Gdybyście złowili złotą rybkę, a ona obiecałaby Wam

spełnić jedno życzenie, to o co byście poprosili ją? JEDNO ŻYCZENIE... Zamieniam się w OKO (w tym przypadku, bo to internet)

żeby cała moja rodzina nigdy nie chorowała

to musisz być szczęśliwa z rodziną... taki wniosek się nasuwa...

żeby M do mnie wrócił :((( żebysmy byli szczęsliwi jak na początku

Nieskończona ilość kolejnych życzeń.

mam fobię ma punkcie chorób ,szpitali po prostu

kultura, nie wpadłabym na to... jaka z Ciebie spryciula heheh :) ale tak poważnie :D

groteskowych czasach,w rodzinie z dobrą pozycją społeczną.

żeby M do mnie wreszcie się odezwał :)

ale wpadłam na coś innego: poprosiłabym o wybawcę z wszystkich moich problemów teraźniejszych i przyszłych :D też bym ją troszkę przechytrzyła :D

Ogólnie to samo co kultura, ale jak na prawdę jedno to "do końca życia wygrywać wszelkie konkursy itp w jakich wezmę udział ja i moi bliscy" ... w następstwie startowałabym np w konkursie na okaz zdrowia w wyniku którego życzenie Jen miałabym też odhaczone ;)

Zeby Polacy w koncu zmadrzeli :)

o powrot i oszalal na moim punkcie jak na poczatku:P Oczywiscie wtedy moglabym go sponiewierac najgorzej jak tylko sie da:D

a ja nie jestem zachłanna i zdrowie stawiam na pierwszym miejscu chociaż czasami mi się wydaję że mi trochę szczęścia brakuje

Hept... sądzę, że nawet ta rybka by zwątpiła w swoje umiejętności

A ja poważnie pisze, takie samo życzenie jaki te inne. Jednym życzeniem nie załatwie tych wszystkich spraw które mnie gnębią więc jeśli moja propozycja się nie liczy to oddałabym życzenie mojemu bratu.

@jakie macie zyczenia----: ale warto sprobowac. Pomysl, moze zaczeli by sie usmiechac mijajac Cie na ulicy, mysleli by zanim cos powiedza, zaczeli by doceniac samych siebie i innych. Moze nawet reklamy w TV zamienili by na czytanie ksiazek, kto to wie :D

proszenie o nieskończoną liczbę życzeń to alternatywa proszenia o stałego wybawcę z wszystkich problemów...;) ale zakładamy, że rybka postwiła sprawę jasno: naprawdę jedno życzenie :)

Ja bym poprosił o to aby mieć taką samą moc spełniania życzeń.

hehe kolejny spryciarz

No to mówię, oddałabym bratu. Zakładając, że możesz WSZYSTKO proszenie o coś dla siebie bądź dla rodziny jest egoizmem, z kolei zapomnienie o bliskich a zajęcie się światem też jest nie fair w stosunku do rodziny i może mieć nieoczekiwane konsekwencje. A tak pozbywam się odpowiedzialności, proste.

kultura, nie obraź się, ale bzdury piszesz... bez sensu

Wydaje mi się że moje rozwiązanie jest najlepszym rozwiązaniem.Nie podszedłem egoistycznie i nie zapomniałbym o bliskich.Złota rybka nie ma takich możliwości aby się zareklamować dla wszystkich,ja bym to zrobił po przez internet.Ogłosiłbym że spełnię każde życzenie za symboliczną złotówkę.

Spoko. Bo co nie życzę sobie miłości kasy czy zdrowia? Ale luz. To Ty zadajesz bzdurne pytanie. Potraktowałam to jako zabawę to nie, ma być poważnie. Jest poważnie to też źle. Ale jak mówię luz

El chulo to na to samo wychodzi co u mnie, też myślałam o innych...no nie za kasę raczej. Ale "to ma być naprawdę jedno życzenie".

Nie bardzo na to samo,ja poprosiłem o jedno a ty o nieskończoną ilość.Tobie by musiała spełniać ile byś tylko chciała a ja dostałbym tylko jedno i w dodatku sam sobie nie mógłbym spełniać,więc ja bym dostał tylko jedno.

ja bym poprosiła o cofnięcie czasu o rok

Dobrze, ja powiem własne życzenie: poprosiłabym o to, żeby jacyś obcy ludzie stali się dla mnie najprawdziwszymi (w domyśle: naprawdę kochającymi) rodzicami, szczególnie chciałabym, żeby pewna konkretna pani, którą znam została moją najprawdziwszą mamą (w pełnym znaczeniu tego słowa).

A tak się spytam zupełnie z innej beczki-ile ty masz lat? Piszesz o tych rodzicach jak byś była w domu dziecka i miała 10 lat.

Nie sprecyzowałam kwestii technicznych spełniania tych kolejnych życzeń. I w domyśle nie były by one dla mnie. Ale jak sobie chcesz. A mnie mój ojciec by mógł pokochać i wrócić do mnie i co? To nikomu pożytku nie przyniesie. Dobra, spadam, baj