Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już wkrótce żona

30 lat i 2000 tysiące na rękę...

Polecane posty

Gość już wkrótce żona

Mój mąż ma 30 lat, zarabia 2000 tysiące i nie widzi dla siebie czegoś lepszego :( Mam coraz więcej wątpliwości czy poradzimy sobie w życiu. Już nie mówię o ślubie, ale mieszkanie, dzieci... koleżanka, której mąż pracuje w banku stwierdziła, że mój facet jest mało zaradny, że powinien się przekwalifikować i jak tylko by mu się chciało to by dużo zarabiał w finansach. Ech, kiedyś mi to nie przeszkadzało, bo wiadomo studenckie życie itd., ale teraz mam coraz więcej wątpliwości czy dobrze wybrałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia
Witaj w klubie pijawkarsko-kurwiarskim. Next leecher. Boys run!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twojaglowaa
wypierdalaj szmato ps. slaba prowokacja 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Ja zarabiam 1600 + czasami premie od sprzedaży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pułapka na myszy męskie
No to chyba Ty powinnaś się przekwalifikować, bo jak mąż ma myśleć o przyszłości z Tobą? Ty taka niezaradna... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Sorry, ale to jest moja pierwsza praca i radzę sobie całkiem dobrze, a mój przyszły mąż jest 4 lata ode mnie starszy!!! Z opóźnieniem skończył studia i efekty są takie, jak piszę... 30-letni facet i pensja 2000 tysiące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia
bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frotka22
no i co ze skonczył z opóznieniem studia, co to ma do rzeczy? ludzie studiow nie maja i kase tez zarabiaja nie wychodz za niego, żal mi ciebie ale jego jeszcze bardziej pijawko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Dla Was to normalne skoro mnie tak wyzywacie? To ciekawe w takim razie skąd macie mieszkania, skąd macie na wycieczki, wczasy, kino itd. bo my przez niego nie mamy na nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ja zarabiam 1600 + czasami premie od sprzedaży..." 26 lat i 1600? jeśli to nie prowokacja, to jesteś mało zarabiającą, nieambitną, pustą, zgryźliwą, bezmyślną i pewnie brzydką suczą. nie zasługujesz na faceta zarabiającego więcej niż 2 tys., przykro mi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
przez niego nic nie macie??? nie rozsmieszja mnie, masz 26 lat i niczego sie nie dorobiłas aczepiasz sie jego, no błagam Cie, widze że zżera Cie zazdrośc że koleżanka ma wiecej kasy, a jak widac koleżanka bardziej zaradna od Ciebie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frotka22
pewnie to prowokacja bo z takim argumentem "przez niego nie mamy nic" nikt normalny nie wyskakuje :D skąd macie na wakacje itd itp... no jak to skąd - zarabiamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza praca w wieku ilu lat? A ty rozumiem skończyłaś studia na czas? Wielkie mi mecyje! Czemu się nie przekwalifikujesz, jak to takie łatwe i nie zmienisz błyskawicznie roboty? Co za różnica która to praca? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Kalinban czemu się tak idiotycznie pytasz? Oczywiście, że jest różnica, czy to twoja pierwsza praca i jesteś bez doświadczenia, czy już któraś z kolei i jakieś doświadczenie posiadasz... no ludzie, w jakim wy świecie żyjecie!? :o ps. nie, nie jestem zazdrosna, że koleżanka z artystycznmi ambicjami stała się biurwą, a jej mąż (niegdyś zapalony podróżnik) sługusem banku wciskającym ludziom kredyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Ale jak nie mamy gdzie mieszkać, to chyba nie dziwne, że się martwię? :( To wy jesteście żałośni, bo żyjecie jakimiś iluzjami i słodkimi słówkami, które nijak się maja to prawdziwego życia... mogę sobie napisać, że najważniejsze jest to, że się kochamy, ale to gówno prawda! bo owszem kochamy się, ale naszą miłość skutecznie niszczy sytuacji finansowa i zero perspektyw... bo skoro nie stać nas na mieszkanie, to i na dzieci, nie mówiąc już o zwiedzaniu świata czy choćby Polski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES PUSTA SZKODA SŁÓW
Mój maz pracuje w mojej fimie ktorą zalozylam mając 22 lata, teraz mamy po 26. Jest swietny, traktuje go jak wspolwlasciciela, pracuje za dwóch, razem wyciągamy różnie, czasem 5 000, czasem ok 10 000. Nigdy nie pomyslałam ze jest ode mnie gorszy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES PUSTA SZKODA SŁÓW
aha i nawet gdy mielismy duzo mniej zawsze wyjezdzalismy zawsze sobie radzilismy trzeba tylko chciec i sie wspierac!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
no to jesteś wspaniała i jakże przedsiębiorcza, och... pokłony!!! kiedy ty zakładałaś firmę, to ja zapierdalałam na UW rozwijać wiedzę powszechną o kulturze i świecie i niestety nie maiłam czasu na zakładanie firmy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JESTES PUSTA SZKODA SŁÓW
HAHAHAHAAHA ja podczas początków firmy także studiowałam moja droga i spałam po 5h dziennie!!!!! studia mgr skonczone, obrona na 5!!!! zal mi ciebie 26 lat, 1600 i pretensje do narzeczonego, szok!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia
więc zdechnij a nie podpinaj się pod czyjeś zarobki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale gupia
więc zdechnij a nie podpinaj się pod czyjeś zarobki.Okaż trochę ambicji. Chociaż Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Ciekawe gdzie te studia skończyłaś... pewnie w Jarosławiu hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet gdybyś miał urlop
Matko Boża - to nie jest prowokacja, takie kretynki istnieją naprawdę ... Dziewczyno, czyś Ty na głowę upadła? Wiesz, że ponad połowa społeczeństwa legalnie (czyli na tzw "pasku") osiąga dochody odpowiadające najniższej krajowej? I są to osoby po studiach wyższych , często po Twoim UW. Zarabiasz 1600- znaczy się ma zwyczajnym dla klasy robotniczej poziomie. Niektórzy nie mają nawet tego, a mieć 2000 to dla wielu marzenie. Ja rozumiem, że gdybyś Ty zarabiała z 3000 a Twój niedoszły małżonek 1200 lub byłby na bezrobociu to sytuacja mogłaby Cię irytować, że za mało z siebie daje etc. W takiej jednak sytuacji jak jesteście, to przede wszystkim zaczęłabym zmieniać zarobki od siebie, a do narzeczonego miałabym problem, gdybym zarabiała 2 razy więcej od niego. To jest taki kraj i takie czasy, że niestety nie zarabia się tyle ile się chce, a to, że Ty w pierwszej pracy zarabiasz 1600 wcale nie znaczy, że w następnej zarobisz więcej. A jeśli szukasz sponsora to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet gdybyś miał urlop
hehe, ja łącznych przychodów w miesiącu stałych mam niespełna 2200 i jakoś mam gdzie mieszkać, co jeść, w co się ubrać i gdzieś od czasu do czasu wyjechać. Niczego od rodziców nie dostałam typu samochód i mieszkanie, żeby nie było, że mądruję się, bo bogata jestem, mieszkanie wynajmuję, potrafię się sama utrzymać, mam skończone studia i tyle lat co autorka. Fajnie by było zarabiać więcej , ale to co mam mi wystarcza i nie szukam wszędzie winnych, że nie jestem prezesem NBP ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodynkaaaa
jestes zwykla egoistka!!!! najzwyklejsza!!!! sama masz mniej od narzeczonego. ja tez majac 23-24 zalozylam firme, urodzilam dziecko i zrobilam licencjat i mgr!!!!!!!! co ty gadasz,ze czasu sie nie ma. jest! trzeba tylko chciec!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mogę sobie napisać, że najważniejsze jest to, że się kochamy, ale to gówno prawda! bo owszem kochamy się, ale naszą miłość skutecznie niszczy sytuacji finansowa i zero perspektyw... " to zacznij zarabiać więcej kretynko :D kto ci zabrania zarabiać 10 tys. netto? chyba nie my? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wkrótce żona
Jak studiujecie (czego chyba nawet studiowaniem nazwać nie można) na jakiś podrzędnych uczelniach albo zaocznie lub wieczorowo, to niestety, ale nie macie prawa się porównywać do kogoś, kto kończy dziennie Uniwersytet w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Toruniu itd. Żeby się tam utrzymać na studiach trzeba ogrom czasu poświęcić nauce. Więc nie porównujcie się, bo jak widać studiowanie studiowaniu nie równe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×