Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agniechhhhhhha91

Dylemat, facet chce bym z nim zamieszkała a ja nie wiem co robić... Pomocy!

Polecane posty

Gość jakiś facet
mam 40 lat i dzieci (najstarszy syn 16lat) jak masz jakieś wątpilosci zapraszam na gg16014514 , skype lub teamspeak bo dzieckiem nie jestem @do jakiś facet pamiętaj że wychowanie wynikające z "długości kija" kończy sie wraz z jego długością posłuszeństwo wobec rodziców powonno wynikać z zaufania a nie z terroru i maniplacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fdghfdhhff, "rodzice byli dla niego nie fair matka niby katoliczka, ale skrajnie pobożna, zabraniała mu wszystkiego, pomiatała nim bo nie chodził do kościoła, chłopak miał dosłownie prze..." Przestańmy posługiwać się OGÓLNIKAMI. Jeżeli nie dostrzegasz różnicy miedzy "katoliczką łagiewnicką", a "katoliczka toruńską" to znaczy, że NIE WIESZ O CZYM MÓWISZ!!!! "poznał dziewczyne, która pokochała go, zaakceptowała gdy jej rodzice poznali jego sytuację, powiedzieli by zamieszkał u nich, że jest dość miejsca, że widzą że kocha ich córkę jego dziewczyna też tego chciała zwyczajnie nie mogli patrzeć jak rodzice pomiatają tym chłopakiem" - na czym polegało POMIATNIE? Czy na tym, że nie wiedział co znaczy......? "no i się zgodził i jest wszystko ok wiecie jak on się cieszył, że wreszcie ma normalny, życzliwy dom?" - czyli ani nie łagiewnicki ani nie toruński??????? "teraz planuje z dziewczyną ślub, wynajmują razem mieszkanie" - fajnie!!!!! Czy w OBRZĄDKU "toruńskim", czy może w "łagiewnickim"??????? "cieszę się, że rodzina jego dziewczyny dała mu taką szansę, - Naprawdę?????? "a dziewczyna wtedy miała 19 lat tylko, a ten mój kolega (jej chłopak) 23" - WCALE MNIE NIE CIESZY, ŻE 19 LETNIA DZIEWCZYNA, "WYKORZYSTAŁA" pierwszą , nadazrzajacą sie szansę. Może ZABRAKŁO JEJ SAMOOCENY? "jeśli faktycznie jest tak, że Cię rodzice nie szanują, to wyprowadź się do chłopaka a i nie dziw się mu, że tego żąda" Fajnie napisane..... ...jeżeli JEST TAK..... RODZICE NIE SZANUJĄ SWOJEGO DZIECKA!!!!!! Toż to MARGINES!!!!! Dzieci uważające się za MADRZEJSZYCH od RODZICÓW.... Toż to NORMA.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś facet, nie zapraszaj mnie tam gdzie mnie NIE MA. Mów tu gdzie jestem! "mam 40 lat i dzieci (najstarszy syn 16lat)" - nie jest to ŻADEN ARGUMENT świadczący o DOJRZAŁOŚCI. Ale.... PRZYMUJĘ Twój tok rozumowania..... Jak on wygląda??????? "wychowanie wynikające z "długości kija" kończy sie wraz z jego długością" - czyżbyś chciał ogłosić swoją KAPITULACJĘ? Czy fakt, że Twój 16 latek ma już KIJ dłuższy od Twojrgo świadczy o tym, że nie jest przadą, iż "nie jest ważne jaki długi, byle był fikuśny"? Jeżeli tak jest to nie dziwię się Twojej DOJRZAŁOŚCI. Dojrzałości do SPADANIA........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś facet , "posłuszeństwo wobec rodziców powonno wynikać z zaufania a nie z terroru i maniplacji" Jeżeli KTOŚ posługuje sie terminem POSŁUSZEŃSTWO, to znaczy, że nie DOJRZAŁ. To czy KTOŚ stosuje się do Twoich RAD nie wynika z POSŁUSZEŃSTWA, ale z UZNANIA TWOICH RACJI. Jeżeli WYMAGASZ POSLUSZEŃSTWA tylko dlatego, że masz 40 lat to JESTEŚ PRZEGRANY....... Już na STARCIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam 40 lat i dzieci" - zapewniam Cię, że TAKI DOROBEK nie jest NICZYM SZCZEGÓLNYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAKIŚ FACECIE!!!!! Pokaż, że MASZ JAJA!!!!! Powiedz coś w temacie.... Powiedz jakie WIDZISZ rozstrzygnięcie dla DYLEMATU 20 latki? Czy ma zamieszkać z 24 letnim NIEDOJRZALYM facetem, czy też może ZDOBYWAĆ NARZĘDZIA, męcząc się w CHORYM układzie, w którym męczyła się JUŻ TYLE LAT? I nie CHWAL SIĘ, że już jesteś taki STARY. To nie jest DOWÓD na mądrość......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś facet, "zapraszam na gg" Spierdalaj SĘPIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butabuta12
mi sie tez w domu nieprzelewalo mialam nawet gorzej niz ty...po 4 miesiacach zamieszkalismy razem bedac dopiero rok ze soba wy jestescie dwa lata... sama mowisz ze ci ludzie cie wspieraja i wogole jabym sie niezastanawiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...do rzeczy.... "skończyłam szkolę a jutro matura" Najwyższy czas aby ŚWIADECTWO DOJRZAŁOŚCI potwierdziło DOJRZAŁOŚĆ!!!! "facet chce bym z nim zamieszkała a ja nie wiem co robić..." - jeżeli dojrzałaś TO POWINNAŚ WIEDZIEĆ, ŻE to z kim będziesz MIESZKAŁA nie DETERMINUJE Twojej przyszłości. Chociaż fakt DLACZEGO może MIEĆ ZNACZENIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
butabuta12, CZY MIAŁAŚ CZERWONE PASKI? Myślę, że wątpię..... Spróbuj mi WMÓWIĆ, że MASZ TAKI POTENCJAŁ jak autorka topcu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechhhhhhha91
Co Ty w ogóle przepraszam bardzo, z tym potencjałem? Wiecie dlaczego trzymam się pazurami domu? Bo ich manipulacja osiągneła maksimum. Jest dobrze, po chwili wyżywają się na mnie, jestem tą najgorszą, a po jakimś czas znów jest dobrze... To takie niszczenie psychiczne - jesteś śmieciem i zerem, bo źle odkurzyłaś, nie dosoliłaś zupy - przykład. A nikt nie jest idealny. Dalej - ktoś napisał, że kogoś córka zarabia min. 7 tysięcy. Pewnie jest przedstawicielem handlowym - do tego trzeba mieć smykałkę i wykształcenie! Myślicie że nie próbowłam i że nie próbuje? kilkanaście cv i listów motywacyjnych poleciało w kierunku ofert pracy - poszkujemy przedstaw. handl. ! Dobry, nawet idealny pomysł z wyjazdem - tylko teraz też ciężko tam się dostać bo już próbowałam tylko dalej - mam byc przez 3 miesiace bez chłopaka? ta tesknota by mnie zabiła, lub zniszczyła nasze uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jabym sie niezastanawiala" A ja bym się ZASTANAWIAŁ, gdybym miał jakieś ARGUMENTY. Chyba, że JEDYNYM moim ARGUMENTEM jest fakt, że znalazł się TAKI FRAJER (nawet wykształcony!), który się mną zainteresował. Jeżeli miarą mojej WARTOŚCI ma być to, że zainteresował się mną (może malo INTERESUJĄCY, ale....) wykształcony FACET, to znaczy, że NA NIC WIĘCEJ MNIE NIE STAĆ!!!!! A wszystkiemu jest winien.... TEN POPIEPRZONY kraj...... I (oczywiście!!!!) Ci POPIEPRZENI, RODZICE.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechhhhhhha91
Mądri - Ty chyba powinieneś zmienić swój nick cokolwiek on sugeruje :o zamiast czytać to co piszę, co piszą inni, doszukujesz się jakiś chorych niestworzonych historii :o to ze Ci w życiu nie wyszło nie znaczy że masz prawo wyżywać się na innych. łatwo jest oceniać, a trudniej kogoś zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...I TAK NA ZAKOŃCZENIE....... Szacowna 20 latko... Jeżeli wydaje Ci się, że KRAJ, RODZICE, SIOSTRA, BRAT itp są POPIEPRZENI, to znaczy, że jest to już najwyzszy czas UDAĆ SIĘ DO SPECJALISTY....... ....czego, zarówno Tobie, jak i "łączacym sie w bólu" życzę.... Na leczenie NIGDY nie jest ZA PÓŹNO!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechhhhhhha91
Dobrze, masz tego świadomość, że nie jest za późno :) to, że ktoś jest rodziną, nie znaczy, że życzy rodzinie dobrze czy jest normalny. Należy rozróżniać pojęcia, a nie udawać mądrego. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciec ale dokąd
agniechhhhhhha91 poczekaj, zdasz maturę, wyprowdzisz się na studia, odetchniesz od rodziców i ich kontroli wyprowadzka do chłopaka w twoim przypadku nie jest wskazana pomijając wiek to będzie ucieczka a nie świadoma decyzja chcesz uciec ale nie wiesz dokąd wytrzymałaś tyle lat pod jednym dachem z rodzicami wytrzymasz jeszcze kilka miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciec ale dokąd
rozumiem cię, bo miałam podobnie jesli macie być ze soba to będziecie na razie trzyma was wspólny front"przeciw" rodzicom i kłodom, kóre rzucają ci pod nogi gdy "przeciwności" zabraknie wasza miłość może nie znieść próby czasu ochłoń trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciec ale dokąd
[zgłoś do usunięcia] Mądri tobie herbatka z melisy się przyda to na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baeciako
agniechhhhhhha91 - na serio rozważasz zwalenie się na głowę chłopakowi, na utrzymanie jego i jego rodziców??? A jeśli nie wyjdzie - gdzie pójdziesz? A nie lepiej zorganizować sobie przyszłość tak, żeby w razie jeśli z chłopakiem się nie uda mieć coś swojego? - zacznij studiować - jeśli się uczysz lub studiujesz, możesz sądownie uzyskać alimenty od rodziców do 24 roku życia; - jako studentka możesz zarabiać na siebie - i wtedy możesz spokojnie planować przyszłość z chłopakiem jako PARTNERKA - a nie jako jeszcze jedna gęba do wyżywienia dla jego rodziców. Mnie byłoby cholernie wstyd wrąbać sie do czyjegoś mieszkania na utrzymanie, ot tak sobie... Toksyczni rodzice, rozumiem, ale TY sama - nie masz żadnego pomysłu na życie jak tylko podpiąć się pod kogoś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniechhhhhhha91 , "Co Ty w ogóle przepraszam bardzo, z tym potencjałem?" Ja nie przepraszam! A "z tym potencjałem" to tylko i wyłacznie TY! "Wiecie dlaczego trzymam się pazurami domu? Bo ich manipulacja osiągneła maksimum." - OSOBA świadoma MANIPULACJI, nie POWINNA ROBIĆ Z SIEBIE IDIOTKI wobec OSÓB TRZECICH. Czy WIESZ, że manipulują? Wszystko wskazuje na to, że TAK!!!! DLACZEGO trzymasz się pazurami, wiedząc, że JESTEŚ MANIPULOWANA? Czyżby WYRACHOWANIE? "ktoś napisał, że kogoś córka zarabia min. 7 tysięcy" - TEN ktoś TO JA. Drobne uzupełnienie.... Nie min., a REGULARNIE!!!! Miesiąc w miesiąc..... Ponad 7 tysięcy.... W TYM kraju..... "Pewnie jest przedstawicielem handlowym" - nie, nie jest! "trzeba mieć smykałkę i wykształcenie!" - smykałki NIE MIAŁA. "Zdobyła" WYKSZTAŁCENIE. Marzyłem o tym, że będzie robiła KARIERĘ NAUKOWĄ. Wbrew temu, czego oczekiwałem, postanowiła ZARABIAĆ PIENIĄDZE. Dzisiaj ma KSIĘCIA Z BAJKI, pieniądze....i kolejne wyzwania..... Nie SZUKA szczęścia ZA GRANICĄ.... Kupiła mieszkanie blisko mnie.... Mogę ZAJMOWAĆ SIĘ ICH DZIECKIEM!!!!! Fakt, że TAK PRZY OKAZJI, jest to także MOJA WNUCZKA jest DRUGORZĘDNYM. Jak sobie pomyslę ile razy WYPROWADZAŁA się zdomu... Ile razy NIE AKCEPTOWALEM jej CHŁOPAKÓW..... Jest tylko o 5 lat starsza od autorki topicu..... O te ŚMIESZNE 5 lat, które pozwoliły jej być ZALEŻNĄ TYLKO OD SIEBIE....... Czego i Tobie ŻYCZĘ!!!! PS "kilkanaście cv i listów motywacyjnych poleciało w kierunku ofert pracy - poszkujemy przedstaw. handl. !" - a co w CV? PRAWIE MATURZYSTKA????? "mam byc przez 3 miesiace bez chłopaka?" - TAK, PRZECENIAM CIĘ. Mam JESZCZE 5 LAT SIĘ uczyć????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciec ale dokąd
Baeciako popieram twoją wypowiedź konkretniej się nie da :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniechhhhhhha91, "Mądri - Ty chyba powinieneś zmienić swój nick cokolwiek on sugeruje " - jestem otwarty. Czekam na propozycje.... "zamiast czytać to co piszę, co piszą inni, doszukujesz się jakiś chorych niestworzonych historii" - wskaż mi chociaż JEDEN FRAGMENT nie podparty tym co przeczytałem na TYM TOPICU? "to ze Ci w życiu nie wyszło nie znaczy że masz prawo wyżywać się na innych" - to, czy mi coś W ŻYCIU WYSZŁO, czy też NIE, NIE JEST tematem tego topicu. To TY, agniechhhhhhha91, zapytałaś "Proszę Was... co robić". Jeżeli znasz odpowiedź na to pytanie, to DLACZEGO je zadajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to, że ktoś jest rodziną, nie znaczy, że życzy rodzinie dobrze czy jest normalny. Należy rozróżniać pojęcia, a nie udawać mądrego" Gdybyś wiedziała cokolwiek wiecej ponad to, że jesteś PRAWIEDOJRZAŁA, wiedziałabyś, że nie wystarczy aby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DELIKWENT przyznał się do winy. Potrzebny jest jeszce DOWÓD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...I OCZYWIŚCIE motyw..,.. Spróbuj mi przedstawić jakikolwiek MOTYW, który potwierdza, że Twoi rodzice NIE CHCĄ TWOJEGO DOBRA?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechhhhhhha91
ojjjj czemu Wy ludzie przeczytacie kilka zdań, temat topiku i od razu wystawiacie OSĄD? Dlaczego? Pisałam, że mam obawy, że chcę być niezależna, że chcę zacząć własne życie bez rodziców, że chcę uciec od tego terroru.. ale nie wiem co robić. Nie potrzebuje waszego osądzania mnie, tylko rad. za te cenne dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uciec ale dokąd, "Baeciako popieram twoją wypowiedź konkretniej się nie da" ...CZYLI..... " na serio rozważasz zwalenie się na głowę chłopakowi, na utrzymanie jego i jego rodziców??? A jeśli nie wyjdzie - gdzie pójdziesz?" - czyli.... czy jesteś NIEZALEŻNA? "A nie lepiej zorganizować sobie przyszłość tak, żeby w razie jeśli z chłopakiem się nie uda mieć coś swojego?" - czyż trzeba być PRZEMĄDRZAŁYM aby zadać takie pytanie? Ja sadzę, że wystarczy BYĆ NORMALNYM.... "możesz spokojnie planować przyszłość z chłopakiem jako PARTNERKA - a nie jako jeszcze jedna gęba do wyżywienia dla jego rodziców" - czy to jest postawieniem świata na głowie? "Mnie byłoby cholernie wstyd wrąbać sie do czyjegoś mieszkania na utrzymanie" - może z tym wstydem to LEKKA przesada. Ale dobrze byłoby wiedzieć, czy to mieszkanie jest CHŁOPAKA, JEGO SIOSTRY, JEGO RODZICÓW, CZY też JEGO WUJKA..... Czyli, krótko mówiąc, od KOGO zależy TEN, od którego chcę się UZALEZNIĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniechhhhhhha91, "czemu Wy ludzie przeczytacie kilka zdań, temat topiku i od razu wystawiacie OSĄD?" - MAM WRAŻENIE, graniczące z pewnościa, ŻE wszystkie OSOBY ZABIERAJĄCE GŁOS, PRZECZYTAŁY TO co napisałas!!!! "chcę być niezależna" - ależ co do tego NIKT nie ma watpliwości. Problem polega na tym, że chcesz również WYKORZYSTAĆ SWÓJ POTENCJAŁ. A możliwość REALIZACJI tego jednak Cię UZALEŻNIA.... "Nie potrzebuje waszego osądzania mnie, tylko rad. za te cenne dziękuję" - nie musisz DZIEKOWAĆ. Powiedz tylko JEDNOZNACZNIE jakich rad oczekujesz, a DOSTANIESZ je..... I WSZYSCY będa SZCZĘŚLIWI.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sama jak Ty...
Miałam (prawie) identyczną sytuację. Jedna z lepszych w szkole - mamusia kazała iść do technikum. Poniewierala mną całe życie - pewnie dlatego, że wpadła w wieku 17lat. Pojawił się facet (pierwszy prawdziwy o którego zawalczyłam - wcześniej nie miewałam bo nie było można) już po 20tce. Jak matka widziała że między nami jest świetnie - drażniło ją to i próbowała mnie do niego zniechęcić, zabraniała mu psychodzić, robiła niezłe jazdy itp. Gdy pojawiła się szansa na wspólne mieszkanie myślałam tak jak Ty że nie będę miała gdzie wrócić ale w końcu tak mnie wykończyła, że po prostu spakowaliśmy moje rzeczy i pojechaliśmy (matka mnie nie powtrzymywała - wręcz przeciwnie na drogę dała rachunek do opłacenia, którego nie wzięłam bo i tak dużo jej dokładałam do wszystkiego bo nie było a potem ona szła do fryzjera za 200zł - to było kilka lat temu!). Nie żałuję, powinnam to zrobić znacznie wcześniej. Dziś jesteśmy bardzo udanym małżeństwem (razem już prawie 10lat), wiedzie nam się świetnie nie ukrywam. Udany związek to zasługa w głownej mierze męża bo ja po tym co miałam w "domu" mam nieco nadszarpnięte nerwy. Z matką nie utrzymywałam kontaktów przez 2 lata i to był chyba najlepszy okres w moim życiu - potem sama się odezwała i są problemy owszem ale mogę mieć ją w dupie, choć czasami przykro jak np. mnie wykorzystuje (rzadko już na to pozwalam, czasami ze względu na brata) - w końcu to matka (przynajmniej z nazwy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdfdffgfgfg
ale pamietaj ze rodzice beda cie zawsze kochac, bez wzgledu na wszystko. a jak zameiszkasz z chlopakiem to sie toba zabawi, znudzi sie i papa, wiec zastanow sie nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×