Ale się wkurzyłam na faceta!

Cześć ale się wkurzyłam siedzę w domu i poprawiam mu błędy w pracy mgr, teraz do niego dzwoni, bo nie wiedziałam pewnej rzeczy a on sobie gra i jeszcze był obrażony, ze dzwonię i mu przeszkadzam! Ja mu nie bronię grać, ale chociaż mógłby na chwilę przerwać i mi wyjaśnić jak mam mu coś zrobić! Już mi się odechciało teraz to czytać, niech sam sobie poprawia!

olej dziada niech sam pisze :P

niewdzięczny :P

odesłałam mu tę pracę z poprawkami a swoja drogą to się zachował jak gówniarz :P

jej jakie niektore baby sa glupie:O a co panisko sam nie mogl poprawic tych bledow?

mógł, ale się pytał, czy mu pomogę, bo ma naprawdę dużo pisania a że z interpunkcją u niego na bakier to dla mnie nie problem :P

"ma naprawde duzo pisania" a to ciekawe....bo napisalas ze przeszkodzilas mu w graniu:O zywczajnie cie wykorzystuje. pozniej bedzie placz i zgrzytanie zebow .zreszta to nie moja sprawa:D zyjta jak chceta:)

heheheh cwany gosciu....wykorzystal laske, a sam ma czas na przyjemnosci....i jak tu nie wierzyc, ze baby sa glupie:)

debilka jestes. rozumiem pomoc, a nie wyreczanie kogos.

sam/a jesteś debilka ! Ja tu nikogo nie obrażam

faceci tacy sa, wredne warchlaki - moj brak kiedys wyslal mnie do innego miasta, po wpisy na swoja beznadziejna uczelnie, a jak do niego dzwonilam zeby mi wytlumaczyl gdzie mam isc, bo nigdy wczesniej nie bylam w tym miescie i na tej uczelni - to mnie zbesztal, ze mu w tym momencie przeszkadzam

smierdzacy klocek to u Ciebie też widzę, że podobna sytuacja... i co załatwiłaś mu te wpisy?

jakby mi tak oles powiedział...nie dosc ze mu pomagam to ejszce ma pretensje to bym kazała sie cmoknac w tyłek i odesłała nie poprawiona prace

aleś Ty głupia i naiwna koniec

napisałam mu co o tym myślę, że marnuje mój czas na poprawki, a on nawet nie raczy mi udzielić kilku wskazówek, w końcu to jego praca a nie moja, dodałam jeszcze, że juz mu więcej nie bede pomagac, skoro ma tyle czasu na inne rozrwyki no i nie odzywam się do niego, macie racje, ze dałam sie wykorzystać...

Rzuć go. Jak teraz mu robisz pracę a on sobie gra to: - i tak go rzucisz za parę lat. - masz syndrom matki teresy (DDA?) - facet nie ma charakteru ani kręgosłupa.

wiem, ze ten związek nie ma szans, zdaję sobie sprawę z tego długo bym musiała tu pisać, trochę szkoda 5 lat, ale i tak wiem, ze nie bede z nim... ma jakby 2 charaktery, 2 oblicza i tego się boję :(