Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasmaron

wystarczy rozkochać w sobie kobietę

Polecane posty

To działa w obie strony. Na wszystko umawiamy się razem, ale jeżeli on chce coś dla mnie zrobić to jest jego dobrowolna decyzja. Przecież ja też o niego dbam, to normalne kiedy się kogoś kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fawila jest stara
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmaron
az w życiu (dość dawno z resztą, jak oboje byliśmy sporo młodsi) partner się zjeżył i stwierdził, że mam mu nie mówić co ma robić. Potem sam za to przepraszał. to on ma przepraszać jak się zjeży za coś takiego? to mi wygląda na tyranię baby w stosunku do malutkiego facecika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmaron
To działa w obie strony. Na wszystko umawiamy się razem, ale jeżeli on chce coś dla mnie zrobić to jest jego dobrowolna decyzja. Przecież ja też o niego dbam, to normalne kiedy się kogoś kocha. rany ale to musi być upiorne życie takie bez emocji ani smaku wszystko na pół i nikt nie może wyrazić krytycznego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmaron
Przepraszam, muszę iść. Jeśli chcesz autorze panować to kup sobie pieska. jaki ty miły i słodki aż się cukier sypie kobietki lubią takich na wymiany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabawnie to zabrzmiało, biorąc pod uwagę gabaryty mojego faceta. No ale żarty na bok. Nie tyranię, po prostu ja mu o wszystkim mówiłam i liczyłam się z jego zdaniem i, co chyba logiczne, tego samego oczekiwałam. Poszło o jakąś bzdurę, chyba wypad do pubu ze znajomymi po pracy. Nie było to jakoś bardzo poważne, po prostu nie mogłam się do niego dodzwonić i się martwiłam, więc jak w końcu odebrał "fuknęłam", że powinien był mi powiedzieć. Poza tym nie podobał mi się ten wypad. Obraził się, ale po jakimś czasie przeprosił i sytuacja więcej się nie powtórzyła - tzn. więcej nie wyłaził nigdzie nie informując mnie o tym, nie dlatego, że się bał mojej tyranii tylko dlatego, żebym się nie martwiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmaron
kasmaron spadaj durniu też cię lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu nudne? Wszystko na pół, ale mój partner to też mój najlepszy "kumpel". Fajnie czujemy się w swoim towarzystwie i już. Poza tym oczywiście, że jest krytyka. Mamy podobne charaktery, jesteśmy bardzo uparci i nie lubimy sprzeciwu, więc spięcia są zawsze. Tylko, że nauczyliśmy się przyjmować krytykę i ją przemyśleć, z czego wychodzą nie raz ostre dyskusje. Tylko czy to komuś przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmaron
Jestem jebnięty w dekiel i mam schizy, stąd moje debilne topiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL NINKA
słuchaj?.. ona juz nie słucha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×