boje sie szukac partnera, bo...

mialam autorytarnego ojca, ktory decydowal dlugo o moim zyciu, panicznie boje sie ciazy i tego, ze z dzieckiem lub bez niego strace wplyw na swoje zycie. Wiem, to chore, ale wstydze sie isc z tym do psychologa. :( A zycie ucieka:(

Skoro niedługo 40-stka, to już sobie lepiej odpuść.

no super :( ani nikt sie mna nie interesuje ani ja nie mam nawet sily na zainteresowanie poszukanie sobie kogos :( jestem niewolnikiem swojej pracy :(:(

Szukasz rozwiązania swego problemu tutaj???

Sama sprawiasz, że sie to dzieje. Jak nie zmienisz nastwienie to nikt ci nie pomoże.

Sama sprawiasz, że sie to dzieje. a co to kurwa ma oznaczac?:D jakas nowa polszczyzna?:D

?

powinnam wyrazniej stawiac granice. Mam nowa prace od kilku mies.i znowu powtarza sei schemat-przyjeli mnie na ost.chwile, pracuje ponad sily i jeszcze slysze, zenic nie jest zrobione. I moje uwagi zostaly spacyfikowane chamskim tekstem jakims.

jestem nieowlnikiem swojej pracy a moje zyciu uczcuciowe lezy :( Czuje sie troche tak jakby mi ktos umarl w mojej pracy kazdy ma dziecko, nie jedno, 2-3 a ja nie mam ani meza ani dziecka ...i wyciskaja mnie w niej z sil i te 7prac w ciagu 2lat to troche za duzo na moje sily i nerwy :(

jeszcze byś spokojnie mogła wyjsć za mąż przecież

jeszcze byś spokojnie mogła wyjsć za mąż przecież" panna stara ?

"mialam autorytarnego ojca, ktory decydowal dlugo o moim zyciu, panicznie boje sie ciazy i tego, ze z dzieckiem lub bez niego strace wplyw na swoje zycie." psycholog. żadne forumowe rady nie wylecza urazów z dzieciństwa

Nie martw się. ja jestem w podobnym wieku i pół roku temu straciłam wieloletniego partnera. Też nie mam dzieci, ale myślę, że to jeszcze nic straconego. Życie dzisiaj wygląda inaczej a granica rodzenia sie przesunęła. Moja przyjaciółka ma 37 lat i właśnie zaszła w ciazę, a druga urodziła pierwsze dziecko w wieku 38 lat a z tego co wiem, to nie jest jeszcze rekord. bądź cierpliwa, to, co ci przeznaczone czeka na ciebie. trzymaj się pozdrawiam

jak autorka:-( wykanczam sie juz psychicznie i nie moge juz, bo skoncze 36 lat i mysle, ze pociag juz dla mnie odjechal:-(

Do dziewczyn po 35-tce. Nie martwcie się, każdy ma swój czas. zadbajcie o siebie, uśmiechajcie się, nie koncentrujcie swojego życia wokół faceta, bo to zgubne. Miłość przyjdzie nieoczekiwanie. są plusy bycia singlem, nawet samotnym: -macie dużo czasu dla siebie, który możecie wykorzystać na podróże, kosmetyki, fryzjera - nie musicie się z nikim użerać, wobec tego powinnyści być zawsze uśmiechnięte - nie musicie gotowac codziennych obiadków Czy dla Walentynek raz w roku warto płakać, to święto jest przereklamowane, bo faceci będący w zwiazku najczęściej o nim zapominają, o twoich imieninach, urodzinach i rocznicy też Głowa do góry

Tak w ogóle 40-latki to bardzo wyśmienite modelki, chętnie pstryknę jakieś fotogramy :)

wiesz co...partnera bym sie nie bala, bo tomoze okazac sie Twoj najlepszy przyjaciel a powiemCi ze mi tez bylo ciezko przerwac pepwine i pozbyc sie pietna jakie nalozyla na mnie moja mama "ze kazdy facet o swinia". ale dziecko...do tej pory mnie paralizuje strachem

dziękuję Wam za wpisy :) i za to, ze mnie tu nikt nie zmieszał z błotem(jak to czasem na kafe bywa) :)

a powiesz mi skąd jesteś?

świetnie..- z Warszawy. Dziwne, prawda? PRzeciez tu jest eldorado i wszyscy maja prace. Tylko jakim kosztem? :(