Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bojączkaaa

Bardzo boje sie porodu:(

Polecane posty

Gość Bojączkaaa

za 3 tyg rodze, i bardzo ale to bardzo boje sie porodu, ze cos mi sie stanie, dostane jakiegos wylewu czy cos...albo nie urodze wszystkich czesci z łozyska i bedzie zapalenie:( o lęku o maluszka juz nie wspomne:( czy to normalne?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abadziababenc
normalne, a myślalaś o cesarce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bój się przecież będziesz pod fachową opieką , ja marzę by zajść w ciąże i na dzień dzisiejszy wogóle się nie boję bólu porodowego marzę tylko o tym kiedy mój gin wkońcu powie mi że jestem w ciąży:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frendekelly
ja jestem w 5 miesiącu a na samą mysl jest mi slabo, jestem malo odporna na bol i boje sie i wstydze krzyczec na sali porodowej poniewaz chce rodzic z mezem. jestem panikarą i boje sie okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bojączkaaa
cocochanelka ja tez nie bałam sie porodu, dopóki nie stał sie tak bardzo bliski:( ja tez jestem panikara, lubie duzo rzeczy sobie wmawiac. Myslalam o cesarce, ale jednak wolałabym wrocic szybcij do formy, a po CC szybciej sie wraca jednak niz po naturalnym najlepiej zebym dostałam młotem w glowe i obudzila sie po wszystkim;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja też jestem panikarą uwierz mi . będzie dobrze , nastawiaj się tylko pozytywnie nie myśl oj to będzie bolało tylko ze dzidziuś przyjdzie na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam termin na za 10 dni i też się boję. to chyba normalne :) ale staram się myśleć o tym, że wreszcie zobaczę synka, będę go mogła przytulić no i... że zejdzie ze mnie cała ta zatrzymana woda :D uspokaja mnie też to, że będę miała swoją położną, która się mną zajmie i pomoże przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panikara jakich mało
Ja jak ostatnio byłam w szpitalu i zobaczyłam dziewczynę wchodzącą na blok porodowy to mi się słabo zrobiło i aż usiąść musiałam bo nogi mi się ugięły, więc nie wyobrażam sobie własnego porodu :D Chociaż wtedy będzie inaczej, będę chciała to mieć już za sobą więc pewnie się zbiorę i jakoś urodzę ;) choć nie powiem, chyba bym mimo wszystko wolała cesarkę, ze względu na dziecko, bo też się boję że poród się przedłuży, wyjdą jakieś komplikacje, dziecko będzie niedotlenione albo coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze...
dziewczyny powiem wam, ze ja mam to samo. Nie jestem w ciazy, ale panicznie boje sie w nia zajsc wlasnie ze wzgledu na porod. To nie jest normalne, ze moje macierzynsto stoi pod znakiem zapytanie ze wzgledu na porod. To wszystko dlatego, ze od dziecka nasluchalam sie od wszystkich ciotek,kuzynek, babc jak wyglada porod, jak boli itp. Zostalo mi to w psychice. Jestem malo odporna na bol, boje sie, ze moj porod to bedzie rzeznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajoma 18
ja niedawno sie dowiedziałam, ze jestem ciąży. Wiele słyszałam o tym ze porod to masakra i do tego pochwa może potem nie wrócić do normy, poza tym jest ryzyko ze trzeba będzie nacinać:( W związku z tym mam pytanie, czy można zrobić cc na życzenie rodzącej? I co myślicie o porodzie w wodzie - czy naprawdę mniej boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety:) tyle kobiet rodzi dzieci, rodziło i rodzić będzie i wytrzymują:)ale rozumiem wasz lęk bo też się bałam ja roodziłam sn i po2 h po porodzie wstałam i poszłam siusiu:)dlatego odradzam cesarkę bo gorzej się po niej dochodzi do formy, poród w wodzie słyszałam ze bardzo pomaga a pochwa wraca do rozmiaru sprzed a jak nie to trzeba cwiczyć miesnie kegla kobietki bol jest ogromny ale da sie przeżyć i szybko sie o nim zapomina praktycznie w sekundzie jak dostaniecie dzidzie w ramionach autorkoi z jakiego jestes wojewodztwa???masz dobry szpital i lekarza???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze...
U mnie nie ma reguly ktory szpital jest najlepszy, jedna chwali ten, druga na niego narzeka, a trzecia woli jeszcze inny. Po tych wszystkich opowiesciach odechciewa mi sie ciazy a przede wszystkim porodu. Kobiety w mojej rodzinie zawsze rodzily bardzo ciezko i dlugoooo. Boje sie strasznie, pomimo, ze w ciazy nie jestem jeszcze, ale wlasnie przez porod sie zdecydowac nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajankldfasfnkljioenlsefnklsdfn
ja roodziłam sn i po2 h po porodzie wstałam i poszłam siusiu dlatego odradzam cesarkę bo gorzej się po niej dochodzi do formy A ja znam taką co przez 2 miesiące nie mogła usiąść po sn i taką co 2 doby po cc już bez problemu wstawała i chodziła. Więc na pewno z Twojego przypadku nie można czynić reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane spokojnie, ja także się bałam, o dziecko siebie, ale jakoś poszło, ja urodziłam po terminie, nic mi sie wcześniej nie działo żadnych skórczy nic...miałam poród wywoływany, jak poszłam na porodówwkę o 12.30 po podaniu kroplówki zaczęło mnie boleć o 13.15 tak jak okres później mocniej, 15minut później moją małą miałam na rękach, takiego dużego bólu to było może z 1omin nie więcej, byłam nacinana, ale to nie boli, bardzo szybko doszłam do formy, jak urodziłam w piątek to w niedziele juz obiad w domu gotowałam, sam poród wspominam dobrze, połóg to już inna sprawa, przez co nie mogę sie zdecydowac na 2dziecko, boję sie tego co wtedy było, dopadła mnie depresja poporodowa, ale to nie o to tutaj pytacie, życze wam wszystkiego dobrego łatwego porodu jakiego ja miałam i zdrowych dzieciaczków, POWODZENIA DACIE RADĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajankldfasfnkljioenlsefnklsdfn ja wróciłam do sali po porodzie na własnych nogach ok 22 więc zaraz poszłam spać, ale rano już sama normalnie poszłam się umyć i normalnie siedziałam. 2 dni po sn nie czułam, że rodziłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejejejejejjejjejejejjej
a ja wlasnie po cc po 12h wstałam a na nastepny dzien juz moglam sama isc pod prysznic, na 4 dobe bylam w domu zmaluszkiem którego sama wykapalam, wiec nie ma rteguly, moja kolezanka 9 dni nie mogla wstac z lozka po cc, wsystko zależy od nastawienia i od organizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem Patrycja :)
Ja rodziłam dwa razy za każdym razem SN. Przy pierwszym porodzie nacięta, bolało kilka dni, ale spokojnie chodziłam 3h po porodzie, za drugim razem bez nacięcia. po tym jak się wykapałam nawet nie czułam że rodziłam :) Ból jest duży ale do zniesienia :) Ja z czułością wspominam porody moich dzieci. Życzę wszystkim powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlatego ja płacę za cesarkę
nie wyobrażam sobie, żeby dziecko miało mi tam utknąć i urodzić się niedotlenione czy chore :o albo żeby położne wkładały mi ręce do pochwy, to obrzydliwe i mnie powinno się nazywac porodem 'naturalnym' bo dla mnie nie ma nic naturalnego w tym,że kobieta potem jest taka rozlazła, luźna czy rozepchana :o jak się decyduję na ciążę to mam też środki na to,żeby zapłacić za cesarkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wegwegwe
Przeszłam jeden poród i mogę stwierdzić co następuje: wyobrażenia są gorsze niż poród, jesteśmy odporniejsze niż nam się wydaje, czas na porodówce leci szybko, cały personel jest nastawiony żeby nam pomóc a sprzęt monitoruje stan maleństwa. Nie ma się czego bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wybieram cesarkę oczywiście
bo też nie chcę być potem rozepchana :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhfhrhslaoolllkkkaaa
biorąc pod uwagę doświadczenia mojej siostry nie zdecyduję się na dziecko i tą rzeź jaką jest poród, minął rok a sexu zero i ona jest luźna i nic nie czuje, facet tez w nią wpada a te ćwiczenia Kegla to taka ściema dla współżyjących kobiet a nie po porodzie, Po porodzie to plastyka pochwy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniani1
Spokojnie. Ja rodziłam 2 lata temu i we wrzesniu znow mnie czeka poród. Natura tak nas stworzyła, że między bolesnymi skurczami jest czas na odpoczynek, gdzie nie ma bólu. Bardzo pomaga oddychanie. Głębokie, spokojne. Nie zatrzymujcie oddechu przy skurczu (taki odruch gdy nas cos boli), żeby maluch był dotleniony, a nam lżej. To kilka godzin, a potem... no własnie dla mnie porod to pestka w porownaniu do 24 godz opieki nad dzieckiem, troska o jego zdrowie, niepokoje i dylematy, nieprzespane noce... ehh poród to chwila prawdziwe wyzwanie zaczyna się po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni moni
zgadzam się "prawdziwe wyzwanie czeka cie po" Miałam 2 cesarki Pierwsza-okropna okropna Tak się bałam drugiej - planowanej- była super/wiadomo 3 dni bolało ale mija/ - zasługa znieczulenia .opieka zmartwienie o zdrowie dziecka to dopiero zmartwienie Są różne porody - nawet ta sama kobieta nie rodzi 2-razy tak samo Nie maco słuchać opowieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co z tymi matkami teraz
panikary porodu sie boja. co z was za baby-do dawania dupy tylko, kiedys kobiety takie nie byly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paki2
tez sie boje ale bedzie to co musi byc. nie ma sie co martwic na zapas. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rodzę za jakieś 3-4tygodnie i też się boję. Ale bardziej boję się tego, że coś pójdzie nie tak i zrobią mi cesarkę, której bardzo nie chcę. Wiem, że poród SN będzie bolał, ale wolę ten ból, niż CC. Ja tam nie słucham tych opowieści z rzeźni, bo każda kobieta rodzi inaczej. Byłam u mojej koleżanki na dzień po jej porodzie (zapraszała) i mówiła, że może rodzić codziennie, poród był szybki i lekki. Sama bardzo bała się porodu po tych wszystkich opowieściach, których nasłuchała się w ciąży, a okazało się, że wcale nie jest tak strasznie. Grunt to dobre nastawienie i słuchanie położnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to już za późno, żeby coś z tym zrobić no chyba, że cesarka :) nie martw się ja mialam poród wywoływany rzeźnia istna i nie będę mieć 2giego dziecka, chyba że wpadnę to zrobie wszystko, żeby miec znieczulenie, ale nie martw się niektóre kobiety mają lekkie porody i tego wam wszystkim życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bojcie sie
nie powiem, ze to swedzi, ale jesli nei dajesz rady popros o znieczulenie i poczujesz ulge ogromna;) a o wstydzie na sali porodowej zapomnisz z pierwszym mocniejszym skurczem- niczego sie nei bedziesz wstydzisz nie bedziesz miec sil ani ochoty myslec czy ktos Ci zaglada w krocze w tylek, czy wklada reke miedzy nogi- bedzie Ci wszystko jedno, byleby juz bylo po:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze...
do co z tymi matkami zastanow sie co piszesz, jakto kiedys kobiety sie nie baly? Skad to mozesz wiedziec? Owszem baly sie, tak samo jak i teraz. O jakim dawaniu du**y mowisz? Nie mierz wszystkich swoją miara. Pozatym podejrzewam, ze to pisal facet, ktory o porodach nie ma zielonego pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×