Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Józef Rolexy

Czy ta dziewczyna ma coś z głową?

Polecane posty

Gość Józef Rolexy

Zwięźle opowiem wam moją historię. Znam od kilku lat z widzenia pewną dziewczynę. Wiem mniej więcej jaka ona jest, co lubi, jaki ma charakter itp. Wiem, że nie jest nieśmaiła. Ona o mnie pewnie wie tyle samo. Mieszkamy niedaleko od siebie. Od kilkunastu już miesięcy się na mnie gapi. Fakt, faktem jedno tylko mi przychodzi do głowy, bo po co by się gapiła, musiałem się chyba spodobać. Widzimy się najczęściej w takich miejscach jak kościół, sklepy itp. nigdy nie była sama więc się nie odzywałem. Kiedy pewnego razu spokałem ją sam na sam, to potraktowała mnie jak powietrze! Tak jakbym w ogóle do niej nie podszedł, nie chciał pogadać. Nie uciekła, tylko z tupetem cicho sobie poszła odwracając głowę w drugą stronę. A teraz dalej się gapi. Jest trochę ode mnie młodsza, ale obydwoje mamy już te gdzieś 20 lat. (Żebyście nie pytali o wiek) O co takiej chodzi? Najpierw się człowieka czepia, a potem udaje zimną królową śniegu. Nic jej nigdy nie zrobiłem, ani nikomu z jej rodziny i przyjaciół. Jakiś dziwny przypadek. Co o tym myślicie? Walcie szczerze, z chęcią posłucham opinii obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja cie !!!!
:D:D:D to jest najlepsze "Najpierw się człowieka czepia,....." :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Ta dziewczyna coś ma, ale nie z głową, tylko z sercem. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Ja się tam za nią nie uganiałem! Sama się zaczęła gapić to chciałem pogadać, a ona mnie spławiła jak jakiegoś idiotę i natręta! A teraz znów miesiącami głębokie i tajemnicze spojrzenia! Non stop! Wiem, że nieśmiała nie jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Otwórz wreszcie oczy, ślepoto! I zrób coś, bo tak będziecie się tylko mijali i nic z tego nie wyniknie. Jesteś mężczyzną, czy chłopcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Do To ja Ci odpowiem Takie zachowanie to chyba przedstawiają ''zakochane'' dzieciaki z podstawówki. Ona mnie przecież nie zna! To znaczy tylko z widzenia, ale nie tak jak np. kumpla. Nie mogła się zakochać tak w niczym od tak sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Do To ja Ci odpowiem Inne dziewczyny to jednak jakieś bardziej otwarte, można jeszcze z taką pogadać i pośmiać się, a tu ice girl! Co mam przy niej pompki robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pingwinkaa
a co to znaczy gapi sie?? moze zwykle popatrzenie sie ty odbierasz jako gapienie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Józef Rolexy Sama się zaczęła gapić to chciałem pogadać, a ona mnie spławiła jak jakiegoś idiotę i natręta! Jezu, skąd się biorą tak tępi mężczyźni? Choćby na czole dziewczyna sobie wypisała uczucia do Ciebie, to też byś nie zauważył. :-D Udawała, że Cię nie widzi w sytuacji sam na sam, bo albo nie chciała Ci pokazać, jak Jej na tobie zależy, albo czuła się onieśmielona (dla Twojej wiadomości: nieważne, jak ktoś jest śmiały - ale jeśli się w kimś zakocha, to nagle traci wszelką odwagę i pewność siebie, to NORMALNE!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Józef Rolexy Do To ja Ci odpowiem Inne dziewczyny to jednak jakieś bardziej otwarte, można jeszcze z taką pogadać i pośmiać się, a tu ice girl! Co mam przy niej pompki robić? Inne dziewczyny są otwarte, bo się w Tobie nie zakochały po same uszy. Uwierz wreszcie dużo starszej koleżance, która zna to z własnego doświadczenia i zrób coś, zanim Jej w końcu to zauroczenie Tobą przejdzie, a Ty nagle obudzisz się z ręką w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Do Moja odpowiedź brzmi Przez taki kawał czasu to zauważyem! To nie są spojrzenia, tylko prześladowanie wzrokiem! Wiem, że nie jest nieśmiała. Ona angażowała się kiedyś we wszystko co możliwe było w szkole!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Sama jestem bardzo otwarta i nie jestem nieśmiała, a gdy się w kimś zakocham, w jego obecności się zawsze trochę denerwuję. Gdy byłam mniej więcej w wieku tej Twojej, nerwy były dużo większe niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Do To ja Ci odpowiem Dziwne, że przez taki długi czas jej jeszcze nie przeszło! Moim zdaniem nie można się w kimś zakochać, a tym bardziej po uszy nie poznając go bardziej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
To działaj, zamiast siedzieć tutaj dalej przed komputerem. Bo potem możesz żałować, że tego nie zrobiłeś, a Ona może albo już się z Ciebie wyleczyć, albo znaleźć przez ten czas innego chłopaka. A jeśli nawet nie, to widząc, że nic nie próbujesz zrobić, zacznie się zachowywać dumnie i przestanie Cię w ogóle zauważać i traktować jak powietrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Widać, że jesteś jeszcze młody, bo nie odróżniasz zakochania (zauroczenia/fascynacji) od miłości. Oczywiście, że mozna zakochać się po uszy w nieznanej osobie. A dopiero jej poznanie oraz uplyw czasu przesądzą, czy jest to miłość, czy tylko samo przyciąganie (chemia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja odpowiedź brzmi
Uwierz, ze mozna sie zakochać znając kogos z widzenia! Moja koleżankę trzyma tak juz o 5 lat. A skoro jestes pewny ze ona sie w Ciebie wpatruje to przynajmniej sie jej podobasz, chociaz skoro tak sie Ciebie przestraszyła to bardzo możliwe ze jest w Tobie zakochana. A próbowałeś sie do niej np uśmiechnąć kiedy tak patrzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Zakochanie ma to do siebie, że może Ci przejść tak samo szybko, jak się pojawiło. A miłość to już akceptacja partnera takim, jaki jest i kochanie go/jej mimo tego. Tak łatwo już się z niej nie wyleczysz. Ale gdyby nie było fazy zakochania, to i nie miałbyś szansy poznać, co to miłość. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Ojej... Tylko ja nie lubię jak chce przejąc inicjatywę i jestem robiony w buraka! Sto razy tego samego ruchu nie będę wykonywał, oj nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Moja odpowiedź brzmi -> dobra rada z ttym uśmiechaniem się. To dobry wstęp. Ale powinien jeszcze coś od siebie dodać, by nawiązać jakiś kontakt. Na przykład o coś zapytać (tylko o coś, co wymagałoby Jej dłuższej odpowiedzi, więc odpada pytanie o godzinę), a najlepiej gdyby rzucił coś w stylu: "o, znów na siebie wpadamy, to może już najwyższy czas, żebyśmy się wreszcie poznali? Jestem (tu wstaw swoje imię), a Ty?" Dalej już sam musi pomyśleć, jak pociągnąć rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Ona Cię nie robi w buraka, nie chce zrobić Tobie na złość. Po prostu krępuje się Ciebie w sytuacji sam na sam (wali Jej wtedy serce, brakuje tchu i tym podobne, to jak objawy wielkiego stresu) i chce uciec jak szybko się da. Twoja w tym głowa, żebyś najpierw Ją "oswoił" ze swoją obecnością, może właśnie rozpoczynając od uśmiechu, gdy wpadniecie na siebie przy ludziach, kiedy Ona się na Ciebie patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józej Rolexy
Do moja odpowiedz brzmi ''skoro tak sie Ciebie przestraszyła to bardzo możliwe ze jest w Tobie zakochana. A próbowałeś sie do niej np uśmiechnąć kiedy tak patrzy?'' Nie przestraszyła się! Zrobiła ze mnie głupka! Nadymała się jak paw! Wiele razy się uśmiechałem, a jej spojrzenia są lodowate i tajemnicze, ''głębokie'' jak cholera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
I bądź przygotowany na to, że poczatkowo może nie odwzajemnić Twojego uśmiechu lub "cześć", gdy Jej tak powiesz, ponieważ będzie tym bardzo zaskoczona i z tego zdziwienia (zakochana osoba często nie wierzy, że obiekt jej zainteresowania zwróci na nią uwagę) może nie być w stanie zareagować. Ale z każdym kolejnym razem może być lepiej, no chyba że od razu zdecydujesz się na tą bezpośrednią metodę z przedstawieniem się lub jakimś pytaniem. Wtedy będzie musiała się do Ciebie odezwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
j wyskoczyło Do To ja Ci odpowiem Szczerze powątpiewam! Ona by potrafiła wyjść na scenę przed tłumy ludzi, a mnie się boi? To po co taka dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Nadymała się, bo Jej po prostu było głupio. W takich sytuacjach bywa, że gfy człowiekowi zależy i ta druga strona się nagle uśmiechnie czy odezwie, reakcją jest albo udawanie, że się tego nie widzi, albo poza taka wyniosla, jak to nadymanie się. Ale wierz mi, że potem kobieta wraca do domu i pluje sobie w brodę, że stres ją zjadł i nie potrafiła zareagować. Żałuje, zastanawia się, co by było, gdyby było, że jej właśnie dobra okazja poznania przeszła koło nosa. Ale w konfrontacji dostaje blokady i niewiele może na to poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja odpowiedź brzmi
To ja Ci odpowiem- pisalam dokladnie to samo co Ty:) no ale nie bede powielać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja odpowiedź brzmi
Bouzer- ja tak, a to ma jakies znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja odpowiedź brzmi
Bouzer- ja tak, a to ma jakies znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja Ci odpowiem
Ile mam Tobie jeszcze tłumaczyć, że te tłumy ludzi Jej nie krępują, bo są dla niej obojętni, a Ty nie? W Twojej sytuacji wchodzą w grę wielkie emocje i brak wiary w odwzajemnienie uczuć. Rozumiesz wreszcie??????????????????????????? Sama tak w wieku nastu lat straciłam fajnego chłopaka, który robił na mnie tak wielkie wrażenie, tak mnie peszył tym wszystkim, co do mnie mówił, że nie potrafiłam zareagować. Teraz nie mam takiego problemu jak blokady, bo jestem starsza i po prostu zrobiłam się nieco odważniejsza w takich sytuacjach, reaguję, bo wiem, że mogę przez to stracić, ale i tak nawet jeśli wygląda to tak, że nie jestem mocno skrępowana, to i tak mam nogi jak z waty i ledwo się wtedy na nich trzymam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Józef Rolexy
Do tego co napisał: ''jesteście z prowincji...'' Ach zapomniałem, że ludzie z wielkich miast są ''inteligentniejsi''! Tak jak wykładowcy z mojej uczelni. Głupcy naiwnie wierzący we wszystko co powiedzą w TVN 24 i Polsat news! Dogmat lewicowców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×