Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

StaraBida

Czy nosicie na codzień wkładki higieniczne?

Polecane posty

Bo ja nosiłam przed zapoznaniem męża, od nastolatki przez kilka lat. A jak zaczęłam współżyć z mężem to powiem szczerze że się wstydzę, że jak mi będzie zdejmował majtki to zobaczy wkładkę i to go w jakiś sposób obrzydzi:-( Mam 30 lat, czy jestem normalna że tak myślę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerrutinnnnn
no chyba najpierw się myjesz przed sexem...nie?;/ więc jesli tak to po co Ci wkładka.? matko:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nosze, codziennie
wole wkladke, niz brudna bielizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam w ogóle
nie noszę majtek i problem z głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa nosze wkladki
codziennie w zasadzie... przed seksem sie myje tgo oczywiste i wkladki nie zakladam, ale zdarza sie ze jestem przed okresem i wtedy wkladka musowo i maz wiele razy widzial. wie, do czego to sluzy i mu nie przeszkadza. kiedys na samym poczatku tez troche wstydzilam sie wkladek, ale po trzech latach razem juz mi to nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaniwcfdyb ildy
Ja nie noszę i nie mam jakoś specjalnie brudnej bielizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo myje się i pytam czy wy po umyciu jak zakładacie majtki to zakładacie tez wkładkę? Ja bym ją chetnie zakladała, bo jak nosiłam wkładki to czułum się taka świeższa, a teraz nie zakladam bo moze się seks przydażyc i mąż zobaczy wkładkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cerrutinnnnn
widzę kobieto że Twoje życie jest pełne spontanicznego seksu :D :D :D :D Ja nosze wkładki jak mam dni w których śluz brudzi bieliznę jak jest sucho to nie, nie mam upławów, grzybicy wiec majtki mam czyste ;) mój mąż wie że nosze wkładki (chyba) raczej na tym się nie skupia przy ściąganiu majtek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenka):):)
jezu co to za odpowiedź "przeciez sie myjesz przed seksem to po co wkladka"? ??!!! wnioskuje ze seks tylko wieczorem po kapieli albo prysznicu, matko kochana a co ze spontanicznoscia, a co z seksem na lonie natury, w samochodzie, w windzie??? co za sredniowieczne myslenie!!! do autorki ja tez mialam ten problem, nosic wkladki czy nie bo co jesli on zobaczy, ale jednak wkladki lepsze niz brudna bielizna,chlopak, pozniej narzeczony a obecny maz nidgy nie mial z tym problemu po prostu mu powiedz ze tak ci wygodniej i tyle powodzenia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jak sie razem kapiemy,to normalnie przy nim naklejam...ja musze miec wkladki,mam taka mokra dziure,jak tylko spodnie zaloze i cos trze po niej,to zaraz sluz leci niestety,inaczej bym musiala co miesiac zestaw nowych majtek kupowac i ciagle zapalenie cewki moczowej,to mokro... jego nie brzydzi,nic na ten temat nie mowi..przeciez jak je sciagam to jest gola baba,wiec straty nadrobione :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba mu powiem i będę nosić wkładki:-) A przydarzył się wam ąe jak zdejmował wam majtki to się wam odkleiła i wypadła z majtek? Właśnie takiej sytuacji się wstydzę :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerrutinnnnn
pewnie mojemu mężowi to by nie sprawiło problemu, ale mnie tak. no, ale cóż to właśnie nasze społeczeństwo brud i smród i dupaka na łące:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa nosze wkladki
ja to w sumie i na spontana w terenie jestem przygotowana, nosze w torebce husteczki do higieny intymnej... ale i tak zawsze sie myje dokladnie przed jakims wypadem/wyjazdem... I tez nie chodzi o brak higieny z tymi majtkami, tylko sluz i jakos bardziej komfortowo i czysto z wkladka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę wkładki cały czas i nie widzę w tym żadnego problemu, czasem nawet mąż mi je kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenka):):)
ty jakas ograniczona jestes jesli lecisz przed kazdym seksem najpierw sie umyc! normalnej kobiecie wystarczy prysznic rano i wieczorem, jesli jest zdrowa to na pewno to "siwezosc i czystosc" jest w stanie sie utrzymac w ciagu dnia!!! a jesli przepraszam twoj maz ma ochote na nieplanowane bzykanko to co mu mowisz??? poczekaj pod prysznic polece najpierw??? jezu wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cerrutinnnnn
Jak rano i wieczorem weźmiesz prysznic to jesteś brudna i śmierdzisz? współczuję albo zmień dietę albo kosmetyki :o Gdybym z własnym mężem musiała umawiać się na sex zwłaszcza jak byliśmy młodzi i bezdzietni to chyba było by coś nie halo :o nie każdy znajduje polówkę przed trzydziestką kiedy to jest ustatkowany ma swoje mieszkanie i bezproblemowy dostęp do łazienki, są też pary które sa ze sobą od wczesnej młodości , wyjeżdżały pod namioty, spotykały się w domach rodziców, młodości nie miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wlasnie problem wkladek- najlepiej trzymaja sie na bawelnianej bieliznie,na sztucznych ciagle jezdza.dlatego ja mam tylko bawelniana..od swieta i tylko do sexu zakladam ta poliestrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cerrutinnnnn
buhehehe :D to się uśmiałam teraz🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no masakra..
czyli powiedzmy,ze przychodzicie z pracy i maz wita was juz w wejsciu i zaczyna was rozbierac,a wy na to:kochanie chwile tylko prysznic wezme...wow..co za spontan... smieszne jestescie.. to pewnie tak samo jak z reszta tematow..nagle wszystkie sie myja przed seksem tak samo jak nie daja dzieciom slodyczy,a miesko gotuja tylko na parze,a jajeczka i warzywka to tylko od gospodarza,ktory na pewno paszy nie daje buahahahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa nosze wkladki
schodzicie z tematu :) temat jest o wkladkach, czy nosicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja noszę cały czas, bo ze mnie ciągle leci, podczas owulacji to juz w ogóle. Ostatnio mi wkładek zabrakło i chodzilam bez - dziwne uczucie, bo czułam że majtki są wilgotne. Bez wkładek to musiałabym majtki po każdym wyjściu z toalety zmieniać... A co do czystości i mycia się przed seksem to zależy jak bardzo się "ubrudzi" za dnia. Ostatnio mimo, że miałam ochotę to do niczego nie doszło, bo cały dzień pracowałam w pocie czoła, a prysznica nie zdążyłam wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cerrutinnnnn
A tym mnie akurat nie zaskoczyłaś, wiele osób jak nie ma nic do powiedzenia to zaczyna wyśmiewać innych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche tego nie rozumiem
ja nie noszę wkładek, ciągłe używanie wkładek powodowało u mnie tam na dole obtarcie, stany zapalne. Mój organizm musi czasami swobodnie pooddychać. Jestem zaskoczona tymi wszystkimi wypowiedziami, ze ktoś przed seksem leci pod prysznic albo sięga po chusteczki. Ja prysznic biorę zawsze rano, jak jest lato to oczywiście i wieczorem, czy po powrocie do domu jak czuje się brudna. Nie mogłabym przerywać pieszczot, albo pytać, to co chcesz sie kochać, bo ja muszę w takim razie pod prysznic. Kolejna sprawa w temacie - jestem zaskoczona, ze się tak meża wstydzicie. I co żadnej z was facet nie widział u was podpaski, co gorsza brudnej? Ja nie macham mu nimi przed nosem, ale czasami w trakcie okresu się kochamy, więc widzi jak zdjemuje i się nie brzydzi. Dla mnie to zabawne, ze wstydzicie się wkładki przed mężem. Nie takie rzeczy jak wypadająca wkładka widział u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cerrutinnnnn
Dokładnie jak zapytasz to wszystkie rodzą w asyście męża a potem nagle u żadnej podpaski mąż nie widział :o A tak w ogóle jak Wy ze sobą rozmawiacie ze nie potrafisz tego omówić z mężem tylko pytasz na forum. Ja np kiedy mam okres i jestem w toalecie a mąż z rozbiegu wejdzie to mówię normalnie - Miśku wyjdź wstydzę się i tyle no ludzie co to za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie noszę. Nie lubię chodzić z zaklejonymi gaciami. Wkładki noszą chyba tylko takie co się nie myją. Jak się dba o higiene to żadne wkładki nie są potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym codzienne noszenie tych wkładek prowadzi do suchości pochwy. Miejsca intymne muszą oddychać. Nie noszę wkładek i nigdy nie miałam żadnych problemów z infekcjami. Trzeba się myć i depilować w tych miejscach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja noszę niemal codziennie, rzadko są dni, że nie...i żadnych infekcji, otarć nie mam, no ale ja z tych, które sporo wydzielają, czasem nawet w dni płodne muszę je w ciągu dnia zmieniać...łatwiej to niż gdzieś poza domem nosić ze sobą i zmieniać majtki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie latałam ostatnio cały dzień z wkładką (a było gorąco) bo czekałam na okres w takiej sytuacji że ciężko by było brudną bieliznę i spodnie ogarnąć- i czułam się dopiero wtedy nieświeżo, mimo zmienianych często wkładek czułam taki niefajny zapach, zwłaszcza że był solidny upał... Nie noszę wkładek na co dzień, nie mam upławów (miałam w ciąży- wtedy nosiłam), normalnie dbam o higienę i nie mam problemu z ogólnie pojętą świeżością. A co do seksu z mężem- nie uprawiam go tylko wieczorem, fakt że od kiedy jest dziecko spontaniczny seks jest mocno ograniczony, ale też nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że mąż rano budzi mnie gotowy na seks a ja mu rzucam "ok, poczekaj, tylko prysznic wezmę"... Tyle że właściwie większego problemu z naszą fizjologią nie mamy i mąż zdaje sobie sprawę z tego że ja również się pocę, że moje nogi nie są gładkie ot tak, z natury, że miewam okres więc używam wkładek/tamponów... I jak mi wejdzie w czasie zmieniania wkładki do łazienki nie robię z tego tragedii, jak mi zdejmie majtki z wkładką- również, chociaż akurat w toalecie wolimy oboje mieć trochę prywatności. Przyznaję że jeszcze w pierwszym roku związku inaczej do tego podchodziłam, ale jesteśmy właściwie 7 lat ze sobą, jakbym miała tak do końca życia się wygłupiać i robić z siebie chodzący ideał bez żadnych naturalnych funkcji, to by mi zdecydowanie nie pasowało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co napisała że wkładki noszą tylko te co się nie myją, to moja droga jesteś w błędzie. Myje się , a wkładki i tak muszę nosić. Czasami zdarza się głupia infekcja np jak nas zawieje czy z jakiegoś innego blachego powodu i wtedy bez wkładek się nie obejdzie jak chce się mieć czyste majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podmywam się po każdym skorzystaniu z toalety, po każdym. Potrafię o dom specjalnie zahaczyć żeby się podmyć jeśli gdzieś musiałam poza domem skorzystać. Podmyję się też w każdej toalecie zamykanej razem z umywalką, gdzie jest mydło. Ale i tak wolę pachnieć wkładkami perfumowanymi, co się ładnie komponuje z moim intymnym zapachem, niż tylko sobą. No bo czemu nie, skoro można tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×