Trinny&Susannah uważają ze POLACY nie mają gusty..i mają rację!!

stylistki mowia ze nie spotkaly sie do tej pory z tak fatalnie ubraną nacją...i ja sie zgadza!!to jak sie ubieramy to tragediaaaaaa..owszem znajda sie czasmi jakies perełki ale ogole nie DRAMAT!! gdy bylam w UK czy francji to polkę czy polaka widac było z kilometra...wiocha wiocha az biła w oczy!!

yebią mnie one, niech sobie siedzą skąd przyszły i tam wciskają ludziom ciemnotę nadal. Grube pieniądze idą na to, żeby jakieś dwie rozwydrzone lasencjie wmawiały ludziom pierdoły, chociaż same okazami piękna nie są. Tyle w temacie

ja bym dodala cos jeszcze, tylko polacy zachowuja sie jak wsioki w miejscu publicznym wiele razy jezdzilam na wycieczki z roznym towarzystwem , lekarze, prawnicy, nauczyciele , ksiegowe, sprzedawcy itp...i tylko polacy wiesniacy wnosili swoj alkohol do lokalu i robili wioche....nieraz barman musial zwracac uwage ze alkohol to tylko z baru a co do wygladu porazka.... kicz kicz i jeszcze raz kicz

odezwały się największe wieśniary;]

a co to ma do rzeczy czy sa piekne czy nie??? uwazam ze polki nie dość ze wieśniary bo sie ubrac nie potrafia to jeszcze urodą nie grzeszą...nie wiem nawet skad to powiedzenie ze polki sa najpiekniejsze...buhahha...chyba nie widziałyście pieknych mulatek, hindusek, włoszek i francuzek...oj daleko nam do nich daleko!!! ale tutaj mowimy o stylu a raczej BRAKU stylu...dziewczyny wy sie kompletnie ubierac nie potraficie...czy wy wiecie co znaczy moda, styl, klasa???

to sobie poczytaj http://www.pudelek.pl/artykul/32101/susannah_polacy_nie_potrafia_sie_ubrac/2/

Same nie są lepsze.Fakt Polacy nie maja gustu,ale Trini ma usta nienaturalnie powiększone.Twarz drobniutka,a usta ogromne :O.Susanah ma nadwage :P.Nie zmienia to jednak ,z emają racje z polskim gustem.

a co do wlosow to sie zgodzę!! tak zaniedbanych włosów jak u nas to nigdzie nie widziałm!!zero blasku..tylko mat i tlenione blondice....cos okropnego...

dorota ale one przynajmniej maja styl a u nas czarna dupa!!jak sie patrzy na dziewczyny na ulicach to sie płakać chce

Nie rozsmieszaj mnie. Polki sa boginiami o wyrafinowanym guscie w porownaniu do Angielek. Jak jestem w galerii handlowej w Poznaniu, a potem w Birmingham, to nigdy nie moge wyjsc z podziwu jak Polki super wygladaja w porownaniu do szpetnych brytyjskich loch. Susannah mimo kasy wyglada tez nieciekawie, Susanah tylko pompuje swoje usta i robi sie coraz bardsziej wysuszona, wiec sorry, ale one dwie sa ostatnimi osobami, ktore moga zwracac Polkom uwage...

*trinny tylko pompuje usta

styl ratują jeszcze niektore kobiety i nastolatki. ale duzo Polakow nie stac na fajne ciuchy ; )) . przy takich srednich zarobkach to nic dziwnego ; ))

zgadzam się z wypowiedzią o angielkach-lochach ;]

najlepsze i najsmutniejsze jest to że jakies dwie pipy nas obrazaja a my Polki sie z tym zgadzamy

no właśnie kłamczucha, one nic takiego nie powiedziały tylko o włosach zbyt mocno tlenionych (racja) .

A co do angielskiego to ciekawe jakie jezyki obce one znaja?

też o języku nic w wywiadzie nie mówiły :O były powściągliwe by nikogo nie urazić:)

Anja co ty pleciesz dzieczyno??? styl to nie tylko drogie ciuchy, wystarczy isc do ciucholandu i tam takze JESLI MASZ GUST to ubierzesz sie rewelacyjnie...no ale dla polek to niestetty jest ogromny probblem zeby sie fajnie ubrac w sklepie a co dopiero w ciucholandzie:-(

i mają racje, dokładnie, bo w Polsce brak pieniędzy i gustu. Sama biedota, czego się spodziewać?

przynajmniej nie chodzimy z sadłem na wierzchu a ubieramy sie skromnie raczej i mało orginalnie.

a tu nie chodzi czy ktos jest biedny czy nie wy tego nie rozumiecie????albo ma ktos stl albo nie...w polsce jak tak ze 90 procent to totalne bezguscia...nawet jesli kupia sobie cos w zarze to i tak nie umieją tego gustownie połaczyć z innymi elementami garderoby!

h&m i zara, wielki styl :D Swoją drogą, ciekawe czy w ogóle weszły do któregoś z naszych sklepów tych sieciówek-śmieciówek i widziały jakie szmaty tam sprzedają. Faktycznie - u nas to lepiej się można ubrać w lumpeksie, niż w tych pożal się boże "światowych" "markach" dla biedaków, tylko u nas ceny jak z kosmosu na badziew made in china :D A te które tak krzyczą, że Polki to bezguścia to pewnie nie są Polkami? Pewnie kiedyś były, ale teraz jako życiowe partnerki Pakistańczyków, Hindusów, Nigeryjczyków czy jakże gustownie ubranych, przystojnych i kulturalnych Anglików już są "ponad" nami :o

hahah jestem polką a nie żoną jakiegoś ciapatego!!byłam w uk, byłam we wloszech i francji i takiego bezguscia jak u nas nie ma nigdzie!! tragedia ze stylem tragedia z włosami

Zgodzę się z jednym, że w Polsce mamy ponadprzeciętną liczbę fanek solarium i szponiastych tipsów. W dodatku w żadnym innym kraju nie widzaiłam takiej liczby kobiet z kruczoczarnymi, farbowanymi włosami. Zgodzę się z tym, że w Londynie Polkę można poznać po opaleniznie z solarium, 10 cm tipsach, nienaturalnych, farbowanych włosach, brokatowych dżinsach i bluzeczkach oraz po butach na platformie, noszonych zwykle przez tancerki erotyczne. Polaka można poznać po łysej głowie, dresiku i adidasach. Jednak nie powiedziałabym, że Polacy nie mają gustu. Podobnie do Polek ubierają się Amerykanki. To z Ameryki przyszła moda na solarium, tipsy, farbowane blond włosy. Amerykanka, która urodziła dziecko najczęściej ma ogromną nadwagę, jest zaniedbana, ubiera się w dresy i japonki. Angielki też nie są mistrzyniami stylu. Jako tako wyglądają tylko kobiety pracujące w różnych firmach i instytucjach, które dobrze zarabiają i dbają o siebie. Przeciętna Angielska gospodyni domowa nosi workowate ubrania, ma znaczną nadwagę i nijaką fryzurę. I nieprawdą jest, że tylko Polki farbują włosy same. Wiele Amerykanek też farbuje włosy w domu, bo tam oszczędzanie jest modne. Nie wiem, jak jest w przypadku Angielek, ale jestem pewna, że nie każda chce wydawać mnóstwo pieniędzy za niepewny efekt. A usługi fryzjerskie w obu krajach są drogie. Amerykanki mają nad nami taką tylko przewagę, ze w Stanach można kupić bardziej profesjonalne kosmetyki do farbowania włosów w cenie naszych drogeryjnych.

Ogólnie, w Stanach i Wielkiej Brytanii jakość wszystkich produktów jest nieporównywalnie wyższa niż w Polsce, a ich cena w porównaniu do zarobków, jest nieporównywalnie niższa.

Ja tam chodzę po ulicy i widze nastolatki i mlodsze kobiety ladnie ubrane. Takie kobitki w wieku średnim, po porodzie lub stare raczej średnio o siebie dbają, średnio się ubierają... a byłyście w Niemczech? tam jest podobnie. Nastolatki ladnie ubrane, wymalowane [delikatnie.. nie to co u nas czasem xd], odpowiednia fryzura. Za to starsze są jakie są. Nawet brwi nie wyrywają jak mają krzaki o malowaniu i ubiorze juz nie wspominając ;p

a ja mam to w dupie...ja nie oceniam ludzi po tym czy mają na sobie marki znanych projektantów czy ciuchy z metkami drogich butików...jebie mnie to...poza tym w Polsce nie ma warunków do tego aby poszaleć sobie w jakiś przyzwoitych sklepach...ceny są wysokie,a pensje coraz niższe..porażka...