Większość ludzi żyje na poziomie świadomości

zwierząt. Nie myślą, nie mają uczuć, są autodestrukcyjni. I to nie jest kwestia wychowania tylko możliwości intelektualne tych ludzi są znikome. Nie potrafią czytać skomplikowanych rzeczy, nie czują współczucia, nie boją się smierci. I tu się ktoś myli mówiąc że ludzie rodzą się jednakowi i dobrzy. Duża część ludzi to takie biologiczne maszyny, żyją żeby przeżyć, nie płaczą jak im ktoś umrze, sa zdolni nawet do morderstw. To widać po gębie, nieruchomej, bezmyślnej, bezwzględnej. Oni czasem mówią że czują ,że myślą ale to zwyczajne kłamstwo, którego nawet nie są świadomi. Jak ja nienawidzę ludzi i do niczego nie potrzebuję

Moja głębia mnie przygnębia.

Kto Cię skrzywdził?

Niestety to prawda, co pisze autor topiku...

Ludzie są różni, są tacy o których piszesz ale jest też masa wrażliwców. Zapisz się na jakikolwiek wolontariat to się przekonasz.

tez nienawidze ludzi :O i to ciezko

Ale autor napisała, że większość, a nie wszyscy...ja bym to nieco inaczej nazwała i opisała, ale podejrzewam, że chodzi nam o to samo...człowiek z natury nie rodzi się wrażliwy, to inni ludzie obok nas jeśli są wrażliwi nas kształtują, to otoczenie, po to są głównie różne kulturalne instytucje typu muzea, teatry...łatwo się przekonać o tym obserwując zachowanie ludzi w dojrzałym wieku, którzy w znacznym stopniu, albo wcale nie dostali tej kulturalnej obróbki, jak są bez refleksyjni, jak jak mantrę powtarzają, to co usłyszą w mediach, jak są małostkowi...

większość ludzi podobnie jak zwierzęta nie ma w ogole świadomości swojego istnienia!

Mi chodzi głównie o to, że większość ludzi żyje na poziomie instrumentalnym, to znaczy, że wszystko ma czemuś slużyć, tzn. idzie się do sklepu po ubrania, mimo że ma się ich nadmiar, bo to widać, a spektaklu teatralnego po wyjściu z teatru nie widać, efekt jest niewidoczny ;)

kultura może uszlachetnić człowieka i na pewno to robi, ale jak wytłumaczysz fakt że jednemu człowiekowi jest przykro a innemu w ogóle jak widzi krzywdę ludzką czy zwierząt, wszystko jedno.

jeden bez strachu stacza się na samo dno, inny ma hipochondrię i obawia się wszystkiego

kultura też mocno uwrażliwia, ale to nie dzieje się z dnia na dzień, to wieloletni powolny proces...

zależy jeszcze co dla kogo jest kulturą...poza tym wielu znawców twierdzi, że wysoka kultura nie jest dla wszystkich i tak powinno pozostać...

czuję że to tylko część wytłumaczenia. Uczuciowy człowiek nigdy nie wyrzeknie się swoich uczuć, nawet jak będzie czerpał wzorce z kultury masowej, wybierze tani romans zamiast horroru

Hmm możliwe...

Myślę że ciekawość świata, poznawcza jest w dużym stopniu wrodzona, są ludzie "dobrze" wykształceni z pozoru, dla których liczy się tylko ich mały światek, są i tacy pozornie " nie wykształceni", którzy ciągle mają głód poznania...

ha ha właśnie

Według praw psychologii, człowiek który cierpi ciągle na niedostatki podstaw egzystencji, a więc jedzenie, mieszkanie, ubranie, zazwyczaj nie będzie myślał o sprawach bardziej abstrakcyjnych, to zrozumiałe...tylko że Ci którzy mają nadmiar środków do życia też często nie myślą abstrakcyjnie...

szkoda że większość ludzi to nie tacy uczuciowce właśnie,

I dla mnie to jest główny problem, że Ci ktorzy mają siły, możliwości i powiedzmy wpływy chowają się tylko za murem swojego domku...

ja też cierpiałam tego typu niedostatki ,naprawdę było ciężko i nigdy nie byłam niewrażliwa, może nawet przez to jeszcze bardziej byłam empatyczna, współczująca

be, napisałam że zazwyczaj, nie generalizuje...

jeszcze znam takich co mają pieniędzy od groma i byliby zdolni okraść biedaka, bardzo kulturalni i wykształceni. To jednak kwestia wrażliwości wrodzonej jest

Moim zdaniem dużo nabytej wrażliwości też człowiek nabiera...

przykład z flaszką rewelacyjny ;), ale niestety tak często jest...

ludzie bardzo często nie mają świadomości, że aspirując że tak powiem do tej części społeczeństwa bardziej rozumnego biorą na siebie też obowiązki wychodzenia poza swoje korytko...

Jeśli wziąć statystyki z bywalców kafe to naprawdę ludzie nie mają żadnych pozytywnych uczuć. ZNIECZULICA tu panuje w zdecydowanej większości