Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasiula1983

depresja u nastolatka?

Polecane posty

Witam, Przedstawię swój problem tzn nasz mojej mamy i mój. Mam brata 14 lat młodszego (ma 14 lat) , zawsze był z niego leser - nie chciało mu się uczyć, mama za niego robiła zadania byle tylko przechodził. Nie miał nigdy ojcowskiej reki bo jego ojciec wyprowadził się z domu (robił awantury i mama powiedziała dość) więc fakt jest faktem mama go rozpieszczała. Ale od jakiegoś czasu dzieje się z nim coś dziwnego. Juz na niczym mu nie zalezy, nie chodzi do szkoły, nie ma na niego sposobu. Nigdy zadne kary na niego nie działały- jak sie czegos mu zakazało to zaraz szukał sobie czegoś na zastępstwo. Mama wniosła sprawe do sądu - przyznano mu kuratora ale to dopiero wyrok sie uprawomocni za 3 tyg. Nie wiemy jak z nim postępować - do szkoły nie chce chodzic i koniec. Jeszcze zeby sie cos działo tam złego to rozumiem ale nic sie mu w tej szkole nie dzieje - zresztą nauczyciele byli zszokowani jak mama poszła do szkoły i powiedziała co on wyprawia w domu, ze jest agresywny, wyzywa ją i wszystko ma w dupie. Juz tracimy siły. Teraz napewno nie przejdzie do następnej klasy bo ma same jedynki i po prostu nie chce mu sie uczyc. Ja mieszkam osobno bo już mam swoją rodzinę i to tez powoduje ze non stop sie martwie. Mój brat nie słucha nikogo, ma wszystko gdzies.Bardzo proszę o rady mam, które też miały problemy albo i mają ze swoimi dziećmi w wieku nastoletnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
szukasz przyczyny??? jest jedna, matka go rozpuściła, co robić??? odciąć go od kompa, kasy i przede wszystkim sprawic porządne lanie, moja matka też rozpuściła mojego brata, twój jest młodszy, ma dopiero 14lat i jeszcze cos można zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
i zaprowadzić go do psychologa koniecznie, bo potem będzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest takie łatwe odciąć od kompa... on wtedy staje sie agresywny i niszczy wszystko co ma pod ręką :/ Od kasy i od neta jest już odcięty ale tak jak pisałam na niego nic nie działa. Pozłości się przez 1 dzien i spłynie to po nim jak woda po kaczce. Ja wiem, ze mama zawiniła. Wszyscy to wiemy - czasu sie nie cofnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
no nie wiem, a umnie w domu to jest regularna wojna z gnojkiem bo jego nie obchodzi czy zda czy nie zda, byle komp i żarcie było, do szkoły rodzice go siłą wypychają lenia, przy czym on ma 17lat i już się go tak do psychologa nie zaprowadzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to, ze juz sami nie wiemy czy to ze na niczym mu nie zalezy to z lenistwa czy po prostu ma jakies psychiczne problemy. Ostatnio dużo sie czyta na temat depresji u nastolatków i dlatego chciałabym wiedzieć jak sobie z tym radzic.Pomimo tego ze on na wszystko leje to jest bardzo bystry i inteligentny tylko nie chce mu sie tego wykorzystac. On jest o wiele słabszy psychicznie niż ja (jestesmy rodzenstwem a jestesmy tacy różni) i nie radzi sobie z presją otoczenia i myślę, ze to jest własnie powód dlaczego wszystko olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
co zrobić się pytasz, żebym to ja wiedziała, od rana do wieczora wysłuchuje kłótni i wrzasków, głuchnę juz od tego, on się tak drze az nie moze mówić, kretyn :/ też nbym chcisłą wiedzieć co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
jaka depresja, lenistwo i uzależnienie od kompa jeśli już, tak jak mój brat, do szkoły to wstać na 8 nie mozże a w weekend od 6 do 22 przed kompem by siedział, tv non stop by oglądał, do tego jeszcze chipsy dorzucić i on nic by nie robił ttylko spał, jedł i grał na kompie/tv oglądał, jaka depresja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no myślę, ze masz racje - ze to nie zadna depresja tylko leń do potęgi entej. Ostatnio zażyczył sobie indywidualne nauczanie w domu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
poczytaj sobie o depresji, to bardzo złożone zaburzenia, an nie wpływ ma wiele czynników, tzn, trochę objawów pasuje ale z drugiej strony to moze stwierdzić tylko psycholog, ja obstawiam zwykłe lenistwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytałam juz o depresji i tak jak piszesz kilka objawów pasuje ale tylko kilka. Raczej będzie potrzebny psychiatra tylko niech moja mama w koncu ruszy tyłek i go zabierze do niego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
słuchaj, jeżeli problemem jest szkoła to lepiej go przenieść a jednym ze wskazań do nauczania indywidualnego jest własnie presja ze strony klasy/wyśmiewanie itp, przy czym to musi być poparte diagnozą, między wami jest duża róznica wieku i nie wiesz jakie dzieci są okrutne teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
no moi rodzice tak sie zabierali ze sobie juz z moim bratem rady nie daja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
i to twoja mam go rozpuściła, pewnie wierzy ze mu przejdzie, że sobie sama poradzi, cieżko jest sie przyznać do wychowawczej porażki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm tylko, że on nie jest chłopakiem, który daje sobie w kasze dmuchać także wątpię, że to chodzi o jakies wysmiewanie sie czy coś w tym stylu. Nie jest tez odludkiem - zawsze miał mnóstwo kumpli. Wiesz, on sobie wymyslił to nauczanie indywidualne bo pewien czas temu grał w jakąś grę przez neta, w której gracze normalnie rozmawiali sobie przez skypa i gadał z takim chłopaczkiem, który miał cukrzyce i w związku w tym indywidualne nauczanie. I michałowi baardzo się to spodobało. Ale nie jestesmy w stanie mu przetłumaczyc, że musła by być chory, żeby sie uczył w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee, mama juz tak nie mysli skoro wniosła sprawe do sądu o przyznanie kuratora. To znaczy ze chce pomocy. Dziwi mnie tylko to, ze szkoła wogóle nie reaguje, umywają ręcę pomimo tego, ze wiedzą jaka jest sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
no wiec mówię, lenistwo i za dużo kompa, mój brat też by wolał siedzieć w domu a też nie da sobie w kasze dmuchac i ma kumpli, ale mimo wszystko jest jak jest, a twój brat jest młodszy, podatniejszy na uwagi lekaarzy itd(przynajmniej w teorii)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jego musiałby wziąć w obroty jakiś facet. Przydałaby mu sie jakas placówka opiekunczo wychowawcza i za wychowawce facet. Bo jemu brakuje dyscypliny a moze ktos taki by go ustawił. Za kuratora tez bedzie miał faceta tylko ze ja za bardzo nie wiem co taki kurator jest w stanie zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
wlasnie kurator to nie za dużo może, kurator to bardziej taki kontroler, a placówki opiekuńczo wychowawcze to nie są takie dobre miejsca, to meliny młodocianych przestępców, oczywiście nie wszystkie i nie zawsze trafiają tam złe dzieciaki ale nawet dobre dziecko stanie się tam złe, pala pija a wszystko za przyzwoleniem wychowawcy, raczej szpital psychiatryczny jeśli juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
może kilka tyg na oddziale zamknoętym, z dala od mamy, kompa i wszelakich przyjemności, na szpitalnym żarciu, z ograniczeniem swobody coś mu uświoadomi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
powiem tak, kurator to ma twojego brata kontrolować, jak jest z chodzeniem do szkoły, czy nie ma awantur itd a jeśli będzie coś nie tak to twój brat do poprawczaka może trafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn taka placówka to jest cos innego niż poprawczak. Do poprawczaka tez bym nie chciała zeby poszedł ale do takiej placówki na wakacje jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddfffggg
ja wiem ze poprawczak i taka placówka to coś innego, ale mimo wszystko trzeba patrzeć co i jak, placówka placówce nie równa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam swego czasu poważne problemy. Nie chwaliłam się tym przed nikim, nie zwierzałam się...Bałam się,że ktoś mnie wyśmieje...Chciałam być przy moim synku i jakoś krok po kroku walczyłam ze sobą...Tłumaczyłam sobie wszystko, analizowałam i chciałam sama sobie pomóc. I był nawet taki czas, gdy myślałam, że to wszystko mam już za sobą...Ale zaczynałam uświadamiać sobie, że jednak nie. Ten dziwny nastrój znowu powracał i trwał...Musiałam znaleźć jakieś lekarstwo na moje schorzenie. Pomogło mi oczyszczenie aury u osoby zajmującej się magią http://moc-energii.pl , od rytuału zaczęło się wszystko zmieniać na lepsze. Znów jestem pełna zycia i chęci. Oby było tak jak najdłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×