boje sie, ze chlopak pod wplywem presji kolegow skorzysta z uslug prostytutki

witam, jestem z chlopakiem juz 5 lat, ufam mu, ale wiem jakich ma kolegow, sa oni wolni, bogaci, czesto goszcza w domach publicznych, zwiazki nie sa im potrzebne do szczescia i maja gdzies partnerki swoich kolegow, np jeden z nich na wieczor kawalerski zamowil mu prostytutke i byl z tego faktu bardzo zadowolony, zwlaszcza ze tamten z tego skorzystal. za to inny kolega kiedys gdy sie spostkal z moim i kilkoma innymi na piwo, zaproponowal mojemu zeby razem pojechali na dziwki, a dobrze wiedzial ze jest ze mna, a gdy moj odmowil, powiedzial ze mu nawet oplaci bo nie chce mu sie jechac samemu. w koncu zamowil taksowke i sam pojechal, ale ci koledzy sa bardzo natretni i boje sie, ze kiedys pod wplywem alkoholu uda im sie przekonac chlopaka i pojedzie z nimi do burdelu. co o tym myslicie?

już był na dziwkach

niech sie odetnie od tych szuj :( zabron mu sie kontaktowac i juz

już był na dziwkach

hehe fajnego masz chlopaka. raczej na pewno keidys skorzysta, o ile juz tego nie zrobil. chyba musisz miec bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci ze zadalas sie z takim gosciem, ktory ma TAKICH kolegow :O

-7/10 :D

ma takich kolegow, co nie znaczy ze ciagle z nimi przebywa. jeden plywa na statkach, drugi pracuje za granica, wiec widuje ich tylko jak przyjezdzaja do kraju,a nie moge odciac go od znajomych, bo w sumie to moj problem ze nie podobaja mi sie ich zachowania, a moj chlopak narazie nie zrobil nic zlego i mam nadzieje ze nie zrobi. ale meczy mnie to jakos.

kto z kim przystaje takim sie staje. jakby sam byl porzadny to raczej obrzydzaliby go tacy koledzy ;) a skoro lubi sie z nimi spotykac to... pewnie maja wiele wspolnego :P

No niestety, ale zgodzę się z poprzednikiem. Moi znajomi są porządni, z dziwkami i puszczalskimi dziewczynami się nie zadaję, bo mnie to obrzydza. A mój facet stroni od kolegów, którzy lubią takie rozrywki. Woli spotkać się na piwo z kumplami w pubie niż w klubie nocnym. Dobrze wie, że dostałby po pysku a potem zleciał na kopach ze schodów jakbym się dowiedziała, że nawet się kręcił w pobliżu domu publicznego. A Ty sierotka się siedzisz i martwisz. Tak daj mu wejść sobie na głowę.

całe życie masz zamiar się bać:O człowiekowi albo się ufa albo nie:) żeby iść na diwki kumpli do tego nie trzeba więc albo jest uczciwy albo nie,powinnaś to wiedzieć ty a nie my

powiedz mu, ze jesli cos takiego sie zdazry nie ma prawa z toba spac- ze moe sie zarazic nie dosc ze weneryczna, to nawet HIV-em powiedz ze zmarnowanego zycia i smierci sobie nie zyczysz