zepsulem, jak naprawic?????????????

to chodz na czata na wp http://czat.wp.pl/kat,121,czaty.html pokoj: @@wSieci

coś link nie odpala

który pokój?

skopiuj linka do paska adresu i usun spacje po "kat"

to sobie poczytałem wasz dialog :/

takie pobycie ze soba i pokazanie sie z dobrej strony jest jak najbardziej ok :) powodzenia

nie chcę nic narzucać, żadnych deklaracji itp, to przecież nie ma sensu, tym bardziej jakies zapewnienia typu kocham cie, chce z toba byc, tluamczenia chyba tez nie maja sensu, bo znowu sie poklocimy. zaraz wychodzę :) dzięks za wsparcie :)

ody trzymamy kciuki za ciebie :)

jutro. dzis tylko kilka slow, bo ona nagle zamienila sie w jakis mur, i to nie tylko do mnie. dziwne to. stoi sama, nie gada z nikim, jej kumplele tez mowily, ze nie odpisuje im na smsy, jest jakas obca. jutro na chwile sie umowilismy...

ważne ze się zdecydowałeś , Trzymam kciuki dalej.

ide w kasku, bo chyba bede zmuszony walic glowa w mur :/ dzięks za doping :P

odynson chyba nie załozył kasku i dostał odłamkiem w głowe bo nic nie pisze

nie piszę bo nie wiem co mysleć. piszemy troche smsow. nie pogadalismy bo nie bylo jak, niby we wt... zaproponowalem kino, nie odpisala, poprosilem o pomoc z nauce, zgodzila sie. glupieje, a ona taka jest ogolem do ludzi, zamknela sie w sobie czy co tam.

unika mnie, nie patrzy mi w oczy ale mam jej rzeczy u mnie, moje sa i niej, i ona nie chce odzyskac swoich, nie daje mi moich. nie moglem teraz jej powiedziec, jak chwile gadalismy, bo nie chciala sluchac, przciez nie wmusze, we wtorek cos tam ma niby czas

jak nie chce oddać ciuchów twoich , rzeczy i swoich tez to coś znaczy ,moim skromnym zdaniem.Wujaszek rozwaliłeś mnie , Odyson następnym razem w rynsztunku jak na mecz Legii z Cracovia {żarcik}

siedze wczoraj w Guinessie i spotkalem nasza wspolna kolezenke, ona do mnie, ze "ta twoja dziewczyna to do nikogo juz sie nie odzywa, na sma nawet nie raczy odpisac ludziom". ps. o krakowie nic nie mow, niedawno bylismy tam razem we dwoje na wypadzie weekendowym... :P

może dziewczyna ma jakieś realne , ciężkie przeżycia i dlatego tak sie zamknęła.Tutaj duzo zdziałasz cierpliwością i delikatnością.

jesli chodzi o mnie, to do spotkania nie doszło...wiec sprawa mysle ze jest zakonczona

Do autora: nie wiesz za co się na ciebie gniewa?! Dziewczyna chciała żebyś ją pocałował a ty ją olałeś! No człowieku! Tego się tak łatwo nie wybacza. Ona czuje się olana przez ciebie, no to przestała się narzucać i podrywac ciebie. Złap ją przed salą i mocno pocałuj w same usta i to tak żeby wszyscy widzieli, a jeśli wytnie ci policzek to powiedz, że warto było dla takiego całusa.

no to wujaszek i juz wszystko wiadomo , przykre ale przynajmniej sytuacja jasna

Dopóki innemu dziecka nie urodzi to jest nadal twoja. Trochę pozabiegaj o dziewczynę a nie się poddajesz. Połaź za nią trochę, ponarzucaj się jej. Wujaszek bak troche pomyslunku nie boli. Chcesz miec babe to ja upoluj czlowieku.

'co jest zakonczone' - nie znasz sytuacji. ja jej sie juz wystarczajaco ponarzucałem. dalej frajera nie mam zamiaru z siebie robic

no przykre teraz musisz tylko to przegryźć w sobie, odbudować się i po jakimś czasie ruszyć dalej.Pozdrawiam.

"odynson z ł a m a n y k u t a s z ciebie i dobrze ci tak! Na twoją korzyść przemawia tylko to, że potrafisz przyznać się do błędu, ale moim zdaniem zostaw tę dziewczynę w spokoju, jeśli wróci, a ty poczujesz się pewnie wyjdzie z ciebie stary pustak. A jeśli ona cię kocha to może się potem z tego nie podnieść. I dlaczego miałoby nas obchodzić, że zostałeś sam. Należało ci się, płacz po kątach, a nie obmyślasz kolejne intrygi oszuście." brawo

troche sie stalo przez czas jaki mnie nie bylo. ide zaraz do Niej. ma duze problemy a ja probuję jakos Jej pomoc, zobaczymy. najpierw musialem pobiec za Nia przez pol miasta, bo nie chciala gadac ze mna, potem gdy bylem u Niej, wyrzuciala mnie za drzwi i powiedziala, ze nie chce znac, potem rozplakala sie. mam nadzieje, ze bedzie dobrze. (co do Jej obrazenia, nie chodzilo o mnie - ma problemy).

"troche sie stalo przez czas jaki mnie nie bylo. ide zaraz do Niej. ma duze problemy a ja probuję jakos Jej pomoc, zobaczymy. najpierw musialem pobiec za Nia przez pol miasta, bo nie chciala gadac ze mna, potem gdy bylem u Niej, wyrzuciala mnie za drzwi i powiedziala, ze nie chce znac, potem rozplakala sie. mam nadzieje, ze bedzie dobrze. (co do Jej obrazenia, nie chodzilo o mnie - ma problemy)." ma i to z toba a ty kompletnie tego nie widzisz... nie bez powodu cie odpycha a ty kompletnie tego nie widzisz...ślepy jestes???!!!

co się tak wkur*iasz na mnie? masz i ty jakis problem? jesli mnie juz nie chce, niech mi to powie, a nie odstawia numery. epoka ksiezniczek juz sie skonczyla. nie widzialem jej wtedy, bo miala chlopaka, tak??! nie chcialem sie wtracac, potem zerwala, to poceiszalem itp, nie chcialem wykorzystywac sytuacji. wyszlo, jak wyszlo. powiedzialem, co chcialem, wytlumaczylem, przeprosilem, reszta nalezy do niej. jesli ma cos z nas byc, to bedzie, a jak nie, to nie bylo nam pisane. racz mi wiec wytluamczyc, czego to ja nie widze? hmmm? że mnie nie chce, ze ucieka ode mnie? to niech odda mi moją obraczke, wtedy odejde.

mam nadzieje ,że się wyjasni coś.Jak ma poważne problemy , to chociaż ją wesprzyj mocno.I daj znać.

staram się, ale to chyba nie ma sensu. moze za kilka miesiecy da sobie radę (juz wiem, o co chodzi, czemu taka jest, jak pisalem - nie chodzi o mnie, chodzi o jakies wydarzenie z przeszlosci). kazala mi odejsc, zostawic ją sama, a jednoczesnie... byc przy niej. nie wiem, nie rozumiem, co chce ode mnie.

nie jestem ekspertka od związków, ale jesli jest tak ,ze nie wie czego chce , to nawet gdybyscie byli razem to chyba ty byłbys ciągle mocnej stroną zaangażowaną,Może poradź się jeszcze kogoś neutralnego.Wujaszek , pozdrawiam:(.