facet zarabiajacy 1000-1500zł-to pierdola

Odwal się blowww... przegrałem życie :O

niezrozumiałAŚ! i przestań pierdzielić o zawiści. Ludzie mają ważniejsze sprawy na głowie a nie jaranie się zarobkami :O Mega majętna nie jesteś więc nie wiem czym sie tak podniecasz Zwykły szarak - taki jak my

RubinowaDamaTwoja o nastepna zawistna akurat na kasie to niepracuje i raczej tam się tyle nie zarabia a ksztalce się cały czas zlociutka i zmienic mam zamiar prace,kwalifikację zdobywam,doświadczenie itd nie spoczywam jak niektórzy faceci-frajerzy na 1000 zł : kobieta zawsze ma inaczej troche a ty bimbalek(jeju co ?!!! ) gdzie pracujesz Mam własną firmę dziecinko.

to zacznij robić cośs aby to zmienić!

jak mozna pisac ,,zegnam" i wracac ?!!! nieco że bez ambicji to jeszcze bez honoru

ale co Ty kurwa statystyki mi prowadzisz? rozmysliłam się Naucz się pisać dziewczynko. A skąd wiesz,że bez ambicji?Masz kompleksy,zacznij sie leczyć.

to gratuluje :) a w jakiej branży ? no wiesz gdyby dodać jeszcze dochody mojego meza(zaradnego) to juz przeciętnie nidjest :)

nie pierdolcie głupot, cioty jesteście i tyle ja mam 23 lata, jestem technik mechanik samochodowy i mam na mies. od 3 tys. do 8 i więcej

Masz męża?Nie powiedziałabym bo jesteś infantylna w chooj. No ale teraz to będąc dzieckiem można wyjść za mąż..

no 2500 zl z kolei mnie nie satysfakcjonuje, nie wystarczyloby mi na wszystkie wydatki, lubie podrozowac co najmniej 2 razy w roku, lubie zyc na godnym poziomie bez ciaglego odmawiania sobie i mozliwosci spelniania pragnien. TYLko, ze ja pracuje w innym kraju, ale orientuje sie mniej wiecej w realiach zycia w Polsce i wydaje mi sie niesprawiedliwe obwinianie faceta tylko za to, ze nie zarabia wiecej niz 1500zl. Konkretnie w jakiej branzy pracujesz autorko i w czym sie ksztalcisz?

jeszcze możesz cos zmienic blow,naprawde :) niemusisź zostawac kafeteryjnym-frajerem bez.grosza na babskim forum :D DOBRANOC

aha i nie musze sobie dokladac jeszcze pensji mojego faceta, zeby "zle nie bylo" :P

ahahaha nie ... no niedość ,ze głupia to jeszcze ślepa. Nie jestem frajerem...jestem kobietą ślepoto...czytaj między wierszami.

Pierdołą jest ten, któremu sie nie chce szukać pracy ani w ogole pracować . oj dzieci dzieci.

tym bardziej się dziwie kto Ci dał tak dobrze(jak na polskie realia) płatną robotę. ..z takim mózgiem :O no ale nic..mogę tylko współczuć.

ty szmato frajerko he he

Ej, ale myślicie że jak przegrałem... przegrywam życie... to ja mam jakąś szansę żeby to zmienić? Jak mam skończyć z tą biernością? Czy jak pójdę do psychiatry to zapisze mi jakieś proszki po których zacznę wygrywać życie? Pomóżcie mi.

rubinowa twoja zaradnosc polega na tym ze znalazlas sobie dobrze zarabiajacego faceta. Teraz go bedziesz doic i myslec o sobie w samychsuperlatywach. Baby twojego pokroju zasluguja na kopa w ryj

ten ostatni pytasz powaznie bo ja wyczuwam jakis cynizm w Twoim pytaniu

Pytam jak najbardziej poważnie.

to dobrze, ze sie zastanawiasz. Moze cos w Tobie dojrzewa do zmian, zapisz sie do tego psychiatry moze to przyniesie zmiane w Twoim zyciu. Asperger'a sam u siebie stwierdziles czy miales testy u profesjonalisty?

nie zebym sugerowala, ze z Toba jest cos nie tak. Ale profesjonalista moglby pomoc Ci zrozumiec dlaczego jestes jaki jestes i zamiast sie obwiniac, ze nie pasujesz do reszty "spolecznego puzzle" moglbys w koncu osiagnac blogi stan samoakceptacji ;)

dlaczego nie poszedłeś na studia? tak mnie ciekawi, rodziców pewnie stać skoro zarabiasz tylko tysiaka i z tego 3/4 pewnie na wachę wydajesz. serio sosss, dlaczego nie poszedłeś na techniczne studia?

Sam stwierdziłem. Ale potem robiłem też taki test na Aspergera, na forum ludzi z Aspergerem go znalazłem, co psychiatrzy go stosują, przy moim wyniku Aspergera ma 2/3 testowanych. I jeszcze potem robiłem test osobowości Junga i jak poszukałem w internecie to pisało że mam taki typ osobowości że to może być Asperger.

ludzie z Aspergerem o ile sie nie myle maja czesto jakies nadprzecietne zdolnosci z jakiejs waskiej : np. z dziedziny informatyki, matematyki, super pamiec do map itp. Masz cos takiego?

Tak. Mapy. Mapy mnie prześladują, to moja fobia. Już w dzieciństwie spędzałem całe godziny nad atlasami. A teraz... teraz nie... ale to wraca jak choroba... tworzę w głowie własny świat. Wykreślam na komputerze mapy, liczę powierzchnię państw, liczby ludności, liczę wszystko. A jak mi brak jakichś informacji to się wkurwiam i przestaję to robić, kasuję wszystko i mam spokój na jakiś miesiąc, nieraz dwa... a potem od nowa. I potrafię wymienić z pamięci stolice wszystkich państw w Europie i podać przybliżone powierzchnie i liczby ludności państw w Europie.

Ale jakie to ma znaczenie kiedy ja przegrałem życie już na etapie zygoty? :O

na inżynierii zarządzania produkcją byś sobie poradził. zawsze w grupie trafi się ktoś bardziej kumaty z matmy. poza tym musiałbyś po prostu wysiłek w to włożyć a mi się zdaje, że Ci sie nie chce ; > dooobra idę spać bo rano wstaję i uczę się na kolokwium :D

Spać... czasami nawet śnią mi się mapy :O