MĄŻ MNIE WKU....RWIA

o ludzie jak on mnie wku... co za baran, mówię mu o swoich problemach i obawach a on na mnie naskakuje. Oczekiwałam wsparcia i zrozumienia. Ciepłego słowa. Sprawa błaha i nie ma o czym pisać. Tak tylko musiałam sobie tu ulżyć, bo w domu nie ma sensu się odzywać... ufff lżej mi.

Faceci ogólnie są do dupy. Mój np nie rozumie co złego jest w tym że ma zdjęcie koleżanki w telefonie ze specjalnym dzwonkiem dla niej.... i tego że wkurwia mnie to że ja wychodzę od niej z imprezy a on za mną dopiero po 30 minutach....faceci to chuje i tyle

Ile jesteście po ślubie??

no i z takimi hujami macie dzieci, z takimi hujami mieszkacie i bez ich hujów nie możecie zyć

A ty kim jesteś, chujem bez chuja?

taki dopiero kilka miesiecy po slubie... nie mozna z nim porozmawiac, zrozumienia i wsparcia zero.. kiedys taki nie byl a teraz masakra. czasem mam ochote podejsc i pierdolnaac go w ta bezczelna gebe.

teraz dostal ostatnia szanse, by sie zmienic... bo przed slubem i troche po to chyba pozory byly... teraz pokazal, jaki jest naprawde... ale wie, ze dostal ostatnie ostrzezenie i jak nic sie nie zmieni w tej kwestii, to kopne go w dupe...

i kolejna samotna matka z dzieckiem, czy już moze z kilkorgiem