Możecie po mnie jechać, ale...

moja dziewczyna zaczęła mnie irytować... wszystko zaczęło się odkąd moi kumple niby w żartach stwierdzili, że fajną dziewczynę wyrwałem, ale jest jakaś taka... flegmatyczna. powiedzieli i tyle, jednak od tego czasu zacząłem na nią inaczej patrzeć... widzę można powiedzieć jej "ślamazarność" w ruchach, gestach, sposobie poruszania. najdziwniejsze jest to, że nie wiedziałem tego wcześniej, a już na pewno mnie to nie drażniło... no i kurwa teraz nie wiem, kocham ją, ale cały czas mi te słowa brzmią w uszach i chciałbym ją poprawić, żeby była w towarzystwie bardziej stanowcza, pewna siebie, konkretna, nie chcę jej traktować jak słabej płci... fuck... to mój pierwszy związek :o

miłych masz kumpli moze z któryms z nich zaczniesz chodzic?

i chciałbym ją poprawić, żeby była w towarzystwie bardziej stanowcza, pewna siebie, konkretna,----i dała ci po mordzie choju

na temat twojej dziewczyny tak strasznie sie dla ciebie liczy to ........ nie dorosłes jeszcze do tego, zeby miec dziewczyne

a kumple maja dziewczyny ??

no i rzucily sie sfrustrowane dzieweczki :D

nie chodzi o to, że ich zdanie się liczy, ale przez to co powiedzieli zacząłem ją inaczej postrzegać, widzieć wady itd. mi te jej cechy tak bardzo nie przeszkadzają, ale w towarzystwie czasami krzywo na nią patrzą i jest mi głupio po prostu :/

większość ma dziewczyny, że tak powiem... "jednorazowe" ;)

Nie łudź się, że uda Ci się ją "poprawić"..

no to jak , którys z nich sie zakocha i bedzie miał stałą dziewczyne i powiesz cos na jej temat , a w odpowiedzi usłyszysz --- wez sie odpieprz od mojej laski stary --- to zrozumiesz

po pierwsze musisz się w końcu dowiedziec ze nie ma ideałow a po drugie kumple moga ci jej zazdroscic,przekonasz sie ze jak z nia zerwiesz to ten ktory mocno krytuje zacznie do niej zarywac

tylko wiecie.... ja też się dla niej zmieniam i idę na pewne ustępstwa np. odnośnie ubioru itd. itp. więc ona nie mogłaby być bardziej wygadana i śmiała w towarzystwie? na razie oczywiście jej nic nie mówiłem, bo nie chcę jej robić przykrości, ale i tak czuje, że coś jest nie tak...

Zależy czym się ta jej "ślamazarność" objawia. Pewnych cech się nie pozbędziesz, bo jest ich po prostu za dużo. Co innego zmienić sposób ubierania, a co innego mówienia, żartowania, chodzenia i trzymania szklanki.

...ślamazarną córkę, która: - siedzi jak ciota, bez charakteru - która obnosi się z tym, że jest łajzą - po której widać, że można jej napluć w twarz - która swoimi gestami zdradza, że jest przedelikacona ...to jakbym walnął w plery i przez łeb, to by się nauczyła charakteru i stanowczości! Trzeba być twardym, a nie miękkim - szczególnie jeśli jest się kobietą w dzisiejszych czasach!

fawila a ty od czasu do czasu wychodzisz z kafe na sranie czy srasz z kompem na kolanach ?

Zazwyczaj jestem ciągle w takie dni jak ten - czyli kiedy jestem chora. Poza tym bywam tylko wieczorami i też nie zawsze :)

to musisz wymienic na taki model, co kumplom bedzie odpowiadal. nawet jak tobie nie, to sie musisz meczyc, najwazniejsze ze kumple beda zadowoleni.