czy może któraś z was posłała dziecko do żłobka przed

Nigdy nie oddałabym takiego malca do żłobka.Choćbym miała żyć tylko na zasiłku i alimentach męża i ledwo co mieć na jedzenie. To masakra dla takiego malca siedzieć w grupie dzieciaków, gdzie założmy jak on chce spac, to inne się drą, gdzie panie zajmują się grupą niemowlaków jak z automatu, nie zareagują tak na potrzeby dziecka jak matka, babcia czy opiekunka w domu. Takie małe dziecko potrzebuje bliskości rodziny w domu, stałych osób, które się nim zajmuje i musi mieć indywidualną opiekę. Nie wyobrażam sobie oddać go teraz do takiego żłobka obcym babkom i zostawić samego w gronie kilku czy kilkunastu niemowlaków, toż to ani porządnie nakarmiony nie będzie, ani zadbany ani przewinięty ani dopilnowany. Matka zna indywidualne potrzeby dziecka i wie,co trzeba zrobić w danej chwili,żeby np. zjadło, czy zrobiło kupę, czy usnęło czy cokolwiek, opiekunka żłobkowa tak się nie zajmie i dziecko chodzi zwyczajnie nieszczęśliwe i nie zadbane jak należy. Żłobek to dla mnie jakaś masakra. Przedszkole jak najbardziej, bo to już wiek, kiedy dziecko powinno iść do rówieśników, ale nigdy przenigdy żłobek.

Dla mnie to jedynie albo babcia, albo stała, fajna opiekunka, albo siedzenie z dzieckiem w domu - to wszystko do czasu, aż osiągnie wiek przedszkolny, albo ma przynajmniej te 2 latka.

Moje córki właśnie tak wcześnie zaczynały swoją karierę żłobkową, starsza miała wtedy 5 miesięcy, zaadaptowała się świetnie, młodsza chodzi od miesiąca (właśnie skończyła 7) i też jest ok, ciocie fajne, dziecko zadbane, nakarmione, jest ok

jasne to na to wychodzi ze w kazdej rodzinie wielodzietnej dzieci sa zaniedbane i bez opieki nie wspominajac o matkach trojaczkow czworaczkow och biedne dzieci nienoirmalne jestescie skoro twierdzicie ze nie umiecie lub ze w zlobku nie potrafia zajac sie jednoczesnie kilkorgioem dzieco, mam dwoje i co? mam zrobic jak jedno spi a drugie drze jape na caly blok?? musza przezyc normalna rzecz :))