Mężczyźni nie znoszą/boją się ideałów?

Mam 20 lat, studiuje dziennie na Uniwersytecie, mam swoje pasje, jestem bardzo otwarta, wygadaną i bystrą kobietą. Często słysze komplementy, że jestem ładna, te komplementy płyną od obcych i znajomych, zarówno kobiet jak i mężczyzn, moja uroda jest dość nietypowa, ale w tym tkwi chyba cały urok, mam swój styl zarówno bycia jak i ubierania. Lubię seks, jestem czuła, otwarta na eksperymenty, chociaż nigdy nie uprawiałam seksu z facetem, z ktorym nie bylam w zwiazku, Mam duże poczucie humoru, jestem kreatywna osoba, aktywna, ciekawa świata. Nie czepiam się, nie obrażam o pierdoły, nie wymagam od mężczyzny prezentów, płacenia za mnie itp. Staram się być miła i uczynna, chociaż bywam i złośliwa, czasem przemądrzała. Uwielbiam zarówno pójść na impreze i wyszaleć się, robić głupoty jak i siedzieć na tyłku w domu i godzinami rozm\awiać. Nie biore narkotyków, alkohol pije z umiarem, nigdy żeby potem się wstydzić. Mam wielu znajomych. nigdy nie zdradziłam mojego faceta, nie jestem kobietą-bluszczem, oprocz faceta mam zawsze swoje sprawy i swoje zycia. jestem stabilna emocjonalnie, nie oszukuje, nie kłamie, jestem uczciwa i dobrze wychowana, ale z drugiej strony jestem niezwykle wyluzowana, jestem duszą towarzystwa lubie zwracac na siebie uwage, zawsze mam swoje zdanie i bronie swoich racji. Mogłabym wymieniać i wymieniać swoje superlatywy. może to brzmi zuchwale i nieprawdopodobnie, ale nie pisze tego zeby siebie podbudowac czy komus cos udowodnic, szukam informacji wady? palę papierosy, mam małe piersi ( B ), jak wspomniałam bywam złośliwa, ale wtedy gdy ktoś zasłuży. Od facetów zawsze słyszałam, że jestem ucieleśnieniem ich snów bla, bla, bla! Dlatego mocno zastanawiam się, czemu mój związek nigdy nie trwał dłużej niż 3 miesiące? CO ROBIE ŹLE? CZy jestem za dobra? czy powinnam czepiać się szczegołów? kłócić się z facetem (zawsze unikam takich sytuacji, ale nie jestem uległą osoba)? co jest ze mna nie tak? prosze was o jakies wskazowki!

Mężczyźni nie znoszą/boją się ideałów?" buhahahaha a ty na pewno za takowy sie uwazasz :D

nie lubimy kobiet zapatrzonych w siebie, nie wiedzacych, co to skromnosc, pani idealna.

nie, nie zachowuje się w jakiś sposób, żeby pokazać jaka jestem wspaniała i jak kazdy powinien byc dumny, ze ide obok niego na ulicy. generalnie nie przywiazuje wielkiej wagi do swojej osoby, ale zrobilam sob ie taka analize swoich cech, a takze pytalam znajomych. po prostu sobie jestem jaka jestem. może źle napisałam ten tytuł, ale chciałam jakoś rozpętać dyskusję.

juz jeden taki byl co rozpetal II wojne swiatowa :D

tak, mężczyźni nie lubią ideałów ;)

mężczyźni nie boją się ideałów , ponieważ ideały nie chodzą po ziemi , tylko żyją w umysłach...:P

moim zdaniem jestes malo interesujaca dla facetow, bo skupiasz sie na sobie choc wydaje Ci sie pewnie ,ze jest inaczej. Z tego co napisalas uwazasz sie za kogos lepszego niz reszta swiata i tak tez otoczenie Cie postrzega (mimo komplementow Twojej urody).

Sam ten mur pochwał i peanów oraz winy mężczyzn, za smutki ideału, dowodzi, że coś z tobą nie tak. Zrównoważeni ludzie nie mają problemów z tworzeniem stabilnych relacji z innymi.

Jeśli mężczyźni zrywają, to zapewne coś im w Tobie nie odpowiada i zapewne nie jest to Twoja idealność. Gdybyś była taka idealna, to tylko głupiec chciałby zerwać związek z taką osobą.

kometo fatalnie zaczęłaś. Społeczność kafe już Cię nienawidzi :D. Powinnas napisac, że czujesz się brzydka, niespełniona, faceci Cię rzucają bo coś z Tobą nie tak. Dodatkowo powinnaś napomknąć, że ostatni facet pobił Cię na odchodne ale Ty i tak go kochasz. Po takim wstepie przeszłabyś pomyślną kwalifikację na pełnowartościowego usera kafeterii.

oczywiscie, mysle, ze mozecie miec racje. ale tutaj problem nie tkwi ze znalezieniem faceta tylko ze stażem takich związków. nigdy nikt nie narzeka, po prostu z dnia na dzień przestaje ich interesowac i zwykle wtedy kiedy tak naprawde oni zaczeli interesowac mnie. nie wymagam naprawde prawie niczego od faceta. byle był, a także pozostał wierny i miał dla mnie czas. w zwiazku nei zachowuje sie w sposob zuchwaly, bo boje sie straty. moze to jest problem, ze boje sie troche byc soba, zeby ich nie odstraszyc. moje obecne poczucie wlasnej wartosci powstalo stosunkowo niedawno, pol roku po rozstaniu z ostatnim facetem, antyidealem - bezrobotny, bez wyksztalcenia, cham i ignorant. tylko bardzo inteligentny chlopak, to mnbie sie w nim podobalo

iftar babko idz i hustaj swoje wnuki w tak piekny sloneczny dzien

jezeli zwiazki trwaja po 3 miesiace,to moze jednak za szybko idziesz do lozka? znudzi sie taki,bo dostal juz co chcial i zwiewa

Zraizdun Ikdyzrb "Zrównoważeni ludzie nie mają problemów z tworzeniem stabilnych relacji z innymi. " w tej sferze jestem naprawde stabilna. a moj wyglad nie jest idealny, po prostu napisalam, ze ludzie mowia mi ze dobrze wygladam zeby nie posypaly sie komentarze, ze na pewno mam końską mordę, dupę jak szafę itp. do wygladu naprawde najmniej przywiazuje wagi jesli chodzi o zwiazek, bo wiadomo, ze to nie jest najwazniejsze. wygladu i tak nie zmienisz, mozna troche schudnac, mocniej sie pomalowac czy sciac wlosy, a charakter mozna szlifowac, o to mi wlasnie chodzi, chcialabym stworzyc staly zwiazek, a nigdy to sie nie udaje.

jest przywarą wielu kobiet i bynajmniej nie chodzi o wygląd: otóż NIE WYMAGASZ. mężczyźni bardzo szybko nudzą się kobietą, która nie wymaga od nich. ot i rozwiązałam tajemnicę, należy się 8,99 zł

kto by wytrzymał z końską modrą aż trzy miesiące ?

:D

Nie jesteś. W damsko-męskiej sferze na pewno nie. Czym więcej rzeczy robisz, tym więcej ludzi poznajesz i tym większe szanse na zainteresowanie. Jak ciągle mężczyźni nie znoszą takie ideału jak Ty to Ty jesteś problemem. Czemu inne ideały mają facetów?

doradzę Ci jeszcze: przestań się starać i być "miłą i uczynną", a efekt będzie błyskawiczny. ja nigdy w związkach się nie starałam, ale wymagałam dużo i jeszcze więcej :D pierwszy raz facet oświadczył mi się w wieku 17 lat, teraz mam 23 i 3 oświadczyny na koncie. fakt, moje związki są krótkie, ale to je urywam, bo jeszcze chcę poszaleć :P w każdym razie przestań nadskakiwać i zacznij być olewcza.

może faktycznie to brak wymagań jest tego przyczyną. wyżej padła uwaga, ze moze za szybko ide do lozka z facetem. z kolesiem, z ktorym poszlam do lozka w 1 tygodniu zwiazku mialam najlepsze relacje ze wszystkich facetow. dbal o mnie wyjatkowo, staral sie itp. gdy po miesiacu zwiazku spalam ze swoim kolejnym kolesiem, on twierdzil, ze jestem zbyt pruderyjna, ze każe mu tak dlugo czekac. z kilkoma z kolei w ogole nie spalam, albo uwazalam, ze tylko na tym im zalezy, albo zdarzyl sie taki, ktory nawet nie sprobowal

15.42 to ja pisałem hehe

"Od facetów zawsze słyszałam, że jestem ucieleśnieniem ich snów bla, bla, bla!" typowy tekst, żeby zawlec naiwną laseczkę do łóżka :P a po max. 3 miesiącach każdemu się nudzisz i szuka następnej naiwnej. eh, te ideały to naprawdę mają ciężko w życiu :D

Jesteś po prostu głupia ot i co.

Zaraz naiwnej, przecież kobiety to rozumne istoty. Po co dorabiać jakieś ideologie, zwyczajnie to nie miłość ot tak trochę się poumawiacie i się rozstajecie nie ma między wami zażyłości.

Poznałem nie dawno idealną dziewczynę, śliczna, szczupła i zadbana szatynka , o takiej marzy każdy facet niestety charakter miała do dupy o czym świadczy Twój pierwszy post autorko.

"nie wymagam naprawde prawie niczego od faceta. byle był" "Nie musisz mieć nogi - po prostu bądź Nie musisz mieć oka - po prostu bądź" :D

napisał, nie wymagasz od faceta, a takim kobietami faceci się nudzą. Fajnie, ze masz pasje itd, ale dlaczego np nie wymagasz od faceta płacenia za ciebie ? Tak samo prezenty , większości sprawia to przyjemność dać kobiecie jakiś drobny prezent. Czują ,że są potrzebni.

"Nie musisz mieć nogi - po prostu bądź" bądź wilgotna bądź ciasna bądź dostępna Nie musisz mieć oka - po prostu bądź" bądź szybka bądź wilgotna bądź

reminka vel zelek vel dzifka wypad stad