dlaczego mlodziezy nic nie interesuje? NAUCZYCIELE - wasze doswiadczenia, wpisuj

ucze historii w lo i zauwazam ze mlodziezy nic nie obchodzi. staram sie wprowadzac matody aktynwe, ciekawie prowadzic zajecia, ale na nic to. robia tyle zeby zdac. a czasem i to niekoniecznie. nie potrafia sie wypowiedziec na zaden temat, maja ograniczony zasob slow, nie maja zainteresowan.... ostatnio robilismy projekt dotyczacy historii lokalnej, wywiady z kims z rodziny, starszym, zdjecia itd. " po co nam to" - tak to skwitowali.....jakie Wy macie doswiadczenia?

:( .Już dawno przestałam się zastanawiać dlaczego.

mnie interesuje kosmetologia

ja jestem studentka i ostatanio zauwazylam, ze to znak naszych czasow, ze sama tak mam. na zajeciach-tylko zbey odbebnic. zaliczenia-tylko, zeby zdac.

jak ich cos interesuje to im w,mawiaja ze to nie jest dobre ha ha http://www.youtube.com/watch?v=4ALTu4dVbTQ

studentka, ale jak.... ? wybrałas studia, czyli cos co Cie jakos powinno interesowac... Wiec dlaczego takie podejscie? Moze rzucisz nieco swiatła na to? Przeciez chyba jasnym jest, ze od wyksztalcenia duzo zalezy.... wiec w szkole powinn osie walczyc o nie

po prostu tak już jest.. tego sie nie zmieni z tego względu ze nie każdego interesuje ta sama rzecz czy przedmiot.. a nic na siłe bo to pogorszy tylko.. Kubki z Demotywatorów zmieniające kolory, zdjęcia i napisy - po prostu zalej! http://gadzeteo.pl/pl/p/DEMOTYWATORY-Kubek-Przerwa/23

polega to na tym, ze po prostu nic sie nie chce:) no nie powiem, na pocatku mialam ambicje, jakis zapal, ale teraz na 4 roku kurwica mnie strzela przez te studia i nie chce mi sie juz uczyc, chce mi sie zyc. po prostu albo przedmiot musi byc bardzo ciekawy, albo nauczyciel miec duza charyzme, umiec zainteresowac, lub miec super charakter, wtedy uczniowie tez sie staraja. ale ogolnie teraz czasy pod haslem"nie chce mi sie"

Każdego coś interesuje, to, że ktoś nie robi w stringi z wrażenia słuchając o powstaniach to nie znaczy, że nie ma zainteresowań

gowno prawda. wy nauczyciele wszyscy myslicie ze uczniow nic a nic nie interesuje , ze sa pustymi ignorantami. gowno prawda, raz jeszcze. skonczylam technikum rok temu i moja wychowawczyni zawsze z przerazeniem stwierdzala sama do siebie oczywiscie ze jak my zyjemy, bo lektur nie czytamy, ze dlaczego nas nic nie interesuje. a tak naprawde skad wy nauczyciele mozecie wiedziec cos o zyciu uczniow? nie wiecie czym oni sie zajmuja po lekcjach. to ze nie czytaja lektur nie oznacza ze nie czytaja innych ksiazek, ze nie maja zainteresowan. nie siedzicie z nimi w domu i gowno o nich tak naprawde wiecie. a ktory uczen odpowie na takie uwagi nauczyciele odnosnie rzekomego braku zainteresowan? po co? przeciez wszyscy wiedza ze z wami nie wygra. bo wy zawsze wiecie lepiej. nauczyciele- pierdolce ktorzy wyzej sraja niz dupe maja. dziekuje.