Tęsknie za miłością...

ja dopiero po 4 latach znalazlam nowa milosc ta prawdziwą, a przez te lata tez mi bylo smutno. w dziwnym towarzystwie sie obracasz :O moze nie szukaj sobie takiego co ma kumpli, imprezowicza, tylko takiego spokojnego chlopaka, moj taki jest. imprezy i koledzy go nie interesują.

Hmmm czy w dziwnym towarzystwie.. Oni obaj sa z mojej grupy na studiach, więc spotykamy się siłą rzeczy. Ale gdzie ja mam szukac takich facetów, gdzie Ty spotkałaś swojego? Poza tym nie wiem czy chciałabym chłopaka, który w ogóle nie ma kolegów, ani nie lubi imprez, bo ja chyba nie wysiedziałabym w domu tylko z jedną osobą, potrzebuje czasem wyjść z samymi koleżankami, albo pójść na impreze ze znajomymi.

aha twoj wybor to szukaj takiego co ma kolegow i imprezuje, zycze powodzenia

Nie mialam na myśli typowiego imprezowicza- levelasa, o którym Ty chyba pomyślałaś, mam na myśli kogoś kto miałby "cos więcej oprócz mnie" - swoje zainteresowania, swoich przyjaciół (bo człowiek, który nie ma przyjaciół- jak dla mnie dziwne, że przez całe życie nie zbudował jakiś bliższych relacji z ludźmi) . Tylko tyle.

Dokładnie autorko. Ktoś kto chodzi na imprezy czasami chyba nie jest od razu najgorszy. Zresztą będąc w związku można bawić się wspólnie. Ja mam znajomych, z którymi dobrze się bawię i często spotykam i na pewno nie zrezygnowałbym z nich dla dziewczyny. Zresztą byłoby to dziwne gdyby o to prosiła. Ja wolałbym żeby wszystkich poznała i chciała się z nimi spotykać. ona 987 987 - co do twoich kolegów to ja właśnie jestem kompletnym przeciwieństwem. Zawsze jak z kimś byłem to inne kobiety się nie liczyły i nigdy nie szukałem innych będąc z kimś. Z moich obserwacji wynika niestety, że to rzadkość. W relacjach damsko męskich niestety również mam nie najlepsze doświadczenia o czym pisałem wyżej. Też jakoś nikogo nie mogę znaleźć i nie wiem dlaczego...

Miłość to przeznaczenie każdego człowieka. Kto ją ma powinien o nią dbać, a kto jej szuka, nie powinien robić tego za wszelką cenę. I pamiętajcie: „Miłość wymaga intensywnego wykorzystania symboli przychylności. " Chcesz otrzymać piękną sentencję o Miłości, symbol przynoszący Ci szczęście, a jednocześnie POMÓC dwojgu ludzi? Serdecznie zapraszamy: http://allegro.pl/show_item.php?item=1604930199

Jeszcze jedna piosenka, która idelanie pasuje mi do dzisiejszego tematu. Może ktoś jeszcze nie słyszał- klasyk http://www.youtube.com/watch?v=OZtUjFJvYkA&feature=player_embedded "Someone Like You" Adele

A skąd jesteś autorko ?

ze świętokrzyskiego :)

A ja ze śląskiego :) Może chciałabyś na gg porozmawiać o swoich rozterkach ?

Zresztą gdyby jakaś miła dziewczyna chciała napisać to proszę tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4815413&start=0 Każdy ma jakieś rozterki. :)

In_extenso "(...) Ale ja uważam, ze to właśnie kobietom jest łatwiej bo mogą po prostu spokojnie czekać." Yhm czekać czekac i sie nigdy nie doczekać.:) P.s. Sorki za kradzież z Twojego wątku;)

Kradnij. :) Miło, że zajrzałaś. :) Właśnie próbuje umilić Ci czekanie. in_extenso@wp.pl Skusisz się ? :)

No widzę, że Ty nie próżnujesz;) Wiedziałeś gdzie się zahaczyć- damskie forum :) Ile już tych "niewiast" się skusiło?

Niewiele... :( Ja mam pecha i próbuje sprawić żeby karta się odwróciła. Jak napiszesz to Ci opowiem dlaczego. :)

..a wracając do tematu... :) ?

A wracając do tematu to trzeba czekać (kobiety) i działać (mężczyźni). :) Pytanie do kobiet - jeśli podbija do Was facet, który Wam się zwyczajnie nie podoba, nie pociąga Was fizycznie to jest z góry skazany na niepowodzenie ? Pytam bo ja sam jeśli dziewczyna mi się nie podoba to tracę nawet chęć nawiązania jakiegokolwiek kontaktu.

hmm. Nie ma ludzi brzydkich- ktoś kto Ci sie nie podoba może być atrakcyjny dla kogoś innego. A jeśli trafia mi się facet szczególnie 'nie w moim typie' to hmm daje mu do zrozumenia w kulturalny sposób, że nie jestem zainteresowana. Na szczęście jakoś analizując teraz moich 'adoratorów';) trafiali mi się 'szczególnie w moim typie' ;)

jesli podbija do mnie facet, którym nie jestem zainteresowana to mówię to wprost, ale delikatnie. Zazwyczaj staram się utrzymać znajomość, a to jest mylnie odczytywane jako zachęta do flirtu... I z załozenia nie jestem nikim zainteresowana, kiedy jestem zajęta i nie interesują mnie zajęci, ale jesli się utrzyma znajomość to po latach różnie się losy układają.

... mówiąc o wyglądzie.

No tak my mówimy, ze nam się nie podoba, a Wy używacie magicznego zwrotu "nie jest w moim typie". :D

Bo my z natury ujmujemy rzeczy bardziej delikatnie;)

W ogóle to trochę lipa być samemu. Nawet nikt nie krzyczy jak przesadzisz na imprezie. :D

A wracając do tego kto ma łatwiej oczywiście, że faceci! To oni zwykle robią pierszy krok i to oni wybierają sobie kobiete. A Powiedzenie, że "kobieta wybiera sobie faceta, który ją wybierze" wydaje mi się, że tyczy się tylko kobiet, które tę umiejętność i pewność siebie wyssały z mlekiem matki, albo chodziły na niezły kurs uwodzenia;)

*pierwszy

A Ty autorko nie podrywasz ? :)

W życiu bym pierwsza nie podeszła do nieznajomego chłopaka, nie wiem, mam jeszcze w glowie średniowieczny stereotyp, że to facet ma zabiegać o kobiete, może będe musiała zmienić taktyke na jakiś czas - taki eksperyment [i takie gadanie] :D

A Tobie jak idą kontakty damsko-męskie w realnym świecie?

Masz u mnie plusa. :) Mi średnio ale to może wynika z racji środowisk, w których przebywam. W pracy dominują mężczyźni, a znajomi od lat Ci sami. Nieśmiały nie jestem ale tak jak wyżej pisałem jeśli ktoś mi wizualnie nie leży to tracę ochotę...;/ Wiem, że to złe podejście ale nic z tym nie zrobię.

Wcale nie jest to złe podejście, przeciez o to w tym chodzi - nie interesujesz się osobą, która Ci się nie podoba wizualnie, to normalne, ale fajne jest to, że każdy ma swój gust. :)