Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kotka Mruczurotka

Problemy z laktacją - POMOCY DOŚWIADCZONE MAMY!!!

Polecane posty

Witam! W piątek urodziłam synka przez CC w 34 tygodniu. Maluszek na szczęście jest zdrowy, choć wiadomo, został na oddziale intensywnej. Sam oddycha i je i położne mówiły, że mogę przywieźć swoje mleko. I tu jest problem. Cesarkę miałam w piątek wieczór. W poniedziałek była u mnie dopiero pani od laktacji, przyniosła laktator i od poniedziałku próbuję odciągać i NIC! Dziś tylko poszło kilka kropli przy dwóch odciąganiach. Piersi po porodzie miałam wręcz sflaczałe, od tego odciągania bardzo nabrzmiały i bolą, a jedna boli aż pod pachą i taka gula tam jest... Jutro znów idę do tej poradni laktacyjnej, ale boję się, że przez noc dostane zapalenia czy coś... Jutro będzie piąta doba po porodzie, a u mnie nie ma mleka... Jestem załamana. Dano mi do zrozumienia, że po pierwszym odciąganiu następne już powinny dostarczyć mleko. Poradźcie co mam robić? Jak pobudzić piersi, bo coś w nich jest, bo krople idą, a nie chce się lać mleko intensywniej. Czy to normalne? Przecież maluch by nie czekał, aż się piersi rozruszają. Pomóżcie, proszę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Mnie pomagal strumien cieplej wody na piers. Po takim "masazu" bralam laktator do kabiny prysznica i odciagalam. Jak przestawalo leciec to znowu strumien cieplej wody. Mialam "morze" mleka na pizanie po nocy,a pozniej NIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laktator najlepiej elektryczny...ściąganie z piersi co godzinę w rytmie 5/3/2 minuty z każdej na zmianę duuuuuuuużo napojów głupio to zabrzmi ale zmuś się do tego,żeby się uspokoić..inaczej nici..stres zwęża kanaliki pomaga ciepły oklad lub prysznic..wanna--marzenie :) i teraz coś kontrowersyjnego w treści ale 100% skuteczności: przed ściąganiem uderzaj w pozycji pochylonej piersiami o siebie przez jakiś czas a potem delikatnie!podszczypuj brodawki..takim kręcący ruchem..musisz wyczuć..jeśli sprawia ci to przyjemność--jesteś na dobrej drodze,by pokarm sam zaczął wypływać..i tak na zmianę: uderzanie ,masowanie i laktator brzmi jak z pornola..sorki :D ale działa zawsze przed użyciem laktatora lub karmieniem stosowałam,bo najmłodszy nie chcial ssać na "sucho"..wściekal się musiało już lecieć przed podaniem do buzi no i spokój..uważaj by nie przedobrzyć z herbatkami laktacyjnymi... nie każdy brzuszek je lubi rozmasowuj koniecznie zgrubienia..być może już masz zatkane kanaliki i zaczyna się jazda z zapaleniem powodzenia u mnie trwało to 3 dni..masowanie,ściąganie,przystawianie 24 godz . na dobę..ale bardzo chciałam..leniwa jestem i nie lubię butelek;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo, bardzo Wam dziękuję za te wpisy. Żałuję, że nie posłuchałam mamy, która mnie namawiała na masowanie piersi, tylko posłuchałam tej babki od laktacji, ze masowanie uszkadza kanaliki... Teraz mnie cycki bolą jak 102... Ale spróbuje. Tylko pod prysznicem nie będę odciągać, bo to chyba raczej niezbyt sterylne... Tak mnie nakręcili w tym szpitalu, ze wszystko musi być sterylne i wygotowane i do dziecka wchodzimy w kitlach i zdezynfekowani, że sobie nie wyobrażam, jak go już będziemy mieli w domu... Ale wtedy sobie może podoi bezpośrednio z piersi, jak Bozia da, to juz nie będzie narażony na laktator :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotka--nie patrz chwilowo na sterylność :D tylko: odkorkuj piersi właż pod prysznic,bo temperatura w okolicach 40 stopni przez kilka dni i ropień piersi to jest dopiero jazda gorsza niż poród..a chirurdzy potrafią niezłą dziurę wyciąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze to wrzuć na luz. Pamiętaj, że jeżeli nie uda Ci się karmić dziecka piersią to świat się nie zawali. Ja też miałam i pokarm tak naprawdę pojawił się dopiero po tygodniu jak nie dłużej a i tak było go na tyle że mały cały czas chciał ssać pierś i się nie najadał. Grunto to nie wmawiać sobie że MUSISZ to robić i koniec. Ja miałam przez to okropnego doła. A co do pobudzania- najlepszą metodą jest przystawianie dziecka ale Ty nie możesz niestety, także korzystaj z laktatora ile się da (chociaż to i tak nic nie gwarantuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku tez miałam problemy ale na szczęście minęły. Przykladalam do piersi termofor aby się odkorkowaly i masowalam pomagało:) i jeszcze to może wydać się głupie ale naprawdę pomaga - pomysl (wyobraz sobie) jak karmisz dzidziusia, możesz tez powachac typowy krem dla dzieci to naprawdę działa na przysadke:) wiem ze dziwnie brzmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przystawiaj na maxa....ja przez pierwsze 7 dni nie wychodziłam z łóżka z małym....nie najadał się...było mało pokarmu. Na 8 dobę cycki jak zaczarowane...pokarm nagle się pojawił, karmiłam 8 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urodziłam przez cc :D Nie urodziłaś tylko ciążę rozwiązano przez cc albo ciążę zakończono cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Kala
Znam ten ból i współczuje :/ Pij dużo wody, wspomóż sie femaltikerem - takim fajnym produktem co pobudza laktacje, jak najczesciej przystawiaj dziecko do piersi. Zycze powodzenia Kochana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×