Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO

Prosze pomozcie mi to zrozumiec.

Polecane posty

Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO

Przyjaznilismy sie, flirtowalismy. Duzo ze soba rozmawialismy, bylo mi z nim bardzo dobrze. Cudownie. Czesto mnie zaczepial, dawal dwuznaczne propozycje, jednak do niczego miedzy nami nie doszlo. Traktowalam go jak przyjaciela, choc czulam do niego wiecej. Wiedzialam, ze nigdy nie bedzie moj. To ksiadz. Moja pokrewna dusza. jeszcze kilka dni temu zachowywal sie bardzo dobrze, czulam ze mnie lubi, nagle przestal sie odzywac. Zupelnie. Nie odbiera, nie odpisuje, nie pojawia sie w naszych miejscach. ja rozumiem, ze normalny facet moze olac kobiete, bo mu sie nie podoba czy cos, ale to moj kaplan, on powinien kochac wszystkich ludzi, nie wiem dlaczego nagle zerwal kontakt calkowicie. Czuje jakby mnie nienawidzil, a przeciez ja nic nie zrobilam. prosze pomozcie mi to zrozumiec. On zupelnie nie reaguje. Na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
dodam jeszcze, ze usunal mnie z listy kontaktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To kapłan właśnie... jeżeli dawał Ci dwuznaczne propozycje a teraz sie wycofał to najlepsze co mógł zrobic. Brakuje CI go??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
jasne ze mi go brakuje. Bardzo mi go brakuje. To moja pokrewna dusza. Dwuznaczne propozycje byly tylko w zartach. nigdy nie posunalby sie do czegos wiecej. To cudowny kaplan. Tylko dlaczego mnie tak potraktowal? jak smiecia.... to nie ja zabiegalam o kontakt z nim tylko on, a teraz takie cos mi zrobil. po prostu mnie nienawidzi. ostatnio jeszcze usmiechal sie do mnie na Mszy. Pozniej juz nawet nie patrzyl. Mowil, ze kazdego dnia sie o mnie modli. Ja o niego tez. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie w nim zadużyłaś nieprawda? chyab że jestes ortodoksyjna katoliczką i opinia oraz stały kontakt z kapłanami najbliższej parafi jest dla Ciebie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
ja juz napisalam wszystko w 1 poscie. Nie pytaj o mnie, tylko prosze sprobuj wyjasnic mi jego zachowanie. Nie moje. Mnie nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja staram się odpowiedziec jako jedyny user. Jeżeli coś do niego czujesz to jest to niedpouszczalne z punktu widzenia wykonywanego przez niego zawodu.I Dlatego prawdopodobnie sie nie odzywa - bo nie chce wchodzic w blizsze relacje których byc może czekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
to ciezko byloby mi to powiedziec wprost? a nie potraktowac mnie jak zwyklego smiecia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie boi się oceny najblizszych ludzi - Pani poczuła by sie skrzywdzona i byc może szukałaby odwetu na nim poprzez publiczne oczernienie jego osoby. A tak co najwyżej może pani powiedzieć że sie nie odzywa,dlatego tak zrobił. Niech mu pani zaproponuje spotkanie w neutralnym miejscu i szczerą rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
proponowalam i nic. Po prostu mnie olal. Moze bal sie, ze ja go oczernie jednak nawet gdyby mi zrobil krzywde to nigdy bym nie posunela sie do czegos takiego. W zyciu bym na niego nikomu nie nagadala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Przepraszam że się Spytam Pani wiek?? Proponuję o nim zapomnieć - będzie lepiej dla obydwu z was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Mialam tą samą sytuację co Ty dwa lata temu. Nagle przestal się odzywać z dnia na dzień bez wyraźnej przyczyny. Wiesz dlaczego? Bo się we mnie zakochal tak jak ja w nim, a ponieważ byl księdzem nie mógl dlużej ciągnąć naszej znajomości, bo byloby to nie etyczne i gryzloby się z jego sumieniem. Szkoda tylko, że nie pomyślal wtedy o mnie i moich uczuciach. Ksiądz to egoista. Odrzuca milość, bo wybral inną drogę życia i teoretycznie nie może już się z tego wycofać, bo zmarnowalby sobie życie i innym też. Boi się, bo jaką ma pewność, że to co czuje i to co czujesz Ty będzie trwalo wiecznie? Zapomnij więc o nim. Tak będzie lepiej dla was obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko proponuję
moim zdaniem to milczenie to desperacka próba przecięcia tej drogi donikąd... nie wynika z braku szacunku dla Ciebie... po prostu on nie może ot tak się z Tobą związać :) uszanuj to i nie utrudniaj mu powrotu do normalnego życia kapłańskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z gruszką
Jak mozna zakochać sie w księdzu?! Przecież ksiądz nie ma uczuć. Znam księży, miałam z nimi kontakt, oni są wyprani z uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
Mam 24 lata. Nie chce o nim zapomniec, nie rozumiem dlaczego nie moge byc jego kolezanka. Przeciez to nic zlego. Nie chce seksu z nim, slubu, wiem ze nie moge tego miec, nie jestem glupia. zalezy mi na nim i na jego szczesciu, dlatego nie chce mu wchodzic w droge. On kocha Boga, ja kocham Boga. Mamy jedna milosc. ja czuje do niego duzo wiecej niz przyjazn, ale wiem ze nigdy nie bedzie moj. Jednak chcialabym moc sie czasem do niego odezwac. Zapytac jak minal dzien. a nie moge, bo on tego nie chce... zapomniec nigdy o nim nie zapomne. yyyyy- jak sie dowiedzialas, ze on Cie kocha? Tylko proponuję - drogi do nikad? przyjazn jest dla Ciebie droga do nikad? nie masz znajomych, bo nic dla Ciebie nie znacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
mam sie go zapytac czy mnie kocha? to chyba glupie. choc wcale bym sie nie zdziwila gdyby tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ujme to tak... Masz 24 Lata i widzę że wartościowa z Ciebie kobieta.Naprawde z tego co piszesz jesteś bogata osoba,wierząca z zasadami. Ale powinnaś zapomnieć o nim,naprawdę to będzie tylko sztuczne Co Ci da to że z toba porozmawia?? Czy to takie ważne że Ci odpisze?? Nie lepiej byłoby znaleść normalnego faceta??? Napewno jest mnóstwo którzy by Cie szczerze pokochali. NIe możesz z nim na nic liczyć i dla własniego dobra zakończ to Ty bo ucierpicie na tym obydwoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
niestety jest to dla mnie wazne, ze mi odpisze. Porozmawia. w moim zyciu nie ma wiele radosci, wrecz przeciwnie. Jedyna moja radoscia byl on. On jest inny niz wszyscy. Jest niesamowity. Jest takim dobrym czlowiekiem, ze chce sie z nim przebywac. Sam mowil mi, ze kocha ludzi. Wiem, ze ma powolanie. Jednak ja nadal nie rozumiem dlaczego zostawil mnie tak zupelnie bez slowa. Jak nic nie znaczacy epizod. a przeciez jestem czlowiekiem jak kazdy, a on jest po to by sluzyc Bogu i sluzyc ludziom. mnie odepchnal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Eh to skąplikowana sytuacja byla. Znaliśmy się 7 miesięcy. Ja po dwóch tygodniach go pokochalam. On o tym wiedzial. Wtedy zerwal ze mną kontakt z dnia na dzień, ale po jakimś czasie sam się odezwal. Prawdopodobnie uznal, że mi przeszlo. Spotykaliśmy się. Czulam, że on czuje coś do mnie. Odnosialam wrażenie, że jest coś między nami, ale nie może mi tego powiedzieć. Do niczego między nami nie doszlo, ale też często padaly różne aluzje z jego strony i niejednoznaczne propozycje niby w żartach. Nie dużo braklo a doszlo by do czegoś więcej. Na szczęście w porę zrozumialam, że nigdy z nim nie będę. Zerwalam z nim kontakt, ale on nigdy nie przestal się do mnie odzywać mimo że ja mu nie odpisywalam, nie odbieralam telefonów itp. Nigdy nie powiedzial mi wprost, że coś czuje. Jednak ostatnio nabralam dużego dystansu do tej calej sytuacji i odwarzylam się do niego dezwać. Ucieszyl się. Rozmawialiśmy chwilę, a później przeprowadzilam z nim poważną rozmowę na temat tego co bylo i zapytalam go czy chce spróbować jeszcze raz. Jeszcze nie wiem jaka będzie jego decyzja, ale chyba wolalabym żeby powiedzial mi "nie". Tak będzie lepiej i bezpieczniej. Skąd wiem, że mnie kochal? Zapytalam go i poprosilam o szczerą odpowiedz. I powiedzial mi to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ma służyc Bogu i Ludziom...Ale nie w taki sposób jak Ty od niego oczekujesz... Nie chcę Cie obrazić bo widzę że twoja wiara w Boga jest o wiele silniejsza niz moja... Ale zadając się z Księdzem,szukając u niego przyjaciela/partnera wychodzisz w otoczeniu nie tylko za dziwaczke,ale to Ty byłabys potem napiętnowana przez tłumy moherów ja juz to słyszę : "Nierządnica Jedna naszego,wspaniałego księdza na złe ciągnie" itd. ... Nie masz przyjaciela,nie masz nawet koelgi by się z nim przejśc pospędzać czasu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
yyyyyyyyyyyy- czy Ty mi dajesz nadzieje, na to ze on sie jeszcze odezwie? ze mam czekac? ja tez prosilam go o szczerosc. Wtedy zupelnie przestal sie odzywac. uciekl. Gdyby choc mi powiedzial dlaczego nie chce ze mna utrzymywac kontaktu to byloby mi latwiej. Teraz czuje sie wykorzystana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
mam kolegow, bliskich i dalekich, ale zaden nie jest moja pokrewna dusza. z zadnym nie porozumiewalam sie jak z nim. ja nie chce niczego innego niz tylko tego by czasem napisal, zadzwonil. Powiedzial co u niego. Z innymi wychodzi na spotkania, na obiady, przychodza do niego, tylko ze mna nie.... why ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Z wlasnego doświadczenia radzę Ci dać sobie spokój. Nie warto, bo taka milość to tylko cierpienie nawet jeśli on będzie odwzajemnial to uczucie i tak nigdy nie będziecie razem. Po co będziesz zaglębiać się w relacje z nim jeśli będziesz miala świadomość, że tylko się pogrążysz. Zakochasz się bardziej i będzie Ci jeszcze ciężej to znieść. Spójrz ma moją historię. Minęly dwa lata, a ja wciąż nie potrafię skreślić go ostatecznie. To zbyt trudne i bolesne dla mnie, bo zbyt dużo dla mnie znaczyl. Wiem, że jestem glupia, naiwna i być może dziecinna... Proszę dla wlasnego dobra daj sobie spokój z nim i daj mu żyć po swojemu. On już wybral co chce i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadam Ci pytanie jestes głęboko wierząca?? Bo albo jestes ortodoksyjną chrześcijanką... Albo zdajesz się wykorzystywać jego kapłaństwo jako wierząca do spotkań. Jak to z innymi tj. z Kim wychodzi na obiady?? Nie rozumiem tego naprawdę,jak młoda kobieta - nie wiem jak wyglądas,zamiast spędzać czas z przyjaciólmi chce spędzać go z Księdzem. Bratnia dusza?? ale od strony wiary?? czy relacji towarzyskich??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
yyyyyy - ja nie wiem czy on mnie kocha. Nie wiem dlaczego wszyscy mnie tak mocno do tego przekonujecie i do tego, ze ta znajomosc to grzech. BerSerkeR jestem gleboko wierzaca, wychodzi z innymi bo ma znajomych jak kazdy normalny czlowiek. Wlasnie dlatego, ze jestem wierzaca a wiekszosc moich znajomych nie, dobrze spedza mi sie czas z ksiedzem. uwielbiam gdy ktos powieksza moja wiare, tlumaczy mi niezrozumiale rzeczy. Bardzo chcialabym studiowac teologie, ale robie juz inne kierunki, wiec moze za kilka lat mi sie uda. Jak wygladam? otoz mam bardzo wielu adoratorow, wiec nie moge wygladac zle. nie napisze ze jestem zajebista, bo zostane zjechana. Powiem tylko, ze jestem ladna. bratnia dusza od kazdej strony, od strony przyjazni, od strony wiary, od strony wsparcia. jestem zmeczona mezczyznami, miesiac temu rozstalam sie z moim chlopakiem, z ktorym bylam 3 lata. Nie chce zadnych mezczyzn. Ksiedza miec nie bede, wiem to. Uwazam, ze moglabym sie z nim przyjaznic, przyjazn z ksiedzem to nie grzech, tym bardziej ze moglabym w miedzy czasie kogos poznac, zakochac sie i jeszcze ksiadz moglby dac mi slub. Jak narazie jednak mijamy sie z moim pytaniem. zapytalam tylko dlaczego mi to zrobil, a nie co mam zrobic zeby byc z ksiedzem. On nie chce tej znajomosci,ok? rozumiem, szanuje, pragne za wszelka cene jego szczescia, wiec odejde na zawsze, chce tylko wiedziec dlaczego to zrobil. dlaczego potraktowal mnie tak zle. wyrzadzil mi niesamowita krzywde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Ja nie wiem czy on Cię kocha, ale jeśli tak to tlumaczyloby to jego zachowanie. Jednak nie ulega wątpliwości, że to zrobil nie powinno mieć miejsca. Być może jest zagubiony lub zwyczajnie ma obecnie tysiąc spraw na glowie wiesz jak to księża zwlaszcza, że mamy maj i są komunie i wogóle:D Trudno jest powiedzieć co on czuje. Mogę jedynie powiedzieć co czujesz Ty. Zakochalaś się tak? Więc jeśli będziesz ciągnąć to znajomość to wkońcu dojdziesz do wniosku, że to masochizm. Ok wiem, że pokrewna dusza, że jest "inny wyjątkowy" i wogóle lepszy od wszystkich innych i nie chcesz go jako faceta. Też tak mówilam i też tak myślalam aż do pewnego momentu... Chcę tylko powiedzieć, że w pewnym momencie sama zrozumiesz, że ta znajomość nie ma sensu. Tylko wtedy może być za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze odpowiem Autorce tego tematu co o tym szczerze myślę... Jest facetem jak każdy inny,wiesz niektórzy ludzie gdy chca z kims zerwać kontakt,znajomość lub nie chca dopuścic do jej rozwoju tak właśnie sie zachowują.Nie wiem czemu cię w taki sposób odrzucił czemu nie wybrał innego ale juz chyba sama wiesz dlaczego. Nikt nie napisał tutaj że przyjazn z księdzem to grzech...Miłość pod postacią miłości czysto platonicznej mogłabybyć ale czy da ci szczęście.?? chyba nie... Założyłem tutaj konto aby porozmawiac z ludzmi,poznać ludzi i ich problemy.Pomóc komus i to co napisze poniżej napisze z najszczerszego serca dla Ciebie. Przyjaz się z nim jeżeli tego potrzebujesz,rozmawiaj ale jeżeli tak bardzo kochasz Boga to sama wiesz że jakikolwiek związek z nim natury seksualno-emocjonalnej jest niezgodny z wiarą chrześcijańską. Dlatego Jeżeli jestes młoda i ładna poszukaj szczęścia gdzie indziej,w seru innego mężczyzny. A Na swojego ulubionego kapłana poczekaj,porozmawiaj - może go wystraszyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Jest mi troche lzej. o dziwo nie spotkalam sie z negatywnymi opiniami. yyyyyyyy- mimo, ze jestem gleboko wierzaca, wiem co wolno i czego nie wolno, to zycze Ci szczescia z Twoim ksiedzem. Wiem, ze to co teraz pisze to zaprzeczenie mojej wiary, czysta hipokryzja, ale pokazcie mi gdzie w Pismie Swietym (ktory czytam regularnie) jest wmianka o tym, ze Bog nakazal to co wymyslil sobie Kosciol. Wiem, ze Kosciol to dom Bozy, rozumiem, ale gdzie milosc tam i Bog. Wiem tez, ze On jest milosierny. Wiem, ze by wybaczyl. znam ksiedza, ktory btw. zawsze bedzie ksiedzem, ale ma teraz trojke dzieci i jest najszczesliwsza osoba na swiecie. Celibat ma plusy i minusy jednak ja jestem za miloscią. Zawsze bede. BerSerkeR Wg. mnie ksiadz nie jest facetem jak kazdy inny. nie traktuje ksiedza jak mezczyzne tylko jak ksiedza. Po prostu. Cytuje ".Nie wiem czemu cię w taki sposób odrzucił czemu nie wybrał innego ale juz chyba sama wiesz dlaczego". otoz nie. Nie wiem dlaczego. Mam nadzieje, ze kiedys sie dowiem. Platoniczna milosc nie dalaby mi szczescia, ale mam Boska milosc, ktora nie jest platoniczna. co do milosci to nie bede jej szukac, oddaje to w rece Bogu. Jesli bedzie chcial to moja milosc sama sie znajdzie, jesli nie to tez dobrze. Pojde do zakonu i bede sluzyc ludziom i Bogu oczywiscie. przynajmniej bede miala poczucie, ze ktos mnie kocha naprawde. Najbardziej jednak dziekuje za to jedno krotkie zdanie. "A Na swojego ulubionego kapłana poczekaj" wnosi w me serce bardzo duzo nadziei. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczegodlaczegodlaczegoooooOO
Niech Cie Bog blogoslawi. Pomodle sie dzis o Ciebie kimkolowiek jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×