operacja dziecka

Jestem mama niepelnosprawnej dziewczynki. Mala potrzebuje operacji stopy aby zaczac chodzic i dalej sie rozwijac. Koszt tej operacji to kilkanascie tysiecy zl. Nie jestem w stanie wziac kredytu bo nie pracuje maz rowniez bo nie ma zdolnosci kr. Zapisalam nas do fundacji aby zbierac pieniadze ale nie potrafie sie zebrac aby pisac apele do darczyncow poniewaz im wiecej o tym mysle/czytam wydaje mi sie ze nasz przypadek nie jest taki straszmy sa dzieci bardziej chore. A ludzi takich jak ja uwaza sie za zebrakow. Jestem rozbita emocjonalnie.

Nie wiem co ci napisać. Na pewno masz moralne prawo i obowiązek wobec dziecka po prostu domagać się pomocy od państwa i bez wstydu prosić o wsparcie od innych ludzi.

Nasze panstwo zapomnialo o chorych i niepelnosprawnych. Ci co sie dopchali do wladzy w kazdym dzialaniu mysla tylko o sobie. W panstwowych szpitalach robia te operacje byle jak szkoda slow nie mam sil. Czlowiek cos by chcial zrobic jakos sobie poradzic to go wysmieja wyzwa z kazdej strony same upokorzenia

Nie myśl o swojej rodzinie jak o żebrakach tylko jak o ludziach którzy domagają się pomocy która im się należy! Jesteście normalnymi ludźmi którzy potrzebują większej opieki i tyle. Nie przestawaj prosić o swoje , kto wie, może znajdzie się osoba (organizazja) którą to zainteresuje. Poza tym uważam że każdy przypadek mniej lub bardziej przykry powinien być zauważony.