Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfsmn,

Niania w domu........

Polecane posty

Gość parabka
No i właśnie dlatego mówię, że na moje to przesada. Wcale nie musiałabym mieć wykwalifikowanej babki z agencji, tylko kobietę z sąsiedztwa zaufaną, co się z ciepłem i podejściem dzieckiem zajmie. I ja uważam te przerysowane kwalifikacje opiekunek za przesadę i zwykły snobizm. To tak samo jak by od zwykłego kandydata na sprzątacza oczekiwać znajomości 5 języków obcych, doświadczenia w handlu 10 lat i studiów wyższych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
jak czytam wasze wymagania - ostro powiedziane, no ale po części podzielasz moje odczucia z tego wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parabka - no ale cóż zrobisz. Grunt, że my jesteśmy normalnymi pracodawcami. Moja niania jest zadowolona, ja jestem bardzo zadowolona i wszyscy są szczęśliwi. Obeszło się bez zbędnych wygórowanych kwalifikacji i kursów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
No i niby po co to pedagogiczne wykształcenie ? Uczyć dziecka wszystkiego może matka czy ojciecpo pracy, a opiekunka wystarczy, że da jeść, przewinie i zaopiekuje się, jak matki czy ojca nie ma w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam wasze wymagania
takie matki same z każdym pierdnięciem dziecka jadą do szpitala a jeszcze od niań wymagają kursów pierwszej pomocy :D Normalnie śmiechu warte. Pamiętajcie nawiedzone mamuśki, żeby zwracać też uwagę by nie miała długich paznokci bo pod nimi jest dużo bakterii, czy się podmywa po sikaniu (oczywiście w wc też kamere zamontujcie dla bezpieczeństwa) i myje domestosem kibel za każdym razem jak na niego siada bo jak obca baba wam nanosi bakterii to sie jeszcze dziecko rozchoruje. Albo najlepiej zróbcie jej osobny wychodek żeby mogła się załatwić dla bezpieczeństwa i zdrowia dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kim kolwiek - z ręką na sercu - zatrudniałabym. Mam w rodzinie osoby, które miały raka i teraz normalnie funkcjonują, tylko mają badania okresowe, mam też osobę z cukrzycą - podobna sytuacja. To nie jest dla mnie problem. A z tym wykształceniem pedagogicznym to już przesada, zreszta, znam kilkoro "pedagogów" z którymi bym w życiu dziecka nie zostawiła:P. Chodzi o podejście i predyspozycje a nie o papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
parababka- co Ty piszesz? Wystarczy, że opiekunka dziecko przewinie i nakarmi?? dajże spokój. Ja zatrudniłam młoda, 20-letnią dziewczynę- ma tyle zapału i taka uwielbia moją córkę, że lepszej sobie nie mogłam wymarzyć:) Przychodziły na rozmowę babki z agencji, polecane przez znajomych- ciągle czułam, że to nie "to". A jak przyszła ta dziewczyna to i córka ją od razu polubiła i ja. Wydaje mi się, że najwazniesze to mieć zaufanie. Ja w pracy w ogóle się nie zastanaiwam co tam w domu, nie dzwonię z pytaniami. Ale najpierw opiekunka przychodziła na parę godzin, żebym mogła ją poobserwować- przecież to widać jakiema podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiciorek-ek - z tym wystarczy, że przewinie i nakarmi to myślę, że taka metafora trochę. Wiadomym jest, że od niani też wymaga się zorganizowania czasu dziecku, trochę edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
No ja nie mówię, że tylko wystarczy jak nakarmi i przewinie. Pisałam przecież, że ważne jest dla mnie bardzo,jakie ma podejscie do dziecka, jak się nim zajmuje, czy dziecko przy niej chętnie przebywa, je, śpi itd. Ale tym stwierdzeniem, że wystarczy że przewinie i nakarmi chodziło mi o zobrazowanie, że dla mnie nie jest ważny kurs 1 pomocy, to, jakie ma paznokcie, czy umie czytać po arabsku i czy zrobi z mego dziecka geniusza po swoich kursach pedagigicznych. Tym wszystkim mogę zająć się ja sama jak jestem w domu, nie opiekunka. Ja potrzebuję tylko osobę, zo ze szczerością, normalnością zaopiekuje się dzieckiem robiąc to, co taki szrbak potrzebuje, by przy nim zrobić - wedle przyzwyczajeń i trybu dnia tego szkraba. Tyle/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
Tak, to metafora. Ale akurat kwestie edukacyjne dą dla mnie mniej ważne, bo to ja się z nim mogę bawić wedle uznania. Nie oczekiwałabym od niani,żeby wielce uczyła me dziecko nie wiadomo czego. Dla mnie ważne by było tylko, że jak jestem w pracy nie muszę się martwić o dziecko, że wiem, że ma kogoś, kto pilnuje go, jak raczkuje, żeby sobie nic nie zrobił, kto da mu zabawki do zabawy i pobawi się trochę, kto nakarmi tak, żeby zjadł, co trzeba, kto ulula do snu., umyje, przewinie. Cóż więcej dziecku trzeba w czasie, jak jest z nianią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki......
Jak czytam wasze wymagania - lepiej tego ujac nie moglas. Naprawde co poniektorzy tu grubo przesadzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
aaa, to ja źle Cię zrozumiałam :) Wiec się zgadzam:) Chociaż moja niania wiele uczy naszą córkę- nauczyła ją kolorów, liczenia. Właściwie dzięki niej córka zaczęła sikac na kibelek. Naprawdę jest dziewczyna nieoceniona!! A najfajniejsze jest to, że mówi swoje zdanie, swoje propozycje co do córki- sugeruje. A wszelkie polecenia wykonuje a nie uważa, że "wie lepiej" jak, np. moja teściowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia edukacji i wychowania też jest ważna. Zostawiasz dziecko na większą połowę dnia z nianią, więc ciężko wymagać tylko przewijania i karmienia. Niania powinna w miarę pożytecznie spędzić ten czas oczekiwania na powrót rodziców. Jakieś zabawy koedukacyjne, które rozwiną zmysły i emocje dziecka, które nauczą postrzegania świata. To przecież jest całkiem normalne. Nie wyobrażam sobie opiekunki, którą zostawiam na 9h dziennie z moim dzieckiem i przez ten czas ona robi swoje, a dziecko jest puszczone samopas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze dziewczyny ............
jak to za duże wymagania??????Tylko u nas w Polsce bierze się z ulicy czy z ogłoszenia bylejaka osobe i ufa że dobrze się dzieckiem zaopiekuje. U nas niania każdy może zostać i szkoły nie trzeba żadnej, zatem i zarobki adekwatne ( chociaż uważm że i tak zbyt wysokie). Wiecie jak jest UK? Poszłam na spotkanie z nianią a ona od razu wyciaga papier ukonczenia kursu pedagogicznego, skonczonego kursu pierwszej pomocy, zaświadczenie lekarskie że jest zdrowa oraz zaświadczenia o zdrowiu swoijego męża i matki ( bo sa to osoby które w ciągu dnia będą miały styczność z moim dzieckiem bo czasem do niej przychodzą). I tak powinno byc wszędzie!!! Zostawiamy największe szczęścia i skarby swojego życia to jest jedno z najbardziej odpowiedzialnych zajęć!!! JAk ja idę na rozmowę o pracę to też zadaja mi mnóstwo różnych pytań i stawiają nie raz nieziemskie wymogi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny - ale w UK płacą odpowiednio wynagrodzenie do wymagań. A u nas w Polsce jeszcze długo poczekamy na godne wynagrodzenie dla opiekunek, więc z całym szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania lekarskie rodziny? :-o może jeszcze mojego psa i wszystkich roztoczy, które mam na dywanie? Trochę to śmieszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
Boże, nie samopas zostawiać, własnie ja przeciwqnie - wymagałabym od opiekunki, by się non stop tym dzieckiem zajmowała, poświęcała mu maximum czasu, jak jest z dzieckiem. Ale brak gier edukacyjnych i brak koedukacyjnych ćwiczeń nie musi oznaczać, że dziecko lata samopas.Przecież niania może siedzieć razem z dzieckiem , dawać mu zabawki, w coś tam się bawić, spędzać czas. Ale nie musi dziecka uczyć nie wiadomo czego. Ja też zdążę dziecko wiele nauczyć przez pół dnia,jak jestem po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parabka - no jeżeli uważasz, że przez 9h siedzieć z dzieckiem bezczynnie jest ok, to faktycznie masz zerowe wymagania odnośnie opiekunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
Te świstki, kursy itd i wymagania, jakie stawiacie nianiom świadczą na moje o tym, że chcecie, żeby niania była lepsza w opiece nad dzieckiem od Was samych ????Paranoja. Jak dziecko jest z matką zatem, to jest z niewykwalifikowaną opiekunką, która nie ma papierka na to czy tamto, a jej teściowa ma może cukrzycę, chorobę skóry itp.Przecież spójrzcie na siebie same, mamy, czy Wy jako "opiekunka " spełniacie te wymagania. Na pewno nie.A jesteście matkami. A chcecie by opiekunka miała lepsze kwalifikacje niż Wy same jako matki. Trochę rozumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
z tą płacą to już nie przesadzajcie. Ja płacę mojej niani 7zł/h +premię. Miesięcznie wychodzi mniej więcej 1500zł. Moim zdaniem to sporo. A dziewczyna, jak córka śpi, rozlicza dodatkowo znajomym PIT-y, siedzi na necie- robi zakupy przez allegro. Do tego codziennie jest na świeżym powietrzu, je normalnie z corką obiad. Moja znajoma tyle na lini produkcyjnej nie zarabia! Wiadomo, że gdyby to była Pani, która zawodowo tym się zajmuje to musiałabym jej opłacic ZUZ-y i inne. Ale wtedy mogłabym wymagać, żeby uczyła moje dziecko francuskiego czy języka migowego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka topiku1111
Ale niektóre z was to... ugryzę się w język....Czy ja mówiłam ile dam takiej opiekunce??? a może chce jej dać 3 tysiące na rękę??? co??? kasa nie ma dla mnie znaczenia... a kwalifikacje owszem... leczcie się baby... mam zamiar zatrudnić nianie na "biało" i płacić jej godnie!!! dlatego wymagam... :):):):) spadam stąd bo mądrych ludzi tu nie uświadczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
"Jakieś zabawy koedukacyjne, które rozwiną zmysły i emocje dziecka, które nauczą postrzegania świata. To przecież jest całkiem normalne." Wy mamusie jestescie zdrowo walniete - a zeby nie było, ja też mam synka. Przez rok pracowałam w USA na zasadzie au-pair z parką. Rodzice wychowaywali bezstresowo, nic nie można było tym gówniarzom 10letnim powiedzieć, zakazać. Efekt taki, że dzieciaki rzucały jedzeniem po dywanie bo im nie smakowało. Wytrzymalam może z miesiac tego horroru, potem zaczełam ich karać i grozić. Wiecie jaki był efekt - dzieci w szoku, że ktoś im powiedział NIE. W szoku, że nie będzie TV czy komputera dopóki czegoś nie zrobią.... W PL chciałam sobie dorobić na byciu nanią, to własnie takie nawiedzine baby sie trafiają. Prawda jest taka , że oferujecie GROSZE za tak ciężką i odpowiedzialną pracę. Ciężko wychować włąsne dziecko PRAWDA, a tym bardziej jak się pilnuje i opiekuje cudzym.... Kurs pierwszej pomocy? W życiu bym nie zrobiła, ale owszem jakby mi jakaś mama wyjechała z takim wymogiem, to poprosiłabym ja aby mi pokazała podstawy.... ciekawe czy by umiała. Zabawy koedykacyjne ??? Niby jakie i jak zweryfikujecie czy niania z małym dzieckiem cokolwiek robi???? Chyba, że kamera... Wiec za takie grosiki co najwyżej przebrałabym dziecko, nakarmiła, położyła do snu , poświewała i NIC wiecej, według żadnych życzeń , żadnej nawiedzonej matki co to by chciała cudzymi rękoma wyhodować w domu geniusza... same matki na nic czasu nie mają, zabawy ograniczają się do właczenia Teletubisiów i tyle!!! Gdyby ktoś płacił godziwe, uczciwe pieniądze a zawód nań traktował poważnie to jeszcze mozna by dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli uważasz, że 7zł za godzinę opieki nad cudzym dzieckiem to dużo, to niestety masz błędny tok myślenia. Zależy jeszcze o jak dużym mieście mówimy. Na Warszawskie realia 7zł za godzinę to nad wyraz śmieszna stawka. Niania za te pieniądze musi opłacić ubezpieczenie, bo Ty jej nie ubezpieczysz, musi opłacić szkołę, zapłacić czynsz i musi jej jeszcze zostać na wydatki codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parabka
No właśnie,Ty się autorko lecz, bo masz wymagania takie, jak byś Einsteina chciala wychować, nie dziecko. A, jeszcze jedna uwaga, tak, niech opiekunka non stop uczy dziecko,całe 9 godzin, jak jest z dzieckiem, dziecko musi mieć gry koedukacyjne, inaczej nie zdobędzie Nobla w przyszłości. LUDZIE, TO TYLKO DZIECI, NIE EINSTEINY CZY PITAGORASY. ZMĄRDZEĆ WAM TRZEBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anexxis - jakie zabawy? Chociażby czytanie książek albo opowiadanie co jest na obrazku, przedstawianie emocji danej postaci w książeczce, ale to za trudne prawda? A jak zweryfikować? Prosto. Postępami jakie dziecko osiąga w swoim rozwoju. Znowu nie przesadzajmy w drugą stronę. Niania oburza się za stawkę 5zł za godzinę, a sama ma tok myślenia jak autorka wypowiedzi wyżej, to jest porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka topiku1111
KURS PIERWSZEJ POMOCY POWINIEN MIEĆ KAŻDY!!!!!!!!!!! KAŻDY !!!!! MOŻESZ NIE MIEĆ ŚWIATKA ALE TRZEBA ZNAĆ PODSTAWY... MOŻE DZIĘKI TEMU URATUJESZ KOMUŚ ŻYCIE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciorek-ek
nie mieszkam w Warszawie- Bogu dziękowac :) I tak, uważam, że 7zł/h to dużo. Ubezpieczenie ma szkolne, bo się uczy. Sama tą szkołe opłaca- właśnie z pensji. Mieszka z chłopakiem, sami płacą czynsz. Wyobraź sobie, że on pracując w knajpie zarabia mniej niż ona u mnie. Więc nie gadaj, że to mało!! Tak jak już pisałam- moja koleżanka na lini produkcyjnej zarabia mniej!! A pracę ma dużo cięższa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka topiku1111
PARABKA powinni dawać pozwolenia na dzieci- ty na pewno byś nie dostałą... nawet czytać ze zrozumieniem nie umiesz :):):)P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anexxis
o tym toku myślenia to do mnie >>>? Wymagacie bóg wie czego, książeczki owszem - jak dziecko ma ochotę, mój ma półtorej roku i nie znosi zabaw domowych, tylko świat na zew. go interesuje. Bajeczki go nie interesują, wiec gdyby tak dziecko sprawdzić czy niania go dobrze "bawi" to wyjdzie na to, że NIE ( w moim wypadku). A jeszcze dopowiem w sprawie pierwszej pomocy - moja znajoma miała taki kurs z jednym paluszku a kiedy jej 3tyg. córeczka zakrztusiła się, to ją sparaliżowało i NIC nie zrobiła... wieć kurs kursem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×