Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla synowa

dlaczego tesciowe są TAKIE? dyskusja synowych. Tesciowym wstep wzbroniony

Polecane posty

Gość amingorkaa
To ja swoją wręcz kocham:) ma dobre a raczej bardzo dobre serce i zachowuje się jak prawdziwa przyjaciółka:)liczy się z moim zdaniem i rozumie ,że robie tak a nie inaczej. oddałaby ostatni grosz gdybym była w potrzebie,jest w stanie zrobić dla mnie wszystko bez żadnego proszenia.... jedyny minus to gadatliwość,powtarzanie się i adhd:P(w tym zapędy pedantyczne) dogadza mi jak tylko może i jest nawet w stanie dowozic mi jedzenie do pracy po ciężkim dniu u siebie w robocie:) ...a najwspanialsze jest chyba to,że zaakceptowała moją przeszłość--2 dzieci--i twierdzi ,ze jestem najlepszym wyborem dla jej syna jedynaka:) Ela kocham Cie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amingorkaa
:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black cherry shot
mogę Paniom mających partnerów maminsynków zadać pytanie? bo nie jestem pewna czy posiadam taki okaz, a za cholerę nie chcę, by się po ślubie okazało, że mamusia to, mamusia tamto jak to bardziej wyczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja teściowa to jedna szmata i tyle,nie nawidze jej,jeżeli moje małżeństwo się rozsypie to tylko prze teściów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asif
Dodam,że nie jestem jeszcze mężatką.Byłam w ciąży,to moja teściowa oszalała na tym punkcie.Wymalował pokój,wyrzuciła część rzeczy chłopaka i wsadziła tam masę ciuszków i rzeczy dla maleństwa.Docinki też miała,że jak będzie już na świecie,to ona będzie tak rozpieszczać,a ja będę miała gówno do gadania.Że dziecko nie będzie przebywać u moich rodziców,bo nie mają warunków,a ich wnusia nie będzie przebywać w takim miejscu,a dodam,że mam normalne warunki mieszkaniowe ! Mój partner uważa,że nie doceniam ich pomocy i oddania,ale dla mnie to nadgorliwość i chęć rządzenia.nie jest złą kobietą,ale czasem zbyt pewną siebie i traktuje mnie jak dziecko,któremu może podskoczyć i powiedzieć to czy tamto.ogólnie to cała rodzina ma hopla na punkcie dzieci,najlepiej wszystkie synowe,które doszły do ich rodziny,wysłały by do szkoły,bo nic nie umieją i są beee.ja też wiem,że biorą mnie na języki.powiedziałam partnerowi,ze nie akceptują nikogo,kto myśli inaczej i nie kracze tak jak oni.padło wiele opinii,że np.ich wnusia nie będzie w wózku jaki my z partnerem zakupiliśmy,bo ma czarny kolor i że gówno ich to obchodzi,ale kupują nowy i nie chcą w czarnym widzieć dziecka !! mogłabym Wam wiele opowiadać,tez mi ciężko...najbardziej mi szkoda partnera,bo to jego rodzina i z niej wyszedł,ale powinien i mnie zrozumieć,a najczęściej ich uwagi są traktowane jako coś normalnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moej malzenstwo
tz sie rozpadnie przez tesciowa. przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asif
halo jesteście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asif
szkoda,że Was nie ma już,pozdrawiam i nie dajcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradnik synowej
no dziewczyny jakies racjonalne rady: jak nie dac sie tesciowej? a moze: 1ignorowac ignorowac ignorowac 2 ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie..
jesli jest ciekawska wprawiac w zaklopotanie pytaniem typu: ale dlaczego mama o to pyta, ale o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniecznie..
nie przyzwyczajac do regularnych odwiedzin bo bedzie ich rzadac jak akurat nie bedziecie mieli ochoty. u mnie tak bylo. skonczylam z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asif
każda teściowa jest inna,inaczej reaguje.ciężka sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) jestem nowa i mam potrzebę wygadania się, bo mój mąż ma już dość:D Jesteśmy miesiąc po ślubie, nie jest koszmarnie, ale cudnie też nie. A wszystko zaczęło się 1,5 roku (zaręczyny). Powiedziała nam, ze powinniśmy przestać już razem sypiać (mieszkaliśmy już razem 2 lata), na co mój obecny mąż, ze może czas na kolejny krok:D (pożałowała tego co powiedziała) Mowa była oczywiście o zaręczynach. Od tej pory miałam praktycznie przerąbane, cały czas jakieś docinki, ze jeszcze nic nie wiadomo, czy będziemy razem itp. Kilka dni później wszyscy razem ustaliliśmy datę ślubu i rozglądaliśmy się na salą, oczywiście nic jej nie pasowało, że ona by chciała bliżej swojego domu, jakby nie można było po środku, że u jej najstarszego syna na weselu to było tak źle, ze ona woli kucharki, ale cieżko jej było wytłumaczyć, że organizacja wesel na tej sali jest bardzo dobra, ponieważ jest to potwierdzone przez kilka źródeł. Mój tata nie czekając zamówił tą salę i jakoś się wszystko toczyło do dnia ślubu. 2 tygodnie przed ślubem coś rozmawiamy o weselu, omawiamy żeby coś kupić, a ona jeszcze tyle czasu....(dodam, ze przez cały czas studiowaliśmy). W dniu ślubu miała grobową minę, weselsza chodzi na pogrzeby, aż mój tata się wkurzył, całe wesele siedziała z założonymi rękoma i czekała na koniec, oczywiście my się bawiliśmy cudownie, moja mama nawet była zadowolona, chociaż miałam z nią wcześniej problemy komunikacyjne:D Teściowa później tłumaczyła się złym samopoczuciem, zmęczeniem (nie pomagała w przygotowaniach), mój tata ją zapytał. Aktualnie przeprowadzamy się do wynajętego mieszkania i szukamy pracy. Oboje mamy dosć jej fochów. Mąż powiedział, że nie będzie się jej kłaniał i ja również, nie jesteśmy chamscy, ale jej unikamy. Oto kilka przykładów jej "osoby": -cokolwiek zrobimy do jedzenia, ona nie tknie (robimy sałatki, twarożek)->aktualnie zrezygnowaliśmy -obgadywała mnie przy ludziach i śmiała się, ze juz 6 miesięcy przed ślubem zamówiłam sukienkę, dodam, ze od lutego były zaliczenia i licencjat, więc chciałam mieć to z głowy -cały czas nas kontroluje :kiedy wrócicie, dokąd jedziecie, uważajcie wieczorem na siebie, nie chodźcie po dworze, bo się zaziębicie (jesteśmy duzi) -aaaa....składanie życzeń przed kościołem->odeszła od nas jak najdalej mogła i czekała na sam koniec, moi rodzice od razu złożyli życzenia, bo trzeba było pomóc z kopertami i kwiatami, a ona tak jakby do obcych na ślub przyszła - i w kółko wesele nie jest ważne tylko życie....a nam wcale o wesele nie chodziło, rodzice sami zapraszali gości, my chcieliśmy tylko ślubu. Mąz tak się na coś wkurzył przed ślubem, że nazwał ją wredną francą(nie jej bezpośrednio, ale podsłuchiwała) i powiedział, że ma ochotę zabrać mnie stąd pojechać nad morze i wziąć ślub:D romantiko:) hih Teściowa cały czas marudzi, ze za wcześnie wyszła za mąż (zaszła w ciażę, ale to jest rodzinny sekret->jakby ktoś liczyć nie umiał)i inne pierdoły, ze jakby wyszła za mąż za innego to by jak Pani chodziła (akurat-> bycie pania nie zależy od majątku, tylko od zachowania swojej osoby wobec innych, a jak jest francą, wiecznie na fochu to jej sprawa...ciągle na nosie podniesionym...i ile to ona ma pieniędzy....) ufffff lej mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 88888888m
moja wszystko krytykuje co powiem i zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×