zostawiłam go po 4 latach

zostawiłam chłopaka po 4 latach. przystojny, grzeczny, kulturalny, po studiach. jednak nie mogłam z nim wytrzymać. był za dobry. nie zachowywał się jak mężczyzna. nie rozumiał, że kobieta musi czasami poczuć bat, a on był taki, ze moglam wieszać na nim psy, a on nie odpysknał nie mówiąć już o krzyknięciu na mnie. wszystkie decyzje były moje, zawsze mowił : jak ty chcesz. nie mogłam tego wytrzymac. facet powinien być facetem. często to on powienien byc górą. doprowadzić kobietę do porządku. nie mówię oczywiście o przemocy fizycznej, tylko o rozmowie. dziewczyny, czy wy też macie takie odczucia co do swoich partnerów?

ile masz lat?

21.

ty glupia pindo,to byl fajny dobry chlopak,teraz powinas trafic na takiego co nie bedzie cie szanowal,zdradzl,bil to mzoe sie czegos nauczysz

dominiko opamiętaj się !! zprzepaściłas wszystko jesteś zerem analnym

moj jest taki sam, jestesmy razem 3 lata i nie moge zniesc tej ciapowatosci. z jednej strony jest kochany a z innej takie kluchy

nie martw się:) mój pierwszy chłopak też mnie tak traktował i też tego nie wytrzymałam... chodzi tu bardziej o to że on po prostu nie ma swojego zdania i brak tu konstruktywnej rozmowy... zostawiłam go po ok. 4 miesiacach... teraz od ponad 4 lat jestem z facetem który umie postawić na swoim i wie kiedy przeprosić a kiedy nie. Tamten po jakimś czasie zrozumiał i napisał mi że ie dziwi się ze go zostawiłam :) głowa do góry

faceta uksztaltuje zycie= stwardnieje ale na to trzeba czasu , niektore laski lubia czasem dostac wpierdol niektore opierdol , coz tak juz jest takie zycie a autorka pewnie znajdzie faceta ktory zaoferuje jej "jazdy" moze kiedys doceni co miala :D

Wcale ci sie nie dziwie. Chociaz nie, dziwie sie, ze wytrzymalas z nim az 4 lata.

moj jest kochany ale ten brak zdecydowania i swojego zdania mnie dobija

a dlaczego do chuja popadacie w skrajności. ma chłopaka CIOTĘ, najgorszego z możliwych. JEST DUŻO NORMALNYCH facetów, nie muszą od razu być sukinsynami

dokładnie. był bardzo dobry, nie mogę opwiedzieć na niego złego slowa, ale to była taka męska ciota. brak własnego zdania, brak zdecydowania, przez to wszytsko nie mogliśmy zbudować normalnej rozmowy, bo ja opowaiadałam, a on nie potrafił mi zaprzeczyć, nie potrafił się nie zgodzić z moją opinią, wszytsko co powiedziałam uważał za świętą prawdę.

Moj facet też takim był człowiekiem . Ale jak ktoś tu napisał wyzej "zycie go ukształtuje.."Jesteśmy juz 10 rok razem i powiem, że teraz to ja muszę sie sporo nagimnastykować by go do czegoś przekonać, ma swoje zdanie i koniec.

dobrze zrobiłaś o ile on wie, że to jest powodem zerwania.

skoro nie bylas szczesliwa to normalne ze czlowiek nie chce sie meczyc,Twoje zycie Twoj wybor

ja bym nie wytrzymala z takim chlopem typu ciepla klucha ktory nie ma swojego zdania:O

słuszny wybór.