To żałosne, że kobiety nie doceniają starań faceta, tylko patrzą na samą "naturę

Czerwona - no w końcu ktoś widzi jakieś pozytywy w tych tematach :P

Kurwa mać, ja zostałam odrzucona przez małe cycki buraku jebany, tyle samo pustaków wśród was co wśród kobiet, więc nie pierdol, że nigdy nic, jak nie wiesz!!! Sory, ale w wkurwiają mnie ludzie, którzy używają pochopnie słowa "nigdy":/ Smutne, że pustakowatość się szerzy wśród ludzi. Teraz wyzwaniem jest wyszukiwanie wśród milionów trashu ludzi wartościowych, którzy mają głowy zapełnione pięknymi wartościami, ale warto. I ja nie mam z tym problemu. Dlaczego Ty masz?

wiele razy gadalem z kobietami i kazda tylko za wysokimi patrzy a np podawalem naziwsko kogos znanego ale niskiego to mowi "ee nie podoba mi sie bo za niski" takze nie oszukujmy sie.. kobiety jesli chodzi o wyglad patrza glownie na wzrost, dlatego niscy faceci maja przejebane , to smutne i zalosne, ze przez los, naturę itp.. taki facet musi cierpiec i byc skazanym na samotność w 80%

to ty bądź sobie tym karzłkiem bez powodzenia, a my sobie ułożymy życie z pewnymi siebie i przystojnymi facetami 175 :P

Arka noego jesteś autorem tego topiku, bo to nie możliwe, żeby było na świecie dwóch dupków, którzy biadolą nad tym ,że żadna ich nie chce i swoja porażkę upatrują we wzroście.

zielony kot, ale co widzisz w tym niemozliwego? ja rowniez mam 174 cm tylko i wiem, ze przez wzrost nie moge zadnej kobiety znaleźć.. praktycznie kazdy niski facet ma kompleks - bo ma z czego

Ja piernicze, to szkoda, że nikt mnie wcześniej nie uprzedził- miałam się spotkac z facetem 172cm o 10 lat starszym ode mnie, rozwodnik dzieciaty. Ale zanim do tego doszło to zrobił mi scenę zazdrości, więc go kopnełam, zanim jeszcze poznałam. Myślałam ,ze to buractwo z niego wylazło, ale to musiał byc kompleks 172cm.

Myślę, że jesteście nudni jak flaki z olejem. Przeciętna Polka ma 163cm. Więc 175cm facet jest wyższy od statystycznej Polki o ponad 10cm. Więc nie wzrost jest przeszkodą, tylko usprawiedliwieniem. Bo gdybyś musiał się zastanowić dlaczego Ci się nie układa, to mogłoby sie okazac, że nie jesteś taki fajny jak Ci się wydaje. Więc lepiej usprawiedliwic się przed sobą, ze chodziło o wzrost. Wtedy nie musisz dokonywac zadnych bolesnych odkryć i sie zmieniać. Fryzjer i siłownia? To ma byc dbanie o siebie? Może film byś jakiś ciekawy obejrzał, ksiażkę przeczytał, błysnął anegdotą. Powiedział nietuzinkowy komplement. Popracował nad mowa ciała- wziął za reke i spojrzał w oczy. Ale prawda masz 175- nie mozesz. Ale jak facet nie ma żadnych zainteresowań poza miarką i kompleksami. To o czym tu z takim gadać?

i vice versa

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa- ale bezsens : przecież ja nie płaczę, że nie mam chłopaka, bo jestem wysoka. Nawet logiczne myślenie macie wyłączone.

/// fryzjer i siłownia? To ma byc dbanie o siebie? Może film byś jakiś ciekawy obejrzał, ksiażkę przeczytał, błysnął anegdotą. Powiedział nietuzinkowy komplement. Popracował nad mowa ciała- wziął za reke i spojrzał w oczy. // no a niby co wpływa na lepszy wygląd?? tak fryzjer i siłownia TO JEST DBANIE O SIEBIE.. mowimy tutaj o cechach fizycznych a nie charakteru.. po drugie- co to kurwa jest, obejrzec ciekawy film? albo przeczytac ciekawa ksiazke, skoro i tak nie bylo by z kim o tym pogadac haha weź dziewczyno mnie nie załamuj bo gdyby facet był nie wazne jak oczytany, madry, inteligetny ale mial morde paskudną, 165cm i byl gruby, krzywy.. to bys mogla z takim CONAJWYZEJ zakumplować się i pogadac... ale np przespać w zyciu a wiesz.. wybacz, ale na samym kolezenstwie to raczej malo ktoremu facetowi zalezy

las vegas, rozjebałaś mnie :) jestes głupia :) w dzisiejszych czasach aby być atrakcyjnym, nie wystarczy czytac ksiazek ale rowniez chodzic na silownie/fitens/dbac o wyglad itp przyszly czasy , gdzie spojrzenie na swiat i oczekiwanie od innych jest takie jak mawiał Platon doskonałość duchowa z cielesną... osiłek, ktory ma tylko mięśnie ale jest totalnie pusty, bedzie uznawany za idiote i prawdopodobnie ciezko bedzie mu znaleźć kobiete (chociaz na sam sex, pelno blachar sie znajdzie) z kolei facet oczytany madry, jesli z wygladu bedzie fatalny to prawdopodobnie do konca zycia zostnaie prawiczkiem

A to było tak od razu, że wam chodzi o wiosenne bzyknięcie. No to szukasz innego typu kobiety. Zatem spokojnie , bo wiesz jakie są blachary wystarczy bryka i kasa. No i cieszę się, że mi wyjaśniłeś punkt widzenia kobiety...wiesz co ja moge wiedzieć-ty na pewno wiesz lepiej co kobietę pociąga.

Spadam stąd, jakoże jesteś odporny na wiedzę. Życzę Ci zatem , żeby Ci przybyło parę cm gdzie tylko sobie życzysz ;).

Ewentualnie popłacz sobie na forum że jesteś straaaaaaaaaaaaasznie niski i masz 175cm.

las vegas, akurat kase i bryke duzo ciezej miec niz te twoje jebane ksiazi po ktorych gowno masz :O idz kurwa wypierdalaj bazylu jebany tylko pasztet powie ze wyglad sie nie liczy, nara idz poczytaj ksiazke hahaha

Jak dobrze że mojemu chłopakowi, który ma jakieś 170 cm wzrostu nigdy nie przyszło do głowy czytanie tego forum, jeszcze by się dowiedział, że powinien mieć kompleksy :D

Wygląd się liczy. Ale na wygląd składa się nie tylko wzrost, ośle. A poza tym to trzeba coś mieć w czaszce i w kulturze. Tak bo z jak facet np. siorbie kawe, to 2 randki nie będzie. Jak nie potrafi się zachować to też A skoro tak zwracasz się do kobiety , to na co ty liczysz? Chłopie wzrost jest twoim najmniejszym problemem. Słoma z butów ci wystaje. ot co Co do mojego wyglądu, to nie martw się. ;) nie narzekam.

ta to ciekawe, jak nagle wszystkie kobiety maja facetow 170-175 hahah szkoda ze w realu jest inaczej

"Co do mojego wyglądu, to nie martw się. nie narzekam." kazda tutaj tak mówi, a w realu glowa w dól i zero powodzenia

Naprawdę nie znacie par gdzie facet ma +/-170 cm wzrostu? Bo ja znam co najmniej kilka. Już nie przesadzajcie, 170 cm to nie jakiś dramat.

A tak a'propo to czy ty przypadkiem sobie nie zaprzeczasz- twierdzisz, że jestem pasztetem, ale w temacie obrażasz kobiety, gdyż mają cię za paszteta. Ja pierdziele, jak trzeba miec narąbane w mózgu. Nie wiem co nazwać powodzeniem. Ze wzgledu na budowę ciała (nie mam złudzeń, że zainspirował ich mój intelekt), często spotkam się z propozycjami od facetow, których dopiero co poznałam. Ale chłopaka nie mam. Nie cierpie buractwa. Tak już mam.

//Naprawdę nie znacie par gdzie facet ma +/-170 cm wzrostu? Bo ja znam co najmniej kilka. Już nie przesadzajcie, 170 cm to nie jakiś dramat.// ja nie znam osobiscie takiej pary... ale jak widze raz na miesiac tego typu parke na ulicy to zazwyczaj laska jest tak paskudna, ze w sumie nic dziwnego ze są razem zadna atrakcyjna kobieta, ktora moze wybierac w facetach nie związe się z krasnalem , proste jak je.b.anie , a wy nadal sobie gadajcie, ze wzrost nie ma znaczenia

las vegas.. mialas isc czytac ksiazke, co ty tu jeszcze robisz? hahaha a potem napewno spotkasz rownie atrakcyjnego i oczytanego faceta i wymieniacie swoje poglady na temat tej ksiazki, a na wieczór proponuje "ciekawy" film.. hahaha

Skoro książki napawaja cie taka odrazą, to kasy też sie prędko nie dorobisz. Wiesz do tego potrzebne jest wykształcenie. Jak masz takie kryteria - to sobie jakąś prostą dziewuche przygruchasz. Odpowiednia ilość alkoholu i głupoty, na pewno pomoże.

Ja znam z 5 takich par, w tym 2 małżeństwa. I sama jestem w związku z ciut niższym facetem, co zapewne czyni mnie pasztetem :D Zresztą, frustrujcie się dalej, wasze życie, wasza sprawa

dsweew co ty mnie tak do książek wysyłasz, z tego co zrozumiałam to jedno z nas jeszcze ani razu nie bzykało.... A tak prawda to byłeś Ty :). Wiesz warto poczytac choćby Kamasutre (taka przyjemna książeczka o pozycjach seksualnych), lub ksiązki Lwa Starowicza (o seksualności, atrakcyjności seksualnej, doznaniach itp..). Bo gdyby Ci sie jakąś kobiete udało zaciągnąć za włosy do jaskini, to wiedziałbyś coi jak . Ale ty... no tak ani teorii ani praktyki. Żal

dsweew- "las vegas.. mialas isc czytac ksiazke, co ty tu jeszcze robisz? hahaha a potem napewno spotkasz rownie atrakcyjnego i oczytanego faceta i wymieniacie swoje poglady na temat tej ksiazki, a na wieczór proponuje "ciekawy" film.. hahaha " Rozumiem, że twój typowy podryw to podejście do nowopoznanej dziewczyny i walnięcie tekstem "wiem , ze jestem niski, ale jeśli to ci nie przeszkadza to chodż do mnie i poseksimy się". I stąd ta pewność, że chodziło o wzrost.....hahahhahhha

dziweczyno.. bzykałem takie laski, ze ci sie nawet w glowie nie sni, wiec jezeli ktos nie bzykal z nas dwojga to zapewne ty.. i w cale bym sie nie zdziwil dlaczego co do twims, wybacz ale jesli twoj facet ma 170 i jest nizszy od ciebie to bez watpienia jestes pasztetem

Wiecie, co jest ciekawe? To, że tego typu topiki są kopalnią wiedzy o kobietach. A wnioski są raczej smutne :O Przeanalizujmy: Włazi sobie taki prowokator na forum i pisze, że jest niski. A z powodu niskiego wzrostu nie ma dziewczyny. W ciągu paru minut zlatuje się tłumek dziewczyn, które tłumaczą mu jak upośledzonemu dziecku rzeczy oczywiste. Prowokator testuje Was dalej, zaczyna wyzywać od pustych dziwek lecących tylko na wzrost/kasę/dużego fiuta. Wy dalej głaskacie go po główce, że na pewno znajdzie dziewczynę, bo jest wspaniały/przystojny/mądry, tylko musi w to uwierzyć :D Niektóre opisują mu swoje życie osobiste, np. że Wasi mężowie mają 160 cm wzrostu i 5 cm fiutka, a mimo to z nimi jesteście :D Dowiadujecie się od autora topiku, że jesteście pasztetami i wzięłyście takiego potworka, bo nikt inny Was nie chciał ----> zostajecie obrażone i Wy, i Wasi mężowie. Ale dalej dzielnie trwacie na posterunku, wspierając, radząc i podnosząc na duchu założyciela tematu, który zapewne turla się przed kompem z Waszej, wybaczcie, głupoty. Ja rozumiem, że każdy ma prawo dowolnie gospodarować swoim wolnym czasem i pisać na forum co chce i do kogo chce, ale... nie szkoda Wam czasu, dziewczyny? Chcecie zrobić księcia z żaby, ale ta żaba tego nie chce i przed Wami S P I E R D A L A . A Wy jeszcze w dyrdy za nią :O