Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwierzyłam iiiii

Rozmawiałam z facetem z Sympatii 2 lata. Spotkaliśmy się ...jestem załamana :((

Polecane posty

Gość Współczuje Ci takiego kolesia.
Może ma 2 imiona :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaa
Autorko, bez sensu robisz sobie wyrzuty. Stało się, trudno, teraz ważne, żebyś wyciągnęła z tego wnioski i następnym razem po prostu jeśli już poznawała kogoś w ten sposób, to w miarę szybko przenosiła tę znajomość do rzeczywistości. Nie ma co się załamywać. Skoro nie potrafił powiedzieć Ci nawet tego wprost, to tym bardziej nie powinnaś się nim przejmować. Głowa do góry. I uwierz mi, lepiej po pierwszym spotkaniu niż np. znienacka, po miesiącu znajomości. Podawszy równie bezsensowny powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariuszszs
poczytajcie topik "rozmawiam z nim przez internet 3 lata " :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Współczuje Ci takiego kolesia. - obstawiam, ze co najmniej 4 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Uczuc nie przyznaje sie nikomu na zasadzie zaslugiwania lub nie. To nie jest szkolka niedzielna gdzie jak bedziesz grzeczny to moze dostaniesz cukierka. Autorka zaplatala sie w zaangazowanie w wytwoj wlasnej wyobrazni. W jej interesie lezy teraz aby mogla sie z tego uzaleznienia wyzwolic. Skuteczna metoda jest wielokrotna konfrontacja wyimaginowanej postaci z ta realna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandeIa
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupkaD
ja gadałam kiedyś z facetem ot tak dla relaksu, wcale nie chciałam się spotykać, zwłaszcza że on mieszkał za granicą więc myślałam ze spotkanie nam nie grozi, tak pośmiać się-jak na forum czasami-niestety on strasznie dążył do spotkania, zaczął być namolny. po 2-3 miesiącach przyjechał do mojego miasta- koleś miał z 155 wzrostu, jak siedzieliśmy w knajpie to cały czas się zastanawiałąm czy on nie ma 12 lat i mnie wkręca czy co.... nie mogłam oderwać wzroku od jego małych dziecięcych dłoni:O ale miał bardzo starą twarz- i w barze kupił piwo więc był pełnoletni:D rozmowa się nie kleiła, rzucał jakieś dziwne rasistowskie dowcipy ogólnie było niezręcznie i chciałam jak najszybciej iść do domu:P ja też raczej mu się nie spodobałam- akurat straciłam pracę więc nie miałam kasy za bardzo, miałam ciuchy z zeszłego roku, brak makijażu i deszcz mnie spotkał po drodze więc wyglądałam jak zmokła kura:D ogólnie przezyliśmy obustronne rozczarowanie i zakończyliśmy tę dziwną znajomość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuje Ci takiego kolesia.
Ciekawe jakie są te pozostałe 2 :D Tak najlepiej niech się męczy konfrontuje przez rok, a na koniec facet ją w tyłek kopnie. Takie zachowanie byłoby brakiem nauki na błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Współczuje Ci takiego kolesia.
Muszę spadać:) wszystkiego dobrego autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólczuję.....zdaje się, że nawet jesteś do wzięcia. A ile liczysz wiosen?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawda niestety
Współczuje Ci takiego kolesia. Nie przejmuj się taką mendą. Za taką dziewczynę uczuciową, dla której nie liczy się tylko wygląd wielu facetów wiele by oddało. Ja właśnie takiej szukam, uszy do góry. Brzmi pięknie, tyle że to niestety nieprawda. Skąd wiem? Bo sama jestem taką uczuciową dziewczyną. Każdy mówi, że takiej szuka, ale jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że każdy amant biega za nami, bo chce nas w jakiś sposób wykorzystać - przespać się lub załatwić swój jakiś interes, oczekując na pomoc od nas. Metodą takich jest albo granie też uczuciowych albo, w tym drugim przypadku, próba wzbudzenia litości (o jaki ja biedny, świat mi się wali, a tylko ty możesz mi pomóc). Tak naprawdę traktujecie z szacunkiem tylko chamskie i pomiatające Wami dziewczyny, od których każda normalna osoba zwiewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawda niestety
Miało być: oczekując pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Nieprawda niestety - wybaczamy drobna pomylke ;) @ abc101 - zalezy od nastawienia, na obecna chwile nie widze zadnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieprawda niestety
DeMorai - dzięki za ułaskawienie. ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś Zuźki i Amelki
W tego typu znajomosciach trzeba sie liczyc z tym ze sie moze okazac ze nie jestesmy w czyimś typie. To samo dziala w druga strone. Jesli juz ktos sie spotyka i totalnie rozmija sie w oczekiwaniach to mimo wszystko nalezy tego człowieka potraktowac uczcuiwie, a nie jak smiecia jak to mialo miesce. Nie nalezy żalowac takich znajomosi wyszlo z tych ludzi prawdziwe "JA" trudno sie im dziwic ze sa sami. A to ze ktos kogos widzial bez ubrania to przyznam ze to dosyc odwazne, ale minimalizuje rozczarowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ abc101 - zalezy od nastawienia, na obecna chwile nie widze zadnego Quality ... not quantity (ber alles :=) A Ty jakiej jesteś płci? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam.....
spotykałam się z facetem z netu ponad miesiąc,myślałam,że coś z tego będzie,facet wydawał się normalny i porządny,jakaś chemia między nami była,dogadywaliśmy się świetnie,ale facet niestety nie potrafił podjąć decyzji,czy chce być ze mną czy nie,jakaś ściema,że nie może się zdecydować,podjąć żadnej decyzji,nie chce mnie zranić....sranie w banie,szkoda czasu,ja już odpuszczam sobie internetowe znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatuś Zuźki i Amelki
do tez tak mialam jesmu chodzilo o seks bez zobowiazań ale nie wiedział jak to Ci powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abc101 - zaczynasz mnie przerazac ;) Myslisz, ze tak latwo sie zdradze? Poprosze o marchewke :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam.....
domyśliłam się,ale nie ze mną takie numery ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiia
Jedno jest pewne , ze wirtualnych znajomosci nie nalezy przedluzac jesli maja przejsc na real i nie nalezy sobie za duzo wyobrazac na temat drugiej osoby. Im mniej fantazjowania tym mniejsza szansa na rozczarowanie. A z tym , ze komus nie bedzie sie podobac to co zobaczy w realu tez nalezy sie liczyc. To jest ryzyko takich znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwierzyłam iiiii
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lepiej było się nie spotyka
ć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdgdgdgtr
Spotyka się od razu nie po 2 latach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak?
właśnie miałam podobnie..z tym,że ja tego faceta widzialam/spotykałam na uczelni .. pisalismy godzinami smsy na gg itd..a nie bedę ukrywać,ze w necie byłam śmielsza,doszło do spotkania... milczałam,nie wiedziałam co mówić po prostu. Tak więc jestem niemalże pewna,że to to mogło mieć największy wpływ na 'rozpad' tego wszystkiego. Jednak nic nie zmienia faktu,ze facet jest kompletnym idiotą,na dodatek nie wychowanym. Powinno mu być wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×