Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kola_-27

Czy znacie związki niemałżeńskie które żyją ze sobą dłużej niż 10 lat

Polecane posty

Gość zielony soczek
to jakiś dziwny szpital...w porządnym byś nie weszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale macie podejscie. Ludzie
Masz ciekawe poglady na porzadny szpital i porzadnych ludzi. Poza tym jak sie jest inteligentnym czlowiekiem, duzo mozna zalatwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony soczek
mój szwagier tez był chory na raka i leżał w szpitalu...to nikogo do niego nie dopuszczali,tylko żonę...mimo że jego zona prosiła lekarzy aby popzwolili wejść także jego siostrze...było NIE i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale macie podejscie. Ludzie
I jeszcze jedno, jak kobieta napisze testament albo ma normalna rodzine, na pewno dostanie mieszkanie po jej smierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony soczek
weź mnie nie rozśmieszaj z inteligencją...nikt nie będzie nadstawiał głowy zeby konkubina mogla swojego gacha odwiedzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony soczek
rodzina zawsze jest normalna gdy pienbiędzy nie widzi...ty zawsze będziesz tylko jego dziewczyną,konkubiną....a takich można miec na pęczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajerancik
jeśli ktoś by potrzebował kursu uwodzenia i nie wie jaką szkołę wybrać to polecam Wyższą Szkołę Uwodzenia, Wywierania Wpływu i Rozwoju Wewnętrznego. Na mnie zrobili bardzo dobre wrażenie, uważam, że są profesjonalistami i poważnie podchodzą do swojej pracy. Wiele się we mnie zmieniło na lepsze i jestem naprawdę zadowolony, teraz wiem, że mogę mieć każdą hehe ;p polecam www.wyzszaszkolauwodzenia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie, prawne aspekty to jedno, a emocjonalne to drugie. jak czytam ten topic, to mam wrażenie, że ani o jednych ani o drugich pojęcia nie macie i Wam się one mieszają. krótkie wyjaśnienie: w szpitalu, jeśli pacjent jest przytomny sam decyduje o tym, kto go może odwiedzać. i może to być równie dobrze najbliższa koleżanka, jeśli to właśnie ją wpisze w dokumenty. jeśli jest nieprzytomny i wcześniej nie zdążył nikogo wpisać, to wtedy rzeczywiście będzie to najbliższa rodzina. co innego w kwestii decydowania np. o operacji nieprzytomnego. wtedy decyduje tylko najbliższa rodzina. a więc konkubina nie. jeśli chodzi o dziedziczenie, to oczywiście, że można spisać testament, ale wtedy osoba, która dziedziczy, a nie jest najbliższą rodziną (czyli np. konkubent lub konkubina) musi zapłacić od tego spadku spory podatek. mąż czy żona jako najbliższa rodzina go nie płacą. więc jest różnica. ale największa, moim zdaniem, różnica jest w głowach i w sercach. jeśli ktoś nie chce publicznie zadeklarować, że będzie żył z daną osobą na dobre i na złe, to warto się zastanowić, dlaczego tego nie chce. jak to już zrobi (czyli weźmie ślub), to potem bardziej stara się tą deklarację wypełnić i częściej walczy o związek. choć, jak wiadomo, od każdej reguły są wyjątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony soczek
sally napisała to samo co ty tylko w kilku postach....skoro tak sie kochaja to nie wiem czemu tak przed slubem sie wzbraniają...pewnie facet nie chce a baba udaje ze tak jej dobrze....bo tak przewaznie jest miałam kiedys kolezankę która tez zyła z facetem bez slubu,wszystkim gadala ze tak jej pasuje i jest ok....potem zerwali,spotkała drugiego i juz po roku do ołtarza leciała....potem nam (kolezankom) przyznala sie ze ten pierwszy zenic sie nie chiał a ona robiła dobrą minę do złej gry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z ZIELONYM SOCZKIEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Randy odszedł na emeryturę:(
"jak to już zrobi (czyli weźmie ślub), to potem bardziej stara się tą deklarację wypełnić i częściej walczy o związek. " fajnie by było, gdyby tak było, w praktyce niestety często występuje syndrom "mam już ślub - po co się starać?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marza od 0,09
moj brat z "bratowa" zyja bez slubu 14 lat. maja sie b. dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×