Wyznałam miłość, dostałam kosza

Znamy się od prawie roku, ale jako koledzy. Spotykaliśmy się zawsze sami, nie mamy wspólnych znajomych. Od początku mi się podobał, w końcu odważyłam się mu to powiedzieć. Najpierw powiedział, że musi to przemyśleć, a potem powiedział, że nie, że planuje się wyprowadzić z miasta za jakiś czas, że uczucia nie wychodzą mu na dobre, że nie jest odpowiedni dla mnie. I że ma nadzieję, że jeszcze będę chciała się z nim spotykać. Nie minął tydzień, a on już zaproponował. Dogadaliśmy się, ze w przyszłym tygodniu... Nie wiem czy powinnam.... Kocham go, jest dla mnie ideałem. Nie umiem patrzeć na niego jak na przyjaciela. Chciałabym urwać ten kontakt, ale nie potrafię, nie wyobrażam sobie, że mogłabym go nie widywać. Co o tym myślicie? Zerwać kontakt i starać się zapomnieć? To będzie bolało... Z drugiej strony przecież nie mam już u niego szans, a spotykanie się z nim będzie jak kopniak w kostkę...

Ja bym sie spotkala

i umiałabyś traktować go jak kolegę?

Dlaczego nie?

Chyba nie byłaś nigdy na poważnie zakochana ;]

Zalozylas temat i zadalas pytanie. Ja na to pytanie odpowiedzialam. Tyle w temacie.

Podrywanie na przyjaciela raczej nie działa. Pewnie większość facetów już to wie ;). Trzeba było go podrywać bez walenia takimi głupimi słowami które są takie ciężkie. KOcham cię na dechę i za burtę

Pewnie, dzięki. Po prostu dla mnie to nie jest takie proste. Ja chcę się z nim spotkać, ale przemawia za mną nadzieja, której nie powinnam mieć..

powiedział , ze przyjaciel - to przyjaciel i tyle w temacie...mężczyzna musi trzymać się słów które wypowiada , a ty przestań szukać drugiego dna...

Nie powiedziałam mu, że go kocham. Próbowałam inaczej, ale on znaków nie zauważał. Myślałam że nie zauważa bo nie chce, ale potem sam mi powiedział że się nie domysłał niczego. Powiedziałam że mi zalezy i że chciałabym czegoś więcej

revolver - nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Wiem że przyjaciel. Pytam czy jest sens sie przyjaznic z kims do kogo czuje sie duzo wiecej.

nie ma sensu tego ciagnac, stale bedziesz miec nadzieje, ze on jednak zmieni zdanie, a nie zmieni... gdyby chcial z Toba byc to by nie wymyslal tylu "wydumanych argumentow" bedziesz sie tylko z tym meczyc, zamiast zapomniec i isc dalej...

Ja uwazam że nie ma sensu. Dla mnie tekst pt ale mam nadzieję że nadal będziemy sie spotykac jest szczytem chamstwa a nie przyjaźni. Nie chce się wiązać ale pokorzystać by sobie chciał. Tak uważam.Nie wierze też ze nie widział Twoich podchodów. widział, ale nie na rękę mu by było, żeby zostało wprost coś powiedziane Ile ma lat?

revolver - nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Wiem że przyjaciel. Pytam czy jest sens sie przyjaznic z kims do kogo czuje sie duzo wiecej. czytam....ale skoro facet daje Ci kosza i mówi o przyjaźni to koniec... a z drugiej strony z kobietami nie ma przyjaźni , bo się zazwyczaj zakochują w facecie , a potem to już dramat albo komedia...wybór należy do Ciebie..:P

ma 28 lat :]