do tych ktorzy pokochali..

mam prosbe do osob ktore kiedys kogos bardzo kochaly, ale musialy sie rozstac i watpliy w to ze kogos rownie bardzo pokochaja itp. ale jednak znalazly kogos z kim teraz sa naprawde szczesliwe.. prosze was zebyscie wlasnie sie tu wypowiedzieli dodajac otuchy tym ktorzy sa nieszczesliwie zakochani (w tym wlasnie ja) i nie wierzą ze jeszcze trafi im sie szczesliwa milosc... mozecie napisac cos wiecej.. ile czasu minelo jak pokochalyscie na nowo i gdzie spotykalyscie tego nowego?

ja 2 lata mecze sie po rozstaniu i choc poznaje innych to nie to...nie potrafie otworzyc sie juz tak jak kiedys:(

Ja jestem rok po rozstaniu, byłem w związku pięć lat i do dzisiaj nie mogę z tego wyjść.Miałem mnóstwo okazji żeby zmienić status z singla na zajęty ale niestety nie mam na to sił i nie potrafię.

eh.. no widze same nieszczesliwe milosci... nie ma nikogo kto da nam nadzieje ze bedzie kiedys lepiej?

jest 5 lat po rozpadzie zwiazku i ciagle nie moze sobie znalezc miejsca pomimo nowych znajomosci

bardzoooooo zakochana kiedyś, rozstanie 8 m-cy temu. Potem żal, uporczywe poszukiwania kogos nowego, niestety całkowity brak zainteresowania nawet bogatymi i przystojnymi. Jeden krótki romans na siłę. EX chce wrócić, ale po tym czasie zauważyłam, że on wcale mnie nie jest wart. A w tym tygodniu zakochałam sie od nowa, bardzo mocno, ale już rozsądek postawię na pierwszym miejscu. :) Powodzenia.

wyjechac i nie widywac go jej