Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalenatulllaj

Coś o czym boję się powiedzieć moim najbliższym...

Polecane posty

Gość magdalenatulllaj

Byłam w ciąży bliźniaczej. Na początku 9 miesiąca zabrała mnie z domu karetka. Byłam nieprzytomna, straciłam dużo krwi. Obudziłam się po dwóch dniach. Odkleiło się łożysko, do tego niewydolność macicy. Niestety nie udało się lekarzom uratować jednej córki. Podobno już nie żyła jeszcze zanim dotarłam do szpitala. Druga córka spędziła w szpitalu jeszcze kilka długich dni. Nie widzieliśmy ciała, odbył się pogrzeb. Choć było diabelnie ciężko przeżyliśmy to... Od tego czasu minęło 5 lat. Ostatnio jechałam autem po pracy. Mijałam grupę dzieci, chyba z przedszkolanką. Takich grup widziałam wiele ale... Nie wiem czy zwariowałam czy co ale miałam "uczucie", że w tej grupie była moja córka, ta która nie żyję... Po głowe od tego czasu kłębią mi się mysli, że może żyję, że nastąpiła jakaś tragiczna pomyłka, że dzieci zostały zamienione bo w tym samym okresie były bardzo dużo dzieci, wszystkie inkubatory zajęte. A może to by była specjalne działanie? Tyle się o tym słyszy w telewizji, o zamianach dzieci, czasami przypadkowych, czasami zaplanowanych... W głębi serca czuję, ze moja druga córka żyję i to w tym samym mieście. Nikomu o tym nie powiedziałam, bo co mam mówić? Pewnie popukali się by w głowę i odesłali do psychiatry... Powiem, że ja się pogodziłam w ciągu tych kilku lat ze stratą. Dziekowałam Bogu, ze mam jeszcze jedno dziecko, że ono się uratowało, że powinnam być wdzięczna za to. I teraz czuję w sobie ogromną wątpliwość, czy to moje dziecko jest na pewno na cmentarzu? Nie wiem jak mam określić to co czuję i nie wiem co z tym zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvgfnd
psychika płata Ci figla. Lekarze na pewno odbierajac poród (lub cesarke) przecież widzieli że jedno z noworodków nie żyje. Nie mogli się z tym pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koiko
ja tez mysle,ze psychika jakby z opoznieniem daje ci sie we znaki Twoja corka nie zyje i nic tego nie zmieni-czas sie pogodzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenatulllaj
Tylko że my tak naprawdę nic nie wiemy.Nie było sekcji zwłok, nie było zadnych badań. Lekarze odradzali oglądanie córki mówiąc, że to okropny widok itd. W tym czasie gdy ja leżałam w szpitalu nie było nikogo kto by się tym zainteresował, mąż był daleko, reszta rodziny także daleko. Ja , tzn my wierzyliśmy wszystkm na słowo honoru. Skoro powiedziano nam, ze dziecko zmarło jeszcze przed tym jak trafiłam do szpitala to uznaliśmy, ze tak było i rozgrzebywanie tego po kilku dniach to grzebanie w czymś co i tak nie wróci życia dziecka. Ja naprawdę z tym się pogodziłam... Serce matki od jakiegoś czasu mówi mi, że jest inaczej. Nie umiem tego określić, mogłabym dać sobie rękę uciąć że ona żyje...A boję się właśnie tego, że nikt do srawy nie podejdzie poważnie, że powiedzą, że to psychika i nikt, absolutnie nikt nie zechce sprawdzić jak było naprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udaj się
do prokuratury z doniesieniem o możliwości popełnienia przestępstwa. Może ekshumacja to wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania mala aniaa2
Magdalenoo, a gdzie to bylo? jesli na jakims osiedlu to chodz tam czesto z corka na spacery czy tez sama zeby sie lepiej przyjrzec tej dziewczynce. Jesli by sie bawila z woja to zapytaj jej ile ma latek itd... i nie sluchaj tych głopot jak Ci pisza ludzie ze: jak lekarze mogli sie pomylic bo przeciez widzielicialo! otoz moje drogie za pieniadze da sie wieleeee, o wiele wiecej nizx mozecie sobie wobrazic. Taki lekarz mogl za Twoja córke dostac z 200tys zlotych od pary która dzieci miec nie mogla itd. Nie wiecie co to swiatek pzrestepczy-handel diecmi? Prosze wróc tam wybadajsacje, pcez byas nie przytomna, mogli Ci zabrac zywe dziecko, lekarz plus przekupiona polozna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania mala aniaa2
aha i mialas uczucie ze tam est Twoja corka czy widzialas jakas dziewczynke podobna do Twojej malej i dlatego? czy poprostu nie widzialas zadnej konretnej buzi a tylko jakies prąd Cie obeszly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbnbn
autorko a czy były to bliznieta jednojajowe?Jesli tak to jak bys zobaczyła dziewczynke baaardzo podobna do twojej córki to by ci było latwiej cos podejrzewac.Ja uwazam ze powinnas isc za głosem serca i sprawdz to bo mozesz ałowac do konca zycia.Nic nie tracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenatulllaj
Takich grup dzieci widziałam wiele i nigdy nic takiego nie czułam. Po prostu jechałam autem i po drugiej stronie ulicy szła grupa dzieci. Odruchowo się na nie spojrzałam i w tym momencie pomyśłałam (boże no przecież tam jest Malwinka). Nie widziałam twarzy ani nie przykułam wzroku do jakiegoś dziecka bo nawet na to czasu nie było jadąc samochodem. Nie było gdzie się zatrzymać, zakaz zatrzymywania się więc pojechałam dalej...Ale nie mogę o tym zapomnieć. Może mi się tylko tak wydaję, może się myle... Ale kiedy dziś po tych 5 latach myśle o tym już tak bez wielkich emocji dochodzę do wniosku, ze my nic nie wiemy... Nie wiem czego oczekuję pisząc tutaj, może kogoś kto da mi kopa i każe działać i wrócić do tego chociaż dla świętego spokoju albo kogos kto mi przetłumaczy że to jest nierealne i wytłumaczy jakim cudem przeżyła córka kiedy to druga umarła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenatulllaj
Tak, bliźnięta jednojajowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezłe Archiwum X
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataraktatatatatamamama
a jaki masz wypis ze szpitala?? Z czym Cię zabrali, pisze coś co było powodem śmierci jednego z bliźniąt?? Jak jedno jajowe to hm dziwne ze drugie żyje? Co było na karcie urodzenia i zgonu??? Napisz jakieś szczegóły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja odpowiedź brzmi
Jeżeli to prowokacja, to bardzo nie ladnie robic sobie zarty z takich spraw:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sa problemy po traumie
wrocilo po latach, nieukojony bol tak tez sie objawia.. to siedzi w tobie, powinnas udac sie do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smierdzi prowo
na kilometr:O Jaka matka nie chcialaby zobaczyc swojego dziecka nawet po smierci?Prosze Cie nie badz zalosna nagle po latach przypomnialas sobie ze moze mialas dziecko i ono zyje nie pojmuje ja nie moglabym spac spokojnie nie pozegnawszy sie ze zmarlym dzieciatkiem,zreszta ze swoim sie pozegnalam bo i ja stracilam dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (((((((((((((((())))))))))))))
Moja koleżanka urodziła martwe córeczki bliźniaczki i nie chciała ich zobaczyć. Jej mąż też nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehe he ha
jeśli płód jest martwy to lekarze nie mogą zrobić cesarki tylko musisz urodzić naturalnie. wiec nie piedol że po 2 dniach sie obudziłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkllll
z jednej strony brzmi jak problemy z psychika, zas z drugiej...intuicja jest b.wazna- moze glupio zabrzmie ale czy nie znasz kogos kto zajmuje sie odszukiwaniem zaginionych osob-wrozka itp.tylko ktos sprawdzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniuszu a jak miała urodzić
naturalnie skoro z domu zabrała ją karetka bo była nieprzytomna i nastąpił duży ubytek krwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (((((((((((((((())))))))))))))
do ehe he ha chyba mało o tych rzeczach wiesz, ale ciężko bystrą chcesz strugać. Mogą zrobić cesarke jeżeli dziecko/dzieci są martwe a czemuż by nie?? Nie robią ze względu na ewentualne kolejne ciąże. Każą Ci rodzić naturalnie chyba że już nie ma innego wyjścia jak cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merlin merlin
Jezeli jest ciaza blizniacza i jedno z blizniat obumiera to wlasnie czesto robia cesarke rowniez ze wzgledow psychicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geniuszu a jak miała urodzić
no jak widać według tego bystrzaka to lekarze powinni cucić autorkę, poczekać aż się obudzi i przy okazji umrze także i drugie dziecko i najprawdopodobniej matka z powodu wykrwawienia się... ale co tam, rodzi się tylko naturalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgiygiytg
autorko po pierwsze i najwazniejsze czy mieszkasz w duztm miescie czy małym miasteczku?Jask w duzym to szkoda łazic po wszystkich przedszkolach i szukac ale jesli w małym gdzie punktów przedszkolnych jest mało to idz popytaj np o przyjecie dziecka do grupy itp moze to uczucie powróci,zrób cos bo moesz załowac,jak bym tego nie zostawiła,moze to psychika a moze jakas siła chciała Ci dac znac zebys to sprawdziała!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka bajkopisarka
:D Wystarczyl jeden post: kataraktatatatatamamama "a jaki masz wypis ze szpitala?? Z czym Cię zabrali, pisze coś co było powodem śmierci jednego z bliźniąt?? Jak jedno jajowe to hm dziwne ze drugie żyje? Co było na karcie urodzenia i zgonu??? Napisz jakieś szczegóły." I prowokatorka zniknela :D Zbyt trudne pytania zostaly jej postawione :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenatulllaj
Napiszę to tak... Nie mam zamiaru czytać a co dopiero odpisywać ludziom którzy swoją empatią dorównują Hitlerowi. Przyszłam tu bo potrzebowałam rozmowy z osobami dorosłymi, dojrzałymi i mającymi osobiste doświadczenia w byciu rodzicem. Niestety zawiodłam się bo przeważają osoby w wieku góra 12 lat. Ja się wystarczajaco napłakałam bo słowach że sobie nagle przypomniałąm o drugim dziecku i dlatego nie mam zamiaru tutaj coś więcej pisać. Jestem na prywatnym forum gdzie wgląd mają tylo ludzie zarejestrowani i przede wszystkim dojrzali. Bo niektórzy z was to nawet na miano zwierząt nie zasługują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdlena!!!!
nie masz absolutnie nic do stracenia!!!!!!!!!! postaraj sie jak najszybciej dojść do prawdy! nic nie stracisz a zyskasz spokój ducha!!!!idź do szpitala i poproś o dokumentację a potem zobaczymy! informuj nas na bieżąco! takie rzeczy się zdarzają, ja ci wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udaj się
Ja nie jestem zdziwiona nagonką na Autorkę, bo takie to forum, ale Magdalena wrzuciła wszystkich d jednego wora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ktora kafe smieszy
autorko nie przejmuj sie tymi komentarzami wrednymi.niestety siedzi tu duzo matek z rodzin patologicznych i nic na to nie poradzisz. bedzie dobrze. gdyby twoje dziecko zostalo tak jak podejzewasz sprzedane to na pewno nie komus z twojego miasta. psychika plata ci figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataraktatatatatamamama
no i nie dowiedziałam się niczego więcej....dlaczego autorko nie chcesz ze mną rozmawiać. Nie obraziłam Cię, nie powiedziałam chyba nic niestosownego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×