jako perfekcjonistka. Buty muszę mieć dopasowane odpowiednio do stroju, dlatego nie wiem czemu jeszcze zastanawiam się, gdzie rozchodzą się pieniądze :D Wczoraj odwiedziłam babcię, tę od strony taty.. Dzwoniła do mnie, pojechałam prosto po pracy, zalezy mi na kontaktach z nią. Porozmawiałyśmy, pośmiałyśmy się, ale później przyszedł czas na jej łzy. Ma problemy, głównie finansowe. Emerytura śmieszna, a dzieci? Nie pomagają. Oczywiscie zaoferowalam swoją pomoc, ale odmówiła. Nalegałam, ale nic nie skutkowało. Nie wiem co mam zrobic. Moj ojciec? Same wiecie, do pracy nie pojdzie, chociaz tak naprawde jest na jej utrzymaniu. Kiepska sytuacja.. Ale fajnie Wam się czasem tak "wypisac" :) Buziaki

Witajcie koleżanki:-) Papilociku, dałabym Ci radę co do tej surówki,ale nie wiem jak Ty ją przyrządzasz? Masz dobre serduszko kochana.Możesz babci zawieść od czasu do czasu, wypełnioną reklamówkę:-) Coś do jedzenia, środki czystości, leki bez recepty, owoce.Ucieszy się:-) Livciu, uwielbiam wyższy obcas, mam kilka takich pantofelków:-) Bardzo ładnie prezentują się w szafce na buty:-D Na co dzień śmigam na sportowo,moja praca do tego mnie zmusza. Musi być wygodnie i szybko :-) Globusiku, szparagowa:-) U mnie wielki niewypał ze szparagami.Chyba nie moje smaki:-(

PAPILOCIKU! witaj. Skąd ja znam to o czym piszesz. Mam takie potrawy jak krupnik, duszone mięso we własnym sosie , czerwony barszcz i wiele innych potraw,że nigdy nie udało mi się wydobyć smaku jaki mnie prześladuje z dawnych lat. Przecież to proste potrawy , Mama je przygotowywała w podobny sposób jak ja , a smakowały zupełnie inaczej. Powód według mnie tylko jeden , nic nie było tak naszpikowane chemią jak obecnie. Surówkę z kiszonej kapusty lubię bardzo. Najczęściej robię na dwa sposoby. Kapusta kiszona , do niej kroję drobno cebulę ,kropię oliwą. Do smaku przyprawiam pieprzem. Lub kapusta , jabłko starte na tarce jarzynowej , marchew również starta , do smaku doprawiam pieprzem oraz cukrem. Kropię mała ilością oliwy. Tak przyrządzam najczęściej ale można kombinować na różne sposoby. Przykro mi PAPILOCIKU , ale smaku jaki czujesz chyba nie znajdziesz, to wielka tajemnica BABCI Spotkanie z Babcią raczej było przykre dla Ciebie i dla Niej. Starszej Pani ambicja nie pozwoliła na to by od Ciebie przyjąć pomoc:( Rozumiem ją. Jak to jest w życiu , dlaczego tak jest ???? syn pozwala na utrzymywanie siebie przez starszą kobietę. PAPILOCIKU! jeżeli chcesz w jakiś sposób wspomóc Babcię, zaproponuj jej,że jeżeli potrzebuje leków to Ty jej zrefundujesz. To nie jest żadna ujma , może się zgodzi. Pozdrawiam Cię.

1 2 3! Oj nie!!!!! podpowiem,że zupa dyżurna!!!! szparagi będą do mięska z bułka tartą.

123 - moje ulubione szparagi,to takie jak napisała Globus. Byłam na ryneczku..u mnie jeszczeszparaga nie zobaczyłam.Ani jednego :( Jutro będę znowu. Zdziwiona jestem - czyżby powolna kapitulacja mojego M na monopol zakupowy? Spodobały mu się moje zakupy (czytaj smakowały) - takie inne niż te jego z WIELKIEGO MARKETU NETTO !(ulubionego). Dziewczyny,martwić się czy cieszyć?? Ja już nawet nie potrafię o zakupach myśleć i zaopatrzeniu lodówki:D

PAPIOCIKU - Twoja Prababcia miała zapewne zupełnie inny podstawowy surowiec. Kapusta kiszona obecna - do pięt tej prawdziwej nie sięga. Moja surówkw - ka[usta kiszona, starta marchewka, startejabłko, olej trochę cukru. nie daję cebuli - jakos mi nie podchodzi. Dobrze radzi Ci 123,jak pomóc możesz Babci. Dumna z niej Kobieta.Ja nie wiem,czy miałabym obiekcje. Syn nam pomaga - przemogłam dumę.Jestem mu bardzo wdzięczna.Nie marzniemy zimą. A już tak było,że temp.13 stopni trzymaliśmy. Noo nie powiem,można się przyzwyczaić :(

MARIi - stopa Ci się kurczy :D byle nie ta życiowa:) Zapewne te buty to rozmiary paru miliardów chińskich stópek:D A swoją drogą - kupiłam jesienią w lumpexsie sandały.Po raz pierwszy zdecydowałam się na buty. Już na sam wygląd,widziałam,że miękkie i wygodne.:D Moje bolące wicznie nogi,od razu cuuś takiego dostrzegają:( Wymyłam,wyszorowałam - lato może przyjść.

Hej Livciu:-) Szparagi ugotowałam.Pierwszy raz chciałam poczuć ich smak taki naturalny bez dodatków. Ot tam, gdyby mi ktoś je zaserwował:-) Co do kapusty zgadzam się z Tobą.Tą ze sklepu trudno jest przyprawić,jest zakwaszana octem.Na święta miałam swojską.Bigos był przepyszny!!! Globusiku, pomidorowa??? :-D

Moja surówka,a niech tam będzie:-) Kapusta,starta marchewka,cebulka(koniecznie), pieprz i oliwa.Odrobina cukru,musi być.Zawsze byłam przeciwko,jednak nadaje surówce smak.Jabłka nie dodaję,chociaż słodkie zamiast cukru???? Może być. Kobietki, leje cały dzień.Zazdroszczę Wam zakupu kwiatków,u nas jeszcze na ryneczku nie ma:-( Liwciu, tak myślę o tych skorupkach z jajek.Mielesz je przed polaniem do donic ,czy jak??? Zbierasz skorupki, zalewasz je wodą i co dalej?

1 2 3! B I N G O! zgadłaś.Jutro zapraszam na pomidorową. A szparagi jak LUNKA wpadnie do Polski przygotuje nam:) LIVIO! Moja "B" jest kobietą wysoką i proporcjonalnie ma dużą stopę. Kupić buty to dopiero loteria. Często wychwyci coś w Pewexie z czego jest zadowolona. W nich bardzo często są duże rozmiary. Czy ja mam tasiemca , cały dzień jestem głodna.