Zapalenie siusiaka i problemy z siusiakiem u małych chłopców

Mojemu synkowi w przeciągu 2 miesięcy dwa razy przypałętało się zapalenie napletka, skórka na czubku zaczerwieniona, dziecko się drapie, raz była nawet ropa. Lekarz za każdym razem zleca smarowanie maścią z antybiotykiem i przemywanie rywanolem. Teraz po zakończonej kuracji i wyleczeniu siusiaka mamy zrobić dla kontroli badanie ogólne moczu. Czy któraś z Was miała podobne problemy z synkiem ? Jakie było leczenie, jak to wyglądało ? Mój synek zaczał to miewać, odkąd skończył roczek.

podnoszę

moj nie mial zapalenia, ale miał stulejkę, i jak odciagalismy to ropa się pokazywała pod skórką, i kazala własnie przemywac rivanolem, a jak przeszło to dużo smarować linomagiem, żeby łatwo schodziła skórka i żeby brud się tak łatwo nie dostawał

a ja radze obrzezac. W niektorych szpitalach wykonuja ten zabieg(bo to zabieg a nie operacja), zapytaj sie u siebie albo znajdz niedaleko. U malych dzieci goi sie szybko-tydzien i masz po klopocie.

mój synek(20mies)miał po kuracji antybiotykowej stan zapalny na końcu siusiaka-zaczerwienienie,lekkie ranki,nie mogłam naciągnąc napletka tak jak wcześniej żeby zadbac o higiene,nie pomogły maści z antybiotykiem(Neomecyna,Clotrimazol) ani Rywanol,trafiliśmy do chirurga dziecięcego który delikatnie naciągnął napletek,tylko do tego miejsca do którego ja wczesniej robiłam,oczyścił ranki,przepisał Pimafucortin do smarowania,robiłam okłady z rumianku i kory dębu i po tygodniu było po kłopocie.I tylko po kąpieli wieczornej mam codziennie sprawdzac czy ten napletek da sie odciągnąc tak jak zwykle,nic na siłe.I jak narazie jest wszystko wporządku:) najważniejsze żeby oczyścic dokładnie zakazone miejsce .

Witajcie wlasnie przerabiam stan zapalny 11 mies synka ktory objawil sie kilka dni temu poprzez zaczerwienienie koncowki penisa, jego ogolne delikatne opochniecie oraz przy naciaganiu uwidacznila sie mala krosta ktora potem byla powodem nagromadzenia sie maski pod skorka. Bylismy z mezem przerazeni ale jednoczesnie chcialam spobowac w domowym zaciszu to opanowac i chyba jestem na dobrej drodze. Od 3 dni penisa obkladam kompresami z kory debu oraz nagietku na przemian.A dzis postanowilam zdrobiv dziecku ciepla kapiel z 2 litrowego naparu z kory debu i słuchajcie ktorsta pekla a cala maska wyplynela!!! Automatycznie penis wrocil do naturalnych rozmiarow i wyglada zdrowiej teraz juz tylko pilnowac by utrzymac to wszystko w czystosci i bedzie dobrze, ale kontrola lekarza mysle bedzie potrzebna na sw spokoju :) POLECAM KORE DĘBU rowniez na problemy pieluszkowe. Zaparzyc w kubku i przecierac kosmetycznymi wacikami.

Mamy, ja zaobserwowalam na spodniej części siusiaka takie wybrzuszenie, trochę jak balonik, bo nie jest to twarde ale wydaje się takie nadmuchane. Mamy problem z odsuwaniem napletka. Mamy na to maśc i smarujemy ale trzeba troszkę nim ruszać przy tym smarowaniu. Dzisiaj to zauważyłam, nie wiem czy się martwić.. Może któraś mama miała podobny kłopot?

Nas nasza pediatra skierowała do chirurga. Bałam się, że trzeba będzie zrobić zabieg. Zapisałam dziecko do chirurga we Wrocławiu www.endomed.com.pl. Jak na razie tylko maść.

do si si Sam się obrzezaj

Nasz pediatra powiedział że to od ściągania napletka.