Facet który zasłaniając się równouprawnieniem nie płaci za kobiety to frajer

należy im się więcej niż facetom, w każdej sferze.

to już wiem że tak myslisz ale dlaczego ? uzasadnij swoja wypowiedź

uzasadnienie jest proste, bo to kobiety.

Regers dziwny jesteś ;), czemu nie potrafisz zrozumieć, że są kobiety, jak Ewka, które hołdują zasadzie "nie dajesz, nie jesz". Przecież takie też są potrzebne. Cześć!

"uzasadnienie jest proste, bo to kobiety." To nie jest uzasadnienie. Co z tego że kobiety? Pytanie jest dlaczego kobiety powinny dostać więcej? Bo na tej samej zasadzie ktoś inny by mógł rzucić że faceci powinni dostać więcej bo to faceci. I w ten sposób każdy może siebie czy kogokolwiek obwołać wartym więcej.

uzasadnienie jest proste, bo to kobiety." nie mam wiecej pytań :)

przez tysiąclecia faceci dostawali wiecej. bo to faceci mo że teraz nasza kolej KOBIET?

"Przecież równouprawnienie to kłamstwo. Nie ma czegoś takiego, to wbrew naturze. Nie spojrzałabym na mężczyznę, który nie potrafi utrzymać rodziny. A taki, który nie płaci za kobietę zasłaniając się równouprawnieniem powinien zmienić orientacje seksualną, proste" tak, kobiety by chciałby zachgować wszelkie swoje kobiece przywileje i jednoczesnie korzystać z dobrodziejstw równouprawnienia. jeżeli więc jesteś przeciwniczką równouprawnienia to wyrzeknij się jego zdobyczy. zrzeknij się prawa wyborczego, prawa do noszenia spodni, zwiąż się z facetem który będzie cię utrzymywał sama będąc posłuszną mężowi gospodynią domową. i jak? podoba się?

Noxelia z twarzy taka miła blondyneczka a za grosz rozumu :) albo jestes za albo przeciw równouprawnieniu ...

jeśli facet pracuje i zaprasza kobiete na kolacje to oczywiście może za nią zapłacić, ale jeśli ma kieszonkowe mamusi to nie uważam, że powinien wydawać czyjeś pieniądze na jej przyjemności. A tak naprawdę każdy płaci za siebie lalki- nie masz kasy się nie umawiaj i tyle.

facet ktory nie placi za randke to nie facet i rownouprawnienie nie ma nic do tego :)

Tak, podoba się. Mogę się zrzec tego wszystkiego będąc z ukochanym mężem. Nie ma problemu, tylko niech będzie prawdziwym mężczyzną i utrzyma rodzinę." boszeee CZYLI KASA PRIORYTETEM !!!! kobiety to jednak wiele potrafią poświęcić dla PLN -ów :)

albo szukaj sponsora ot co:D

facet ktory nie placi za randke to nie facet i rownouprawnienie nie ma nic do tego " dopisze dalej ... pytam dlaczego? odp: BO TAK I JUŻ :D

Jednak zakupy, spotkania, utrzymanie to już jego działka." a ile bierzesz za godzine ? :)

bo wiecej zarabia a przynajmniej powinien :D

no jeśli utrzymanie to jego działka to można śmiało stwierdzić masz sponsora

Od wieków to facet jest wojownikiem, zdobywcą, głową rodziny. A kobieta jest sercem, artystyczną duszyczką, jego towarzyszem życia. Tak powinno być, ale świat się stacza i co poradzić." następna która żyje poezją,melodramatami i serialem M jak Miłość :D

płaci on ona oddaje i jest klawo

płaci on ona oddaje i jest klawo" no no płaci ona ona mu wystawia ... wiadomo co :D taki układ sponsorski

a ja przeciwko temu by facet był głową rodziny i zarabiał kasę nic nie mam, ale to to lalunie dopiero po ślubie!

Jesteś jednym z tych facetów, którzy robią tak jak im wygodnie a nie tak, jak być powinno." a kto określa "jak powinno być" kto jest za to odpowiedzialny? i skąd wiesz że to jak "powinno być " to jedyna i słuszna droga?

a tam przejmujecie sie, kto placi, kto nie placi.... "You've got a pussy, I have a dick, So what's the problem? Let's do it quick" :D

A ja jestem kobietą...i płacę sama za siebie!!i nie wyobrażam sobie innego wyjścia!!!czułabym się jak utrzymanka gdyby było inaczej!!

Płaci ten, kto zaprasza.

a miedzy dwoma skrajnymi rozwiazaniami nie macie nic innego? cos jak przestrzen miedzy lewym a prawym uchem?

Jesli facet każe mi dołozyc się do rachunku,to juz drugi raz nie umawiam sie z nim.

Nie masz czego moja droga...jestem nowoczesną, samowystarczalną, dobrze zarabiająca, zadbana kobietą!!!!!raczej ja współczuję...należy Ci się a za co????bo masz cipkę????nie rozumiem:)

Chociaż jak jest jakaś droga restauracja to mógłby płacić ktoś inny niż ja.

Powinno być jak kiedyś, proste i logiczne. Tak trudno to zrozumieć? " hahahahahahah :D