Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość biała łąka

czy może któraś z was posłała dziecko do żłobka przed

Polecane posty

Gość biała łąka

skończeniem roku życia ? Znalazlam żlobek dla dziecka od 5 miesiąca zycia i chcialam się dowiedziec, czy ktoś z Was może zapisywał dziecko w takim lub podobnym wieku i o doswiadczenia zwiazane z tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała łąka
up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jestem ciekawa, bo chyba też będę musiała dać takiego maluszka do żłobka, ale myślę o prywatnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam w żłobku od 3 miesiąca życia i moje rodzeństwo też :) wszyscy żyjemy i mamy się świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała łąka
podnoszę temat: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka Filipka
hej, ja oddałam synka do żłobka jak miał właśnie 5 mcy. Niestety u Nas to nie wyszło- dziecko zaraz zaczęło chorować, to był listopad ubiegłego roku czyli czas w którym najłatwiej się przeziębić. Synek złapał zapalenie oskrzeli, a zaraz po tym angine. Ja zrezygnowałam z pracy. Do dziś jestem z Nim w domu i planuję od września br. znów go oddać do żłobka. Może tym razem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdfhfhfuuuuuuuuuus
Moje dziecko wracalo ze zlobka z pielucha na full i wyglodniale strasznie, do tego lapalo infekcje, a ja nie moglam ciagle wolnego z pracy brac... Wiec zrezygnowalam i zatrudnilam opiekunke- pania po 50-stce, jestem bardzo zadowolona... Place jej 450 zl/m-c (kobieta chciala 300 zl, bo chciala tylko odrobine dorobic i nie siedziec sama w domu)... Jej maz zagranica pracuje, maja duzo pieniedzy, a ze nie maja wnukow, babka postanowila zajac sie jakims maluszkiem. Jest troskliwa, dobrze zorganiizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała łąka
dziewczyny, dzięki za informacje. A czy oddawałyście dzieci do prywatnych, czy państwowych żlobków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przedszkolanka 000
Drogie mamy pracuje w przedszkolu pracowałam również w żłobku Jeżeli kochacie swoje dzieci to ja was proszę nie oddawajcie dzieci do żłobka w przedszkolu jeszcze dziecko może i powie ,ze jest żle traktowane ,ale w żłobu nie kocham swoją pracę ,ale nie raz pluje sobie w twarz ,że wybrałam ten zawód bo jest wiele przedszkolanek ,opiekunek ,które wybrały taki zawód a nie mają serca do dzieci w zawodzie pracuję już 15 lat i uwierzcie ,ze widziałam chyba już wszystko w żłobku dzieci nie są przewijane kiedy jest potrzeba tylko przed wyjściem do domu panie w żłobku mają kremy,którymi smarują dzieci i nie widać ,że pielucha nie była zmieniana dzieci nie są karmione kiedy należy takie dziecko płacze i płacze w końcu zasypia ze zmęczenia i taka pani opiekunka ma czas dla siebie ja mam serce nie chce się wybielać moja mama była opiekunką do dzieci i ja też zawsze chciałam pracować z dziećmi kocham tą pracę ,ale widziałam i słyszałam wiele rzeczy kiedy tylko mogłam reagowałam ,ale czasem musiałam się zwolnić albom zostałam zwolniona bo nie pasowałam bo dostosowałam się do reguł przykrych reguł nikt nie włoży tyle serca w wychowanie dziecka jak matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvvvvvvvvvvvvvvv
Popieram poprzedniczke.... Nie jestem za zlobkami. Do 3 roku zycia mojego dziecka siedzialam z nim w domu, ale mi pozwalala na to sytuacja materialna. Dopiero teraz, od wrzesnia moje dziecko pojdzie do przedszkola. a ja wroce do prracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała łąka
ale uwazacie, ze w prywatnych moze byc lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawie jakie to sa specjalne kremy żeby odparzona pupa w minute stała się nieodparzona ... Nie generalizujmy , moje dziecko chodzi do żłobka i ma się dobrze , w zyciu nie miała odparzenia , wychodzi najedzona, nie ma nawet ochoty na drozdżówkę czy ciacho. Chodzi chetnie, chyba jezeli by jej się tam krzywda działa, to by stawiała opór rano przed wejściem , nie ? Minusem są oczywiscie choroby , ale w grupie siła :) Zadna matka czy opiekunka nie zapewni dziecku tylu atrakcji co żłobek czy przedszkole , dziecko uczy sie samodzielności i relacji między rówieśnikami . Córka poszła do złobka haj skończyła rok i 8 miesiecy . Żłobek państwowy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biała łąka
dzieki teneryfa za obiektywna odpowiedz. Tez mi sie wydaje, ze nie nalezy generalizowac i wrzucać wszystkie żłobki do jednego worka:) Zastanawiam się też jak to będzie z miejscami w państwowych żlobkach, gdy wprowadzą ( o ile wprowadza) te zapowiadane podwyżki cen za żlobek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje obydwoje w zlobkach, pierwszy od 7mca drugi od 6mca:> pierwszy byl w panstwowym i bylo ok poza chorobami zima, drugi synek jestw prywatnym i jest roznie, raz super, raz gozrej, na pewno nigdy nei ejst glodny, zawsze usmeichniety, minusem to ze czesto jest w brudnym ubranku zasliniontym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała łąka , na moim przykładzie dostanie się do żłobka to pikus w porównaniu z tym co się dzieje przy zapisach do przedszkola. Do złobka córka się dostała , trzeba odpowiednio wcześniej złożyć podanie ( jak masz pesel ,dziecka to można już składac ) , a do przedszkola sie nie dostała z powodu braku miejsc , mieliśmy za mało punktów w śmiesznym kryterium . Córka zostaje wiec jeszcze na rok w żlobku . Teraz za państwowy żłobek płacę 180 zł ( jak chodzi cały miesiąc) , a czytałam w gazecie że jak wejdzie w życie ta nowa regulacja , to opłata będzie zależna od dochodów całej rodziny . I żeby się martwic , bo te 1200 zł to bedą płacić rodziny gdzie jest bardzo wysoki dochód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona_polityka_zlobkowa
ja na przykład się martwię, bo grubo przekraczam ten próg, za którym płaci się już 1200 zl :-( Najgorsze, że brany jest pod uwagę dochód brutto....powinni brać od kwoty, którą się posiada realnie. Rozumiem trochę te podwyżki...żłobki muszą się utrzymywać, ale aż tak drastyczna podwyżka ?? Przecież zazwyczaj osoby mające dzieci są na dorobku - mają zaciągnięte kredyty i tak dalej. Wielka polityka prorodzinna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprocz tej sukeinki fioletowej
Przedszkolanka 000, moja siostra pracowala lata w zlobku i mowila to samo co Ty. Ja tez dziecka do zlobka nie oddam a do przedszkola pojdzie jak bedzie mial 4 latka. myszsza, To ze poslalas dziecko w wieku 6m do zlobka to dla mnie nawet nie szok, zawsze kojarzylam Ciebie z mianem zlej i zimnej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to
450 zl za opieke nad dzieckiem w domu...Lo matko..palcem bym nie ruszyla za takie smieszne pieniadze. jestem przedszkolanka i z pracy w zlobku zrezygnowalam. na pokaz , kiedy rodzice nic nie widza to wzsystko cacy...a jak ich nie ma to cyrk, syf kila i mogila..ja tylko plakalam bo mi tak bylo szkoda tych dzidziusiow jak plakaly calymi dniami...jaki syf..przez ile godz nie byly wyproznianie i czyszczone nocniki..nie zmieniana posciel w lozeczkach..nie bylo regularnych dezynfekscji n.p stolu do przewijania tylko jak w fabryce jeden dzidzius za drugim kladli z gola pupe, przewijali i potem raz dezynfekcja...nie mowiac o jedzeniu..kucharka tam byla..ile razy jedzenie bylo zimne albo nie dogotowane..owszem opierdol dostala ale dzieci musialy czekac dluzej na jedzenie ...horror..horror..horror..mojego dziecka nigdy nie oddam do zlobka bo nikomu nie ufam.. oczywiscie rodzicom nie jest opowiadane ze dziecko caly dzien tylko placze itp albo ze krotko zanim matka przyjdzie dziecko odebrac jest zmieniana pielucha...do tego bachor (sorry to byl rozwydrzony bachor) wlascicielki bil wszystkie dzieci bo byl zazdrosny a ona nie umiala nad tym zapanowac. a co..bedziesz upominac dziecko szefowej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodzę
z przedszkolanką mam 2 dzieci "żłobkowych" i jestem bardzo zdowolona! ... starszy chodził do żłobka państwowego - sam tam biegł i nie chciał wracać :D, więc wątpię żeby ciągną tam gdzie mu źle, do tego jestem pod wrażeniem profesjonalizmu personelu - to panie w żłobku zdiagnozowały poprawnie alergie u mojego syna, co przerosło 3 pediatrów! ... do tego aklimatyzacje w przedszkolu syn przeszedł bezboleśnie, no i odchorował swoje i od przedszkola nie choruje praktycznie wcale! ....młodszy syn, chodzi obecnie do żłobka prywatnego, bo do państwowego się nie dostał, również bardzo chętnie chodzi, tuli się do opiekunek, a przebierany jest częściej niż w domu, nawet trochę mnie to wkurza, bo w żłobku pieluch idzie więcej niż w domu :P aha ja dzieci zapisywałam po skończeniu roczku, coś już tam umiały powiedzieć i pokazać... i nie mam do żłobków zastrzeżeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodzę
ps na pewno są różne placówki, ja zwiedziłam wiele zanim wybrałam odpowiednie miejsca dla moich dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "autorka to " nie wiem gdzie ty pracowałaś , ale siłą rzeczy jakby było tak jak opisujesz to choroby mnożyły by się błyskawicznie ( przede wszystkim owsiki ) jakby była nie zmieniana pościel i panował faktycznie taki syf o jakim ty tu piszesz . Nie strasz dziewczyn , bo to że ty pracowałaś w takim miejscu ( a uważam że z lekka koloryzujesz ) to nie zanczy że tak jest wszędzie. Ja często jak przychodziłam wczesniej to stałam pod drzwiami i nasłuchowałam i jedyne co słyszałam to bawiace sie dzieci , nikt nie wrzeszczał , nikt nie płakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn mojej sąsiadki chodzi
do żłobka od kiedy skończył 6 miesięcy (zaczął od września zeszłego roku) i ona bardzo sobie chwali, mały podobno też zachwycony żłobkiem moze to zależy od placówki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekend z mężem
no dla takiego dziecka to na pewno lepsza rozrywka niż siedzenie ciągle w domu z jedną i tą samą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to
nic nie koloryzuje, tak bylo jak napisalam i jeszcze gorzej. Nie musisz mi wierzyc.Z ta baba ciagalam sie jescze po sadach bo mi kasy nie wyplacila. Oczywiscie chrobska sie mnozyly. Ona nawet brala dzieci ktore mialy taka sraczke ze tylko sie z nich lalo. Ja ja blagalam by po matke zadzwonila jak najszybciej ale co tam...brala kase za godzine rozumiesz? to nie tam ze jakas stala stawka na miesiac.Najgorzy byl jej bachor :-O jak jej nie bylo to tylko latala i tlukla inne dzieci..szkoda slow nie chce o tym myslec..powiem tylko ze to bylo na zachodzie a nie w pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weekend z mężem
Trzeba było od razu napisać, że to nie było w Polsce :) he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodzę
autorko to piszesz "Ona nawet brala dzieci ktore mialy taka sraczke ze tylko sie z nich lalo" skąd je brała? co to dzieci rodziców nie mają? ja bym raczej pretensje miała do rodziców w takim układzie, bo trzeba być nienormalnym, żeby chore dziecko przyprowadzić do żłobka! co do moich doświadczeń, to z państwowego żłobka, dzwonili dosłownie jak dziecko raz kichnęło! aż do przesady...kiedyś mój synek zwymiotował, bo zobaczył kupę kolegi - czyli typowo z obrzydzenia a nie z choroby.... mimo to od razu kazano nam go zabrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakoś nigdy nie pomyślałam, żeby dziecko posłać do żłobka... cały czas sama dzieci wychowuje, przynajmniej wiem, że są ze mną bezpieczne i dobrze zaopiekowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko to
no zgadzam sie, ze rodzice wcale nie powinni dziecka w takim stanie do zlobka przyprowadzic..no ale mamusia byla LEKARKA hahhaa i koniceznie musiala do pracy w szpitalu i niby rano przd zlobkiem bylo lepiej..najlepzsze bylo jak sama kupilam rekawiczki jednorazowe i sie mnie szefowa zapytala czy ja sie brzydze dotykac dzieci przy zmienianiu pieluch :-O a ja ej sie zapytalam czy zadala ona ode mnie swiadectwo zdrowia ze JA nie mam zadnych chorob i nie zakaze dziecka..nawet nie chodzilo mi o to ze ja moge sie czyms zarazic..nie wiem jak mogla ta placowka powstac bo sa tutaj srogie prawa i ona jakos znalazla luke w prawie zeby otworzyc tako osrodek..nawet jezyka nie znala porzadnie bo byla jakas Iranka czy cos..no nie wazne..uciekam z tego tematu i nie bede wracac bo nie chce o tym myslec..ale sa rodzice ktorzy oddadza malenstwa byle gdzie, taka prawda..ja mam uraz do zlobkow i nigdy tam pracowac nie bede a i moje dzieci nie beda w zlobku..to wole 10 razy tyle wydac na nianie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlobki sa po to zeby
opiekowac sie dziecmi wiec dlaczego nazywacie kogos zla matka skoro chce oddac dziecko do zlobka? poza tym ten kraj jest jaki jest i nie kazdy ma mozliwosc siedzenia z dzieckiem do 3rz lub wynajem opiekunki za kilka tysiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×