Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WykonczonaCiotka

Chyba uderze ją kiedys w koncu :(

Polecane posty

Gość WykonczonaCiotka

Od dwoch miesięcy moja siostra chodzi do pracy od 14- 22, to jest jej pierwsza praca i nie moze z niej zryzygnowac, wiec dlatego w ramach pomocy zajmuje się jej córką,bo nie ma nikogo innego oprocz mnie,. Odbieram siostrzenice z przedszkola i siedzi u mnie dopoki matka jej nie odbierze. Siostra dala prawo mi ja karac a nawet dac klapsa jak trzeba bedzie na ucucenie Jej mała naprawde jest aprobująca, wie ze źle robi, ale nadal sie niegrzecznie zachowuje. Dzis mi pokazala goły tyłek jak kazalam jej zejsc z komody, Pokazuje język, brzydko mowi, jest baardzo ale to bardzo nieposluszna, do matki tak samo.Nie chce jej uderzyć , ale czuje ze lada dzien moje nerwy zostana tak naciągnietę ze reka pójdzie w ruch,. Wczesniej pomagalo jak wyszlam na balkon i sie uspokoiłam, teraz juz nie . Wczoraj tak mnie wyprowadzila z rownowagi rzucając piłką w szkło, (a prosilam ją aby nie bawila sie piłką w domu) ze wzielam ją za ramiona, podnioslam i dosyc odczuwalnie szarpłam,po czym wrzucilam ją do pokoju. Ehhhhh, ciesze sie ze siostra znalazla prace, i bede sie zajmowac jej dzieckiem, ale im dłuzej z nią siedze tym barzdiej przekonuje się że nie chcę i nie moge mieć dzieci Do swojej mamy jest identyczna , jak dostanie od niej klapa to sie na jakis czas opamieta,ale to jest jej matka, to co innego , ale ja mimo ze nie chce jej bic,bo jestem jej rodzicem,(ale mam pozwolenie) boje sie że wkoncu tym sie skonczy kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WykonczonaCiotka
poprawka na koncu zdania .....NIE jestem jej rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ludzie tylko ciekawskie
tak to jest jak dzieckiem zajmują się wszyscy, tylko nie rodzice. A gdzie się zapodział tatuś dziecka w tym czasie? Widocznie dzieciak nie wie co znaczy dobrze czy źle się zachowywać i sprawdza na ile może sobie z tobą pozwolić. Na ogół tak zachowują się dzieci, które nie czują miłości w rodzinie i chcą w ten sposób zwrócić na siebie uwagę dorosłych. Biciem nic nie wskórasz, lepiej zrób coś, żeby dziecko poczuło, że ją kochasz i że jest dla ciebie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WykonczonaCiotka
bez przesady. siostra zajmowala się nią kiedy nie chodziła do pracy, odprowadzal do przedszkola, odbierała z przedszkola,cały swoj czas jej poswioecala, dostala prace, i dlaczego miala zrezygnowac? tez dorosla kobieta, musi pracowac jesli ma okazje Mała czuje sie bardzo ale to baaardzo kochana, nikt jej wrogosci nie okazuje, ma 5 lat i odwala jej tak często, przy matce tez, nie ma pozwolenia na takie zachowania a jednak to robi WIEM ze biciem NIC nie wskoram, dlatego jeszcze tego nie zrobiłam, wiec prosze o porady jak radzic sobie samemu ze sobą ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to weź jej
przylej jejw koncu bo ci naprawde wejdzie na głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to weź jej
karaj ją za złę zachowanie, niech najlepiej nie wychodzi z pokoju jak sie nie słucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpiaaaa
jak radzić samemu ze sobą??? helllloł! chyba z dzieckiem?! nie oglądałaś super niani? chyba nie, bo byś wiedziała jak postępować z nieposłusznym dzieckiem, ale na pewno nie biciem! każde jej przewinienie powinno nieść za sobą konsekwencje! np. gra w domu w piłkę, ostrzegasz najpierw że jak nie przestanie to ta piłkę jej zabierzesz! nie skutkuje- to zabierasz i chowasz piłkę ewentualnie wyrzucasz za okno. Jak weźmie znów będzie się źle zachowywać najpierw ostrzegasz, i jeśli to też nie poskutkowało wkraczasz do działania i sadzasz ją za karę w kącie na tyle minut ile ma lat. Jak będzie wstawać i uciekać z kąta, łapiesz ją i zaprowadzasz znów do kąta. Karą może być również zakaz zjedzenia słodyczy,. zakaz obejrzenia bajki, zakaz zjedzenia lodów itd. Tylko wśród kar należałoby też prowadzić system nagród. Jeśli powiedz jej że jak będzie grzeczna i np. ładnie zje kolację, sama się ubierze, pozbiera ładnie zabawki to dostanie za to np. proporczyk, odznaczenie -to może być zwykłe kółko wyciete z papieru które w ramach zabawy możecie same pomalować- tylko musi być tego chociaż z 10szt. Powiedz jej że po tygodniu jak nazbiera np. 10 takich proporczyków to dostanie coś extra -ale nie materialnego, tylko np. zabierzesz ją na lody, pójdziecie do zoo, weźmiesz ją na wycieczkę rowerową po okolicy- tego typu wspólne zabawy. Przy każdym jej przewinieniu zabierasz z jej puli jeden proporczyk (to może być dzbanek do którego będziesz wrzucać proporczyki lub przyczepianie ich do tablicy korkowe lub magnesami do lodówki itd. mała musi widzieć ile ma a ile jej ubywa), ale wcześniej wytłumacz jej tego zasady. To naprawdę działa, tylko trzeba konsekwencji i siostrze tez powiedz że ma się zastosowac do tych nowych reguł wychowaczych wobec dziecka. Te wszystkie metody z super niani stosowałam na moim sporo młodszym bracie i o dziwo widziałam mega poprawę, twoja siostrzenica do niego to małe miki :P A odnośnie bicia- co ci tak rodzą ci bardzo "mądrzy" forumowicze, nie radzę bicia, to przynosi raczej odwrotny skutek. Jedynie jak będziesz ją bić to może się albo jeszcze bardziej buntować albo nie będzie robić zakazanych rzeczy ale tylko w twojej obecności, bo będzie się bała, ale przy matce będzie robic to samo, bo nie będzie wiedzieć dlaczego nie wolno? w metodach wychowaczych super niani - jest mądra zasada, jest akcja i jest reakcja, jest przyczyna i jest skutek, co dziecko po pewnym czasie przyswoi i będzie wiedzieć co jest dobre a co złe. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepoprawna politycznie
Wbrew narodowej histerii uważam, że klaps załatwia sprawę szybko i skutecznie. A małej niczego nie brakuje - prócz dyscypliny. Wierutną bzdurą jest, że biciem się nic nie wskóra, jest dokładnie na odwrót - co widać na załączonym obrazku. Gdyby ktoś jej przyłożył jak wyskoczyła z czymś takim po raz pierwszy - teraz nie byłoby takich problemów. Kiedyś jeden klaps załatwiał sprawę - teraz trzeba paru lat psychoterapii dla całej rodziny. Ludzie pogłupieli do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak przy okazji
to miałaś chyba na myśli, że jest ABSORBUJĄCYM dzieckiem a nie aprobującym he he he, znajomość słów obcego pochodzeia się kłania. Moja rada - zamiast bić, zainwestuj w słownik i najlepiej czytaj go dziecku na głos w ramach tej opieki. absorbujący - angażujący, zajmujący, zaprzątający, frapujący, interesujący aprobujący - akceptujący, zatwierdzający, zgadzający się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olimpiaaaa
niepoprawna politycznie ja rozumiem, że jak się późnisz z obiadem, nie będzie poodkurzanie, czy tez pranie wstawione na czas - to dostajesz od męża kuksańce, klapsy, razy????!!!!! no bo jeśli bicie jest ok, no to można nim załatwić wszystko, mężowi też dajesz z liścia jak się spóźni z pracy? hmmmm zadziwiająca teoria która mi się tylko z bezsilnością rodziców i patologicznym wychowaniem kojarzy. Bije zawsze ten, co jest słabeuszem bo nie potrafi inaczej, a może nie chce inaczej??? najlepiej pójść na łatwizne, biję bo jestem słaba psychicznie i sama nie radzę sobie ze swoimi emocjami, dlatego wpieprzam dziecku i on dostanie po dupie, a ty się wyżyjesz emocjonalnie, to ci może przejdzie złość, ehh słaby człowieczku heheh taka metoda którą podałam wystarczy na 2-3 miesiące by dziecko zakumało temat.Dla ciebie i 20lat nie wystarczy by to pojąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieciak jest nieźle
rozkapryszony, ale to już wina jej rodziców. Z dzieckiem 5 letnim już nie tak łatwo jakieś zmiany wprowadzić, bo ma już bardzo mocno zakorzenione złe nawyki. Zastosuj rady super niani, tylko bądź konsekwentna i nie poddawaj się, matka dziewczynki też musi je stosować, bo inaczej nic nie zdziałasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WykonczonaCiotka
do...a tak przy okazji " A pani profesor słyszała o taim czyms jak literówki? Oczywiscie chodziło mi o wyraz ABSORBUJĄCY, ale pisalam szybkoo stąd te literówki .."Moja rada - zamiast bić, zainwestuj w słownik i najlepiej czytaj go dziecku na głos w ramach tej opieki." Przepraszam bardzo gdzie ja napisalam ze bije dziecko??? słownika nie musze czytac, a literówki kazeemu sie zdarzają, zapewne nawet i tobie i sama nie wiesz o tym 🖐️ To ja TOBIE polecam czytanie ze zrozumieniem, bo jak do tej pory nigdy jej nie uderzyłam, nie wiem gdzie TY to wyczytałas, więc czytanie ze zrozumieniem sie kłania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WykonczonaCiotka
Dodam ze ja tez pracuje do 15, wracając z pracy odbieram małą, i mam nastepny etat zajmując sie do 23 nią. Kłade sie wykonzona, staje o 4 rano wykonczona. Ja naprawde nie chce miec dzieci, one sa takie męczące , dodtakowo mnie to utwierdziło ze to nie dla mni macierzynstwo, Pomagam siostrze w opiece nad młodą, i bede pomagac, nie zrezyguje z tego, ale kosztuje mnie to duzo wysiłku, sprawdzian samej siebie. Dzisiaj idąc z nią przedszkola złosliwie skoczyła na głeboka kałuże, ktora mnie ochlapała całą, mialam jasne ubranie, i małej ciuchy i kurtke tez zachlapała, nie mówiąc o przemoczonych butach, a ludzie sie jeszcze z tego smieli, widząc mnie i małą w błocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada od babci :)
to wlej jej kiedys, zobaczysz czy na nią to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram babcie hehee
popieram babcie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram babcie hehee
albo zamknij ją na balkonie na 2 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :S :S FG
no to dobry pomysł, albo balkon albo do piwnicy ją wsadźjak bedzie nieposłuszna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 537333
nie bic ,nie krzyczec , rozmawiac duzo i tlumaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eshfbhsdagdg
kobieto, tyle że pomylenie wyrazu aprobujący z aprobujący NIE jest literówką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem problem polega na tym, ze obie jesteście zmęczone. Pięcioletnie dziecko idzie spać prawie o północy. Ty podobnie i śpisz kilka godzin. Wracasz z pracy zmęczona i niewyspana i pewnie nie potrafisz zapewnić dziecku nalezytej opieki. Być moze mała się nudzi i w ten sposób próbuje zwrócic na siebie twoją uwagę. To nie jest zarzuc, bo doskonale cię rozumiem, każdy na twoim miejscu byłby wykończony fizycznie i psychicznie. A w takim stanie nie trzeba wiele, aby wyjść z siebie. Czy może myślałyście nad innym rozwiązaniem - ty idziesz do siostry, kładziesz małą do łóżka i ona zasypa koło 20.30-21. Mogłabyś wtedy tez się zdrzemnąć albo przynajmniej poczytać czy obejrzeć telewizję. A tak w ogóle to chciałam co powiedzieć, że fajnie jest mieć taka siostrę jak ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do eshfbhsdagdg - ale ty sama pomyliłaś te dwa wyrazy, więc widzisz, ze to wcale nie tak trudno. Ale nie najlepiej innych skrytykować, samemu przy tym się ośmieszając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablablaa:/
oj ludzie dajcie spokój, mądralując się...pisze sie tak a nie tak, bla bla bla, moze udzielicie jakiejś trafnej porady??? Autorko za duzo się z nią piescicie, trzeba ją króciutko trzymać, raczej odradzam klapsy, ew. mozna jednego na zobaczenie reakcji, lecz nic agresja nie wskórasz na dłuższą mete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konkretnie ustal zasady
jasno i konkretnie reguły, na tyle czytelne aby ona doskonale wiedziala ze to co zrobi bedzie karane. Otrzez dwa razy, za trzecim razem do kąta, lub pokoiku, jesli bedzie uciekac kapciem w tyłek jej klepnij, ale nie mocno, wtedy juz nie bedzie uciekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):)--
to ją uderz i po sprawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vyvyvre
postrasz ją ze dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra ją tak wychowała
to niech teraz sama sobie z takim dzieciorem siedzi, a nie idzie do pracy, a Ciebie obarcza opieką nad smarkatą! Uwierz mi, że jak mądrze wychowasz swoje dziecko, to takie nie będzie, bo ta dziewucha wyraźnie była wychowywana bezstresowo. A poza tym swoje dzieci traktuje się inaczej, ma się do nich inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jej nie wychowała
Dziecko w wieku przedszkolnym jest jeszcze małe, jeszcze podlega naszym działaniom wychowawczym. Nie wiem czemu niektórzy tak piszą, jakby dziecko wychowywało się przez pierwszy roczek, a potem jeśli źle je wychowałaś, jest niegrzeczne to koniec i po ptokach. Nie jest po żadnych ptokach bo kilkulatek dopiero jest na początku drogi do bycia dobrze lub źle wychowanym. Nawet jeśli Twoja siostra popełniła błędy wychowawcze to nie znaczy, że macie do jej osiemnastki tak życ. :) Może na początek taka banalna porada: spróbuj czymś ją zainteresować, "pomęczyć" jakimiś atrakcjami. Może mała po prostu się nudzi, chce żeby się nią zająć - a kiedy pokaże tyłek to niewątpliwie tego nie zignorujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki
Nie bij małej, to raczej nic nie da a jeśli to na krótko a mała poczuje się skrzywdzona i nie rozumiana. Bicie uczy także złych zachowań. 5 latka jest w okresie buntu, naturalne jest dla niej zachowanie "nie do opanowania", na niektóre rzeczy warto przymknąć oko albo wykorzystać jej skłonność do przesady, dzieci w tym wieku lubią przygody, wyzwania, sztuczki nowe rozwiązania, interesują się liczbami np "Sprawdzimy czy sama założysz buciki zanim policzę do 10" - przy bardzo buntowniczo usposobionym dziecku można liczyć wolno, "chodź, skaczemy do łazienki", "Jak zadzwoni dzwonek będziesz mogła wstać", "Jak duża wskazówka dojdzie do trzeciej włączymy bajki". Dowiedz się, czy siostrzenica ma wymyślonego przyjaciela, którego także możesz wykorzystać aby wymusić posłuszeństwo. Spróbuj też wnieść troszkę "magii" do jej życia np. mój synek dużo chętniej zjada "magiczną gwiezdną zupkę" od zwykłej pomidorowej. 5 i pół oraz 6-cio latki reagują na "nie" albo "spróbuj mnie zmusić", uwzględniaj to w swoich rachubach i przede wszystkim zachowaj spokój, nie daj po sobie też pokazać zdenerwowania, można powiedzieć "Cóż, będziesz chyba musiała chyba spróbować kilka razy, zanim ci się to uda." to pozwoli jej pokazać bunt a chwilę później podporządkować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabym
Kolejny temat wyciągnięty z zamierzchłej historii kafe, niezły wysyp w tym tygodniu. Może zacznijcie wymyślać nowe, a nie grzebać po starych tematach? Przecież tu są osoby,które na kafe siedzą od paru lat i do tego mają w miarę dobrą pamięć. A nowe się przejmują i myślą, że to prawdziwy problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość briwaretka
do..ja bym" No jasen !!!! czyli ktos kiedys mogl miec ten problem, a teraz jakas inna osoba juz napewno nie ma podobnej sytuacji?? ales ty płytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×