Jak utrudnic życie sąsiadce

od 5 lat tocze z nia wojne policja jest bezradna

Ona pewno pyta o to samo!!! Wina zawsze jest co najmniej po środku- może zacznij więc od siebie:)

chowaj jej kładke koło drzwi , aż sie ona wkurzy i zabierze ci twoją :D

pukaj codziennie do jej drzwi, a gdy ona otworzy powiedz - czy mieszka tutaj krystyna z gazowni????

kop dziury w jej ogródku :) a gdy ona zapyta co robisz. powiedz jej - szukam skarbu ona pewnie wezmie swój kilof i będzie kopać z tobą ale skarbu nie będzie :O

dzwoń do niej wieczorem i pytaj: - czy wybrałą już pani partię na którą będzie głosować????

obmuruj jej dom murem z cegieł, a gdy ona zapyta , dlaczego to pani zrobiła, powiedz - ze grozi jej powódź

Ja jej nic w życiu nie zrobiłam zawsze trzymałam sie od niej z daleka pomimo ze od poczatku mam przez nia problemy dwa razy zostałam juz okradziona przez nieletnie towarzystwo które do niej przychodzi . Ja chce tylko zyc normalnie jak inni ludzie wychodzic z domu bez obaw ze oberwie kamieniem albo ze jeden z jej psów mnie nie ugryzie policja ma w duu*ie wzywana jest naj mniej 2 razy w tygodniu i nie moga nic zrobic kobieta ma eksmisje juz ponad 10 lat administracja nie robi nic ...

no to trzeba iść do sądu z tym, obawiam się...

Sąd sądem ale mam ochote dopiec jej w inny sposób tylko nie mam pomysłu

co dzień kładź jej pod drzwiami reklamówkę z twoją kupą w środku

albo donieś na nią do urzędu skarbowego, wymyśl coś. możesz to zrobić anonimowo, oni każde zgłoszenie skrupulatnie sprawdzają